- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 listopada 2012, 18:14
29 listopada 2012, 18:31
29 listopada 2012, 18:32
Ja nie moglam sie doczekac zareczyn, choc sam fakt slubu jakos niespecjalnie mnie ekscytuje ;)
25 lat - mloda jestes, masz jeszcze duzo czasu zeby zdecydowac, czego chcesz od zycia/ partnera/zwiazku, na pewno jesli masz jakies watpliwosci, to powinnas je najpierw zrozumiec a nie udawac, ze ich nie ma, zareczyc sie "bo tak wypada" i potem miec nadzieje, ze jakos to bedzie :) Wiec spokojnie :)
Czy twoje watpliwosci sa zwiazane z samym faktem malzenstwa (znam to uczucie), czy z twoim partnerem?
Jesli obawiasz sie, ze powtorzysz sytuacje swoich rodzicow, sprobuj spojrzec na to z innej strony - wiesz, czego chcesz uniknac, wiesz, co sprawi, ze nie bedziesz szczesliwa - ta swiadomosc powinna ulatwic sie dbanie o to, aby bylo inaczej. To, czy bedziecie mieli o czym rozmawiac czy nie, zalezy tylko od was. Dbajcie o swoje indywidualne pasje i zainteresowania, rozwijajcie sie jako para i jako jednostki, dzielcie sie swoimi przemysleniami nawet np. po obejrzeniu filmu. Jesli potraficie to robic teraz, to nie widze powodu, dla ktorego mialo by sie to zmienic za 20 lat. Oczywiscie dynamika zwiazku sie zmienia z czasem, ale od was zalezy jak bardzo i w jaka strone.
100% pewnosci nikt ci nigdy nie da - pytanie czy chcesz zaryzykowac z tym wlasnie facetem? (niekoniecznie teraz)
29 listopada 2012, 18:45
Po prostu to nie ten facet. Uwierz mi. Bo gdyby był to TEN, to nie miałabyś takich wątpliwości. Chciałabyś być z nim w każdej chwili i to, co Cię teraz przeraża byłoby śmieszne. Chciałabyś się uczyć dla niego gotować, cerować, prasować i co tam jeszcze. Takie jest moje zdanie.
29 listopada 2012, 18:46
29 listopada 2012, 18:47
29 listopada 2012, 18:55
moja przyjaciółka miała podobnie... jak dowiedziała się, że jej (już mąż) chce jej się oświadczyć to wręcz powiedziała mu że to chyba za wcześnie... on jednak ze swojego zamiaru nie zrezygnował i się oświadczył a ona jak urzeczona zgodziła się bez wahania... od 3,5 roku są szczęśliwym małżeństwem i chyba nie znam w sumie lepszego małżeństwa od nich :)
Nie masz się co stresować, gdybym ja miała takie podejście to nigdy bym nie była z żadnym facetem skoro mój ojciec zostawił mamę po 27 latach małżeństwa i jeszcze okazał się ostatnim frajerem...
29 listopada 2012, 19:02
29 listopada 2012, 19:13
30 listopada 2012, 20:12