4 listopada 2012, 10:50
wczoraj partner poszedl na spotkanie z 4 kolegami. jak kolega mowil ma to byc meskie spotkanie. nie wtracalam sie, idz. jeden z nich nie pil, wozil chlopakow. partner dopiero przyszedl o 5 rano (wyszedl o 20). to ze mnie oklamal ze o 1-2 juz wraca do domu, bo odwoza kolegow, a dotarl o 5 bo sie zagadal na dole z sasiadem to jedna bajka. ale potem sie dowiedzialam ze jeden z tych kumpli zabral sobie dziewczyne na to spotkanie. bardzo mnie to zesloscilo, bo ja siedzialam sobie specjalnie w domu, ogladalam tv poszlam spac o 24. a tu jakas pinda sobie na meskim spotkaniu siedzi za zezwoleniem wszystkich i nikt nie pomyslal zeby po mnie zadzwonic. oczywiscie tlumaczenie sie miejscami w samochodzie, ale moglam przyjechac swoim.
grupa byla w barze (15 min na nogach od naszego mieszkania) na pizzy i w kfc. wobec partnera moge jakas kare zastosowac ze nie pomyslal o mnie. chodzii teraz za mna i mnie przeprasza a ja nadal mam zlosc w sobie
powiedzialam ze kolega-kierowca ktory czesto u nas jest i nocuje nie ma wstepu do naszego mieszkania za brak konsekwencji w czynie.
pytanie jak mam sie zachowac wobec tych dwoch ktorych nie znam a ktorych moge przypadkiem spotkac
4 listopada 2012, 15:49
"wobec partnera moge jakas kare zastosowac ze nie pomyslal o mnie."
hahahahahhahahahahaha
Daj mu klapsa i kare na komputer
4 listopada 2012, 15:56
posadz ich na kerne jezyki albo rozsyp groch i kaz im na nim kleczec od 20.00 do 5 rano , pretensje powinnas miec do swojego faceta a nie do innych
Edytowany przez ChceZmienicSwojeZycie 4 listopada 2012, 15:58
- Dołączył: 2012-06-26
- Miasto:
- Liczba postów: 715
4 listopada 2012, 16:17
przesadzasz troche ......faceci chcieli sie spotkac ,a wiadome jak troche wypija to traca poczucie czasu ...czy ty jak bys sie spotkala z przyjacioleczkami to w domu bys byla na rowna godzine co do sekundy ????? fakt moze to ,ze dziwczyna tam z nimi byla ,akurat nie bylo niczyim pomyslem ,a po prostu tak wyszlo i przez przypadek do nich dolaczyla .....nie powinnas byc niewiadomo jak zla ,daj facetowi troche wolnosci ...kazdy czasem tego potrzebuje
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3696
4 listopada 2012, 16:25
BialyKwiat napisał(a):
Hmm... Poprosić partnera, by zaprosił ich do Was, a kiedy już przyjdą, postaw ich do kąta i powiedz za co?
A nie lepiej zaprosić i jak przyjdą to poinformować, że nie mają wstępu tak jak kolega - kierowca? ;)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Kambodżio
- Liczba postów: 1902
4 listopada 2012, 17:05
PRZESADZASZ.
Poza tym co ci faceci mają wspolnego z Toba????? Jesli mozesz byc na kogokolwiek zła to tylko na swojego faceta, ze nie pomyślal. Ale oni z reguły nie myśla ;)
4 listopada 2012, 17:16
mimi123 napisał(a):
przesadzasz troche ......faceci chcieli sie spotkac ,a wiadome jak troche wypija to traca poczucie czasu ...czy ty jak bys sie spotkala z przyjacioleczkami to w domu bys byla na rowna godzine co do sekundy ????? fakt moze to ,ze dziwczyna tam z nimi byla ,akurat nie bylo niczyim pomyslem ,a po prostu tak wyszlo i przez przypadek do nich dolaczyla .....nie powinnas byc niewiadomo jak zla ,daj facetowi troche wolnosci ...kazdy czasem tego potrzebuje
dalam mu wolnosc ale pozniej wyszlo ze moim kosztem bo moglam sie bawic a nie siedziec i ogladac 10 raz ten sam film
jak jest spotkanie w paczce to sie szykujemy oboje. teraz wyszlo ze ma byc 3 kolegow + partner. i nagle pojawila sie ona ni z d*py
przy okazji sie zapytam tego kolegi x "czy ty na kazde meskie spotkanie zabierasz swoja dziewczyne" chcialabym widziec jego/ich mine
puckolinka napisał(a):
Koleś wrócił po ekstra balandze po 5 nad ranem
padnięty, to Cię przeprasza bo pewnie bania go nawala,a Ty jazgoczesz od
rana, a że dziś niedziele to pewnie by co zeżarł więc mówi że mu było
źle bez ciebie żebyś mu żreć dala
twoj facet ma 2 lata ze trzeba mu papu podstawic i go karmic?
ja mu nic nie musze dac. sam sobie moze zrobic. jakos glodny nie byl bo przez 2 h dyskutowalismy o sytuacji i mnie przepraszal ze zachowal sie jak ch..
zapytalam sie go czy mam z nim zerwac bo taka bylam zla. potem mi przeszlo po tych przeprosinach i jak otarlismy lzy i wyszlismy razem z domu
do konca roku na pewno spotkania meskiego nie bedzie mial bo nie jest slowny
Edytowany przez wrednababa54 4 listopada 2012, 17:21
- Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1536
4 listopada 2012, 17:18
no to już wina faceta twojego
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 2501
4 listopada 2012, 17:18
Po tonie wpisu, sama nie miałabym ochoty Cię zapraszać...więc może pępuszku przystopuj z tym karaniem innych bo Twój chłopak wykopsa Cię szybciej niż myślisz... puckolinka, dokładnie...
4 listopada 2012, 17:23
HellOnHeels napisał(a):
Po tonie wpisu, sama nie miałabym ochoty Cię zapraszać...więc może pępuszku przystopuj z tym karaniem innych bo Twój chłopak wykopsa Cię szybciej niż myślisz... puckolinka, dokładnie...
no to wykopsa, ja mam do kogo wrocic. prawie mialam dzisiaj z nim zerwac. spuscil glowe i powiedzial ze ma nadzieje ze nie.
- Dołączył: 2009-03-06
- Miasto:
- Liczba postów: 766
4 listopada 2012, 17:28
razem mieszkacie ,razem zyjecie a Ty masz problemy jak z podstawówki...kup smycz przywiąż swojego pana zeby już nigdy bez Ciebie nie wyszedł i nie wpuszczaj kolegów do waszego domu ,bo Ci zdemoralizują faceta ha ha ha