16 grudnia 2012, 15:10
co byscie zrobily gdyby wasz maz ,partner po wigili pracowniczej poszedl na dyskoteke studencka i bawil sie do rana na wyborach najgoretszej studentki a potem jeszcze sklamal ze bym w barze
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
16 grudnia 2012, 22:09
nainenz napisał(a):
Nie rozumiem czemu oni klamia;/ wscieklabym sie...nie wiem, nie pouscilabym mu tego. Teraz to się zastanawiam czy mój wrocil po wigilii o 12...a nie zadzwonil bo nie chcial mnie budzić ( tak twierdzil), czy gdzieś wybyl a się nie przyznal.
Chyba sama sobie odpowiedzialaś na pytanie "dlaczego kłamią"...
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
16 grudnia 2012, 22:17
najgorsze dla mnie jest to ze klamal.....niszczy zaufanie...sam fakt, ze poszedl na taka impreze hmm no ja na swojego bym sie nie zloscila ze idzie gdyby powiedzial. klamstwo bym ciezko odchorowala, przeprowadzila rzeczowa krotka rozmowe na ten temat, i pewnie mialabym koszmanerne pare dni bo byloby mi przykro i smutno.
16 grudnia 2012, 22:20
no wlasnie najgorsze jest to ze poerfidnie sklamal ze byl w barze a nie na dyskotece dopiero jak mu pokazalam co mial przylepione do kurtki to sie przyznal i odrazu zaczal mowic ze z nikim nie tanczyl a nawet go o to nie spytalam
Edytowany przez krystianka 16 grudnia 2012, 22:20
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
16 grudnia 2012, 23:01
Nienawidzę kłamstwa. Tym bardziej tak perfidnego...;/
- Dołączył: 2010-04-12
- Miasto:
- Liczba postów: 1360
16 grudnia 2012, 23:01
Wątpie czy w takim wypadku miałby świeta udane... ze mną, czy beze mnie. I w ogóle czy by miał co świętować i czym się cieszyć.
- Dołączył: 2009-12-07
- Miasto: Pyskowice
- Liczba postów: 419
16 grudnia 2012, 23:11
Ja bym się wściekła na maksa jakby mój facet mnie tak perfidnie okłamał.
- Dołączył: 2011-11-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1108
16 grudnia 2012, 23:23
ludzie, przejrzyjcie na oczy w koncu! ja tez bym sklamala, po co mowic prawde i sie klocic przed swietami, moze autorka jest zazdrosna, zaborcza, nie dba o siebie etc? oczywiscie, gdyby moj facet sie tak zachowal, mialby przes*ane i dlugo musialby mnie przepraszac i wlozyc w to duzo sily i kasy, ale szczerze, ja tez bym sklamala, bo ogolnie lubie, i nie chwalac sie umiem klamac i zmyslac :) wgl zwariowalyscie. do zesrania to jest, ile mozna wychodzic wszedzie razem? nie dziwie sie facetowi
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 2879
17 grudnia 2012, 00:00
Czasami ludzie kłamią bo taka ich natura.Kłamstwa osobiście nie uważam za coś pozytywnego bo jak zbudować zaufanie na kłamstwie?Co autorko masz zrobić? Pogadankę w której uświadomisz facetowi,że na zaufanie teraz musi zapracować..bo skąd wiadomo czy to tylko jeden raz gdy skłamał?Nie słuchaj,że to Twoja wina.Są faceci którzy biją kobietę bez powodu i tacy którzy kłamią bo są tchórzami.