- Dołączył: 2012-10-26
- Miasto:
- Liczba postów: 109
5 grudnia 2012, 15:40
Mój chłopak jak do mnie pisze smsy to nadużywa zwrotu KOCHANIE... Tak jakby pisał to jakoś mechanicznie i bez zaangażowania...
Oszalałam? Czepiam się? Co o tym sądzicie?
Edytowany przez borejkowa 6 grudnia 2012, 11:35
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 2501
5 grudnia 2012, 17:48
weź lek przeciwbólowy bo marudzisz.
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Georgioupolis
- Liczba postów: 622
5 grudnia 2012, 17:56
Mój też tak do mnie pisze i ja robię tak samo. Jak się widzimy to się przerzuca na "moja maleńka". I powiem Ci, że mi to odpowiada. Zresztą, od razu widzę, gdy jest zdenerwowany, bo wtedy z tego "kochanie" rezygnuje. I jestem pewna, że gdyby Twój przestał tak pisać, to zaczęłoby Ci tego brakować. I tak, myślę, że trochę się czepiasz. Jak dla mnie czułość się powinno okazywać często. Nie cały czas, ale bardzo często :)
5 grudnia 2012, 18:28
trochę się czepiasz:)
mój były pisał dokładnie w ten sam sposób i było to dla niego kompletnie naturalne :)
5 grudnia 2012, 18:55
Ja nie nadużywam zdrobnień. Potem robią się takie oklepane. Zwracam się do Mojego zdrabniając Jego imię, a on do mnie "Kiki", jakoś sobie tak wymyślił i tak używa. Nie lubię zwrotów typu "bejbe", "niunia", "kotku" lub "kocie", denerwują mnie i są prostackie. Na szczęście nie używa ich Mój Ukochany.
- Dołączył: 2012-05-18
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 2763
5 grudnia 2012, 19:29
no trochę sztucznie jakoś brzmi powtarzanie w każdym zdaniu, ale nie ma co się denerwować lepiej naddużywac tego niż nie używać :D
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Za Górą Za Rzeką
- Liczba postów: 5501
5 grudnia 2012, 19:40
To nie kwestia "kochanie" tylko powtarzania tego ciągle. Np
"Kasiu, dopiero wróciłem. Wszystko w porządku Kasiu. A jak u Ciebie Kasiu?"
denerwujące i bez sensu :)
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
5 grudnia 2012, 19:52
A nie możesz mu powiedzieć po prostu, że Cię to denerwuje?
Chociaż mi też się wydaje, że tu chodzi o te głębsze problemy jednak.
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto:
- Liczba postów: 1614
5 grudnia 2012, 20:47
mnie pewnie też by to drażniło, ogólnie lubię się zwracać po imieniu, i jak do mnie też się zwraca po imieniu.
czasem mogę rzucić "misiek" albo "kochanie", ale to raczej w takich sytuacjach bardziej intymnych, gdy jesteśmy sami, w żartach/półżartach..
5 grudnia 2012, 21:26
Mnie też by to chyba denerwowało, mój były chłopak w ogóle nie używał mojego imienia tylko potrafił w jednym smsie napisać do mnie, kotek, misiek, kochanie i chyba wszystko co możliwe aż mnie mdliło....ale lepsze chyba to niż pytanie co chwile co robię? rano wstawał sms "co robie" w trakcie szkoły "co robisz" po szkole "co robisz" na dobranoc "co robisz" także już nie musiałam nawet czytać smsów od Niego bo wiedziałam co w nim będzie :p