Temat: Pytanie bardzo ważne

Dziewczyny, czy uważacie, że to OK, że wasz facet zaprasza do siebie koleżankę, siedzą sam na sam, oglądają film, piją piwo i żartują?
i uzasadnijcie, dlaczego tak/dlaczego nie?
Pasek wagi
Nie widze w tym problemu! Trzeba miec zaufanie do siebie. Oczywiscie jesli to zaufanie zostalo kiedys nadszarpniete to inna sprawa.
Wiecie co a tak koniec końców to dla mnie spotkanie kobiety i mężczyzny sam na sam to po prostu randka heh - tak wiec logiczne że mi by to przeszkadzało:)
właśnie rzecz w tym, że zostalo nadszarpnięte wiele razy...
Pasek wagi
jak to dobra przyjaciolka to nie widze nic w tym zlego...ja sama jak mieszkalam jeszcze w pl chodzilam a to ja do mojego przyjaciela a to on do mnie i przy winie ogladalismy filmi etc.... nie widze nic w tym zlego... a ze jest zazdrosc to juz inna sprawa, trzeba ufac partnerowi :) jakby partner mial cos do ukrycia moim zdaniem to by nie mowil ze takie spotkanie bedzie 
Nie pozwól na siebie krzyczeć, przede wszystkim. Dialog to podstawa. Też na niego nie naskakuj, tylko wszystko na spokojnie. Może zaczęłaś trochę zbyt natarczywie, nie wiem, nie oceniam. Kolejną rozmowę zacznij od tego, że mu ufasz i nie masz do niego pretensji. Proponuj mu częstsze spotkania w większym gronie jego znajomych z uczelni, albo Twoich. Myślę,że gdyby to miało jakiś podtekst, on nie mówiłby Ci o tych spotkaniach. Zatajałyby je. 
No ja bym tego nie zniosla ;d
Pasek wagi
ja bym sie jego zapytala co by powiedzial jakbys ty umowila sie z jakims przyjacielem swoim i zrobila dokladnie to samo - w sensie teoretycznie nic zlego ,ale nie rozumiem dlaczego nie mozesz byc z nimi wtedy , bo czemu to niby mogloby przeszkadzac - poza faktem ,ze chcieliby byc tylko we dwoje ,a wtedy to juz zdecydowanie nie na miejscu.

maharet17 napisał(a):

rozmawiam, ale krzyczy na mnie, że jestem nienormalna i mam chore podejście, bo wszyscy tak robią....


wszyscy??? on się tak tłumaczy bo nie widzi w tym nic złego.
Szczerze nie chciałabym bo tak jak dziewczyny piszą, alkohol+kobieta+ mężczyzna= łóżko w 80%
Nie myśli Twój facet o Twoich uczuciach i sam osobiście pewnie zrobiłby Ci awanturę o to że z kumplem ze studiów siedzisz sama i np.popijasz winko oglądając film. Zakładam się że nawet groziłby rozstaniem.
Pasek wagi
a ja nie widze w tym nic nadzwyczajnego sama mam kumpla od wielu lat, mieszkamy w roznych miastach i co jakies 3 miesiace widujemy sie o tak na 2 h u mnie, u niego czy gdzies na pogadance o tym co u nas;) dodam, ze oboje mamy kogos i wcale tych osob nie zdradzamy ze soba no chyb a,ze rozmowa to cos zlego...zaufanie to podstawa;)
Jeśli to żadna przyjaciółka z piaskownicy itp, co do której masz pewność, że to tylko szczera przyjaźń, to ja na Twoim miejscu również bym miała pretensje. Skoro to zwykła koleżanka z roku, to niech sobie na okienku pogadają, ewentualnie po zajęciach pójdą na kawę, albo spotkają się na piwo z innymi znajomymi z roku, ale absolutnie żadne siedzienie wieczorem sam na sam w domu i to jeszcze z alkoholem. Tak to się spędza czas z dziewczyną... W przypadku koleżanki to kuszenie losu i nie dziwie się, że masz pretensje... Mi się coś takiego bardzo nie podoba i to wcale nie chodzi o zaufanie - gdy się z kimś jest to sie po prostu takich rzeczy nie robi...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.