7 listopada 2012, 17:50
Edytowany przez rrt43 18 października 2013, 12:39
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
7 listopada 2012, 22:51
Moze To Cie pocieszy.., ale mialam kumpla chorego na raka .. chcial sie kiedys z nami spotkac - On sam zachowywal; sie tak jkaby to bylo jedno z ostatnich spotkan.. jednak choc wygaldalo na to, ze umrze to los sie do niego usmiechnal i nieoczekiwani epokonal chorobe... minelo kilak lat a On dzis zyje pelnia zycia, ma dziewczyne i sie spelnia:) jednak choroba nauczyla Go byc lepszym czlowiekiem..
Ps Ja gadlam z nim o wszytskim i o niczym byle nie o chorobie.., lecz wiem, ze jest ciezko i to bardzo kiedy ma sie swiadomosc..
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
7 listopada 2012, 22:55
Wiesz co, ona pewnie wie, że umiera, więc dla mnie bez sensu jest udawać, że nic się nie dzieje.
Dla mnie powinnaś zachowywać się naturalnie, i tyle. Pokażesz emocje, to pokażesz, jak Ci na niej zależy.
Nie mówię tu o siedzeniu nad nią i płakaniu.
11 listopada 2012, 05:24
To bardzo trudne, mysle ze mozesz sie przytulic, pomilczec, bo nic innego zrobic nie mozna.
Wspolczuje :(
- Dołączył: 2011-06-01
- Miasto:
- Liczba postów: 191
11 listopada 2012, 09:22
Ja bym starala sie jak najmniej rozmawiac o chorobie, zachowac spokoj, usmiechac sie, w jakis sposob postarac sie ja wesprzec..