Temat: q

q

Moze To Cie pocieszy.., ale mialam kumpla chorego na raka .. chcial sie kiedys z nami spotkac - On sam zachowywal; sie tak jkaby to bylo jedno z ostatnich spotkan.. jednak choc wygaldalo na to, ze umrze to los sie do niego usmiechnal i nieoczekiwani epokonal chorobe... minelo kilak lat a On dzis zyje pelnia zycia, ma dziewczyne i sie spelnia:) jednak choroba nauczyla Go byc lepszym czlowiekiem..

Ps Ja gadlam z nim o wszytskim i o niczym byle nie o chorobie.., lecz wiem, ze jest ciezko i to bardzo kiedy ma sie swiadomosc..
Wiesz co, ona pewnie wie, że umiera, więc dla mnie bez sensu jest udawać, że nic się nie dzieje.
Dla mnie powinnaś zachowywać się naturalnie, i tyle. Pokażesz emocje, to pokażesz, jak Ci na niej zależy.
Nie mówię tu o siedzeniu nad nią i płakaniu.

cancri napisał(a):

Wiesz co, ona pewnie wie, że umiera, więc dla mnie bez sensu jest udawać, że nic się nie dzieje.Dla mnie powinnaś zachowywać się naturalnie, i tyle. Pokażesz emocje, to pokażesz, jak Ci na niej zależy.Nie mówię tu o siedzeniu nad nią i płakaniu.


bardzo racjonalnie;)

To bardzo trudne, mysle ze mozesz sie przytulic, pomilczec, bo nic innego zrobic nie mozna.
Wspolczuje :(
Ja bym starala sie jak najmniej rozmawiac o chorobie, zachowac spokoj, usmiechac sie, w jakis sposob postarac sie ja wesprzec..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.