- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
4 listopada 2012, 13:52
Dziewczyny, czy uważacie, że to OK, że wasz facet zaprasza do siebie koleżankę, siedzą sam na sam, oglądają film, piją piwo i żartują?
i uzasadnijcie, dlaczego tak/dlaczego nie?
- Dołączył: 2012-10-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 653
4 listopada 2012, 13:58
Jeśli to jego dobra przyjaciółka to oczywiście
Ale jeśli to jakaś nowopoznana lafirynda to już nie jest ok, bo to już wygląda jak randka
Edytowany przez anonyymi 4 listopada 2012, 13:59
- Dołączył: 2011-09-13
- Miasto:
- Liczba postów: 1702
4 listopada 2012, 13:58
Ja miałam przyjaciela od podstawówki przez całe lata i często siedzielismy u siebie itp czy np dzwonilam do niego żeby poszedł ze mną do sklepu itp. Nigdy ale to nigdy nie pomyślałam o nim inaczej, zawsze jak koleżanki mnie o niego pytaly to dziwnie się czułam bo wg mnie wogole nie był atrakcyjny i tak myśle ze był dla mnie jak brat.
4 listopada 2012, 13:59
teoretycznie w porządku jeśli nie robią niczego co przekracza więź koleżeńską.
Ale w praktyce ja bym tego nie zniosła :D
jestem małą zazdrośnicą i nie wyobrażam sobie aby mój facet miał przyjaciółki/koleżanki z którymi ba dobry kontakt gdyż w przyjaźń damsko-męską nie wierzę.
zazdrość by mnie zżarła ...
na szczęście mój facet ma podobne myślenie i jeśli mamy dobrych znajomych płci przeciwnej to spędzamy czas razem, tzn. ja, mój i ta znajoma osoba ;p
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 12971
4 listopada 2012, 14:00
Jezeli facet jest sam to ok
ale np nie pozwolilabym mojemu partnerowi na takie cos. Po pierwsze : po alkoholu robi sie rozne rzeczy i nie zawsze one sa kontrolowane, a wrecz robi sie wtedy rzeczy na ktore ma sie ochote ale na trzezwo boimy sie ich zrobic.
Po drugie: zaden facet majacy kobiete, kochajacy ja nie mysli o tym zeby przyprowadzic do siebie jakas laske chyba ze ,,jego: juz mu sie znudzila..
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
4 listopada 2012, 14:00
mnie nie chodzi tutaj o przyjaciółkę z czasów dzieciństwa, która np. sama ma faceta i są dla siebie jak rodzeństwo, tylko np. o koleżankę ze studiów
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 3787
4 listopada 2012, 14:00
Zależy. Teoretycznie to nic złego.
4 listopada 2012, 14:03
dla mnie w porządku, jeśli się przyjaźnią to potrzebują czasem czasu sam na sam na rozmowę plotki czy wspólną zabawę.
Trzeba ufać ludziom i wierzyć, że nie mają złych intencji.
Jeśli nie czujesz się komfortowo w tej sytuacji, powiedz chłopakowi, zaproponuj wspólny wieczór z tą koleżanką i kilkoma innymi osobami, albo sama wyjdź w tym samym czasie ze znajomymi.
Ja nie widzę w tym nic złego.
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
4 listopada 2012, 14:05
rozmawiam, ale krzyczy na mnie, że jestem nienormalna i mam chore podejście, bo wszyscy tak robią....
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
4 listopada 2012, 14:07
Ja jestem cholernie zazdrosna i dla mnie to już podstawa do uważania ze pewnie mnie zdradził - no bo nigdy się nie dowiem co się wydarzyło jak byli sami :P