7 listopada 2012, 17:50
Edytowany przez rrt43 18 października 2013, 12:39
7 listopada 2012, 17:55
ojej :(
przykro mi.
kompletnie nie wiem, to bardzo trudne.
- Dołączył: 2012-10-19
- Miasto:
- Liczba postów: 685
7 listopada 2012, 17:55
Kiedy mialam praktyki w hospicjum w pierwszych dniach tez bylo mi nie zrecznie rozmawiac tam z kimkolwiek, ale potem nauczylam się tak spontanicznie pytac co slychac, jak sie czuję dana osoba, o pogodzie rozmawiac itd. Byle bylo naturalnie. ;)
- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 859
7 listopada 2012, 18:00
to trudne i pewnie zalezy od nastawienia takiej osoby
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 340
7 listopada 2012, 18:03
Nie wspominaj o chorobie, nie rozmawiaj z nią jakby to była wasza ostatnia rozmowa, albo jedna z nich. Po prostu spróbuj są rozbawić, rozmawiajcie na radosne tematy, wspominajcie wasze dobre chwile, zabawne sytuacje. Jeśli ... ma umrzeć, niech umrze szczęśliwa :) Jestm mi strasznie przykro, ale mam nadzieje że sobie poradzisz, dasz radę a twoja siostra umrze w miare jak najbardziej szczęśliwa i w poczuciu miłości
7 listopada 2012, 18:18
jezu to jest straszne ze taka mloda osoba juz odchodzi z tego swiata. ja nie potrafie doradzic bo nie znalazlam sie w takiej sytuacji, pewnie bym nie mogla powstrzymac placzu
7 listopada 2012, 18:18
.
Edytowany przez magdabunc 7 listopada 2012, 18:19
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
7 listopada 2012, 18:26
przede wszystkim nie spinaj się, bo co byś nie powiedziała to oni to wyczują.
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
7 listopada 2012, 18:29
Współczuję ;( Nic nie doradzę, ja jestem bardzo uczuciowa i pewnie ryczałabym jak bóbr.
7 listopada 2012, 19:29
Edytowany przez rrt43 18 października 2013, 12:38