Temat: Wyjscia do kolegow-Facet

Na ile wyjsc w tygodniu pozwalacie(w sensie godzicie się, nie przeszkadza Wam- czesc kobiet bardzo zwraca uwage na to slowo wiec daje wytlumaczenie co byscie nie mesleli,, ,ze chce trzymac faceta na smyczy .. chodzi raczej o zdrowy rozsadek i kiedy jest ok a kiedy juz Was cos wkurza i sie nie  podoba...) swoim facetom wyjsc do kolegow(w tym wyjscia na Piwko)?
Ile razy wychodza ogolem ?
czy Wam to przeszkadza?

PS. Ile macie lat, Jaki status zwiazku, czy sa dzieci..

Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy mój facet oznajmia mi, że chce iść ze mną i moimi przyjaciółkami na imprezę. Jeśli mielibyśmy iść większą grupą, to okej, ale jeśli mamy ochotę pójść gdzieś w 5 lasek, to nie widzi mi się to.
Pasek wagi
Aż się zjeżyłam na to "pozwalacie"....
Pannom które tylko z facetem wszędzie łażą pragnę zakomunikować, że się i wam i partnerom to kiedyś znudzi. I jak już ktoś napisał zacznie was wku*wiać to, jak ktoś oddycha.

Poza tym i wy i oni stracicie przyjaciół. Dlaczego? ano dlatego, że ich kumple chcą pogadać z nimi a nie z wami a wasze psiapsiuły nie chcą zwierzać sie wam i waszym facetom tylko wam na osobności.
Ludzie potrzebują przestrzeni i kontaktu z innymi ludźmi. czasem robią to wychodząc z kumplami czy kumpelkami, czasem łącząc się w społeczności czy to przy sporcie czy to przy grach internetowych.

Jedyny problem to częstotliwość. jak facet więcej jest na piwie z kumplami niż z wami w domu, w codziennym życiu to znaczy że w tym związku coś ewidentnie nie gra.

29 lat 7 lat związek, 4 lata wspólne mieszkanie.
Pasek wagi
Ja niestety straciłam przyjaciółkę i koleżanki przez to że mąż chciał być z Nami na każdym spotkaniu
Pasek wagi
Mój ma tylko piłkę we wtorki i tyle :)  A jak nie to gdzieś tak w domu u kogoś ale nie po pubach/dyskotekach.... Mamy wspólnych znajomych więc wychodzimy razem. Po ślubie będzie inaczej, bo trzeba odpocząć od siebie :)
Ja 23 on 24 razem 4,5 lat
jak to kobieta nie może wyjść bez dziecka??? A ojciec dziecka to ma jakieś niedowłady, że czasem z dzieckiem nie może sam zostać. tak sie właśnie wpierdzielaja kobiety, które chca wszystko same... Mam kilka koleżanek które niedługo po urodzeniu wróciły na uczelnię, do pracy, spotykały się z przyjaciółmi a facet zostawał w domu z bobasem. Przeciez to jakaś trauma straszna sie robi z macierzyństwa jak się założy, że mając dziecko to juz na kawę wyjść z koleżanką nie można. I tak co przez 4 lata aż do przedszkola???

A jak nie ma kto zostac z bobasem to czemu nie zaprosić koleżanek do siebie???
Pasek wagi

Laurka93 napisał(a):

Czarnamania napisał(a):

Nie mam potrzeby kontrolowania mężczyzny, pozwalania mu  na coś, czy zabraniania, to nie dziecko  tylko dorosły w pełni ukształtowany mężczyzna. Robi co chcę w sumie. :) Rozumiem, że ma rożne potrzeby, tak samo jak ja. Jak by chciał, to może go nawet z miesiąc w domu nie być:), bo imprezuje z  kolegami:) Mam tak od urodzenia;).Aaaa i jak nie chce to nie opowiada, co tam robił:)  30 lat -bez związku-bez dzieci
To mnie trochę przeraża, nie da się być w takim związku jak tu opisujesz. współczuje...
  Skąd wiesz, że się nie da? :) Nigdy mężczyźni nie narzekali na taki stan spraw. Ja sama potrafię powiedzieć, wiesz co, jadę na kilka dni do swoich przyjaciół z innego miasta:) i oni nigdy nie mieli z tym problemu, jak on miał znajomych w innym mieście robił to samo. :) Nie mam zamiaru mu czegoś zakazywać, nie mam zamiaru ograniczać i planować mu życia. Widzisz, dla mnie najważniejsze żeby ta druga osoba była  szczęśliwa i jeśli ma potrzebę jechać sama to jedzie:) Ja jak wyjeżdżam na festiwale filmowe, to czasem mnie miesiąc nie było i oni to rozumieli. Bo procowałam na to całe życie:P Później nadrabiamy czas , jeśli on i ja mamy taką potrzebę. Ludzie mają różne style życia, nie rozumiem, co tu jest do "oceniania". Jeden lubi piwo, drugi jak mu nogi śmierdzą. W moim środowisku, to dość powszechne. I nie mów, że się nie da:) Bo nie wiesz tego.  I nie potrzebuje twojego współczucie:) Bo to nie ma nic do rzeczy i jest zupełnie niepotrzebne:)


mój mąż wychodzi czasami, ale hm...rzadko ma takie potrzeby, raczej wychodzi jak ja gdzieś wyjeżdzam żeby nie siedzieć sam w pustym mieszkaniu, poza tym wśród jego znajomych faceci też nie wychodzą czesto sami raczej spotykamy się grupowo:) ale szczerze to mamy mało czasu na wychodzenie gdzieś sami, raczej jak wychodzimy gdzieś do razem, w sumie mamy wspólnych znajomych, poza tym ja mieszkam tu od niedawna i nie mam tutaj za dużo koleżanek ale gdybym miała i miała czas to pewnie częściej wychodziłabym sama, tak jak to było na studiach kiedy razem nie mieszkaliśmy.
na żadne mąż ma 29 lat ja 23.

Irishya napisał(a):

jak to kobieta nie może wyjść bez dziecka??? A ojciec dziecka to ma jakieś niedowłady, że czasem z dzieckiem nie może sam zostać. tak sie właśnie wpierdzielaja kobiety, które chca wszystko same... Mam kilka koleżanek które niedługo po urodzeniu wróciły na uczelnię, do pracy, spotykały się z przyjaciółmi a facet zostawał w domu z bobasem. Przeciez to jakaś trauma straszna sie robi z macierzyństwa jak się założy, że mając dziecko to juz na kawę wyjść z koleżanką nie można. I tak co przez 4 lata aż do przedszkola??? A jak nie ma kto zostac z bobasem to czemu nie zaprosić koleżanek do siebie???

nie mogę zaprosić, bo mieszkamy w wynajętym pokoju gdzie właściciel nie zgadza się na gości, a mam tylko jedną koleżankę do której też nie można wpaść
Ja nie chciałam wszystkiego sama, Mój mąż po ślubie się zmienił
A mąż nie zostanie z dzieckiem za nic w świecie
Pasek wagi
nigdy bo uważa ze nie ma takiej potrzeby jak wychodzimy to razem:)
na imprezie czasami się rozdzielamy ja do koleżanek on do kolegów ale szybko wracamy do siebie:D
ja 21 on 22 tyle że już niedługo (2 miesiące) i wkraczamy w 22 i 23 :O:O w związku od zawsze:P ok 6 lat:) a śmiejemy sie ze z kazdym dniem nam lepiej ze sobą!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.