- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 października 2012, 22:53
20 października 2012, 11:02
20 października 2012, 11:10
20 października 2012, 11:13
Fakt autentyczny i to bardzo - znam osobe.
Dziewczyna byla w zwiazku z muzulmaninem. Poznala Go w czasie studiow. On tu studiowal, potem pracowal. Byli razem jakies 7 - 8 lat. Bylo Im razem wspaniale. Jej rodzina traktowala Go jak "swojego". No, ale Jego familia postawila ultimatum: albo wraca do domu z Nia, lub bez Niej, albo nie ma familii. On wrocil. Straszliwie to oboje przezyly... On nie chcial, by Ona z znim tam pojechala. "- To nie jest zycie dla Ciebie, bedzie Ci tam strasznie..."
20 października 2012, 11:25
Ale wy macie myślenie, Polacy. Więcej tolerancji by się przydało i otwartości na świat. Pewnie 1/100 z was miała jakąkolwiek styczność z muzułmaninem, a wszystkie opinie są negatywne ;p Miałam chłopaków muzułmaninów, wielu. To są też ludzie, mają uczucia, tylko tyle, że inne obyczaje. My, europejki, nie jesteśmy przystosowane do ich kultury i przez to wydaje nam się ona nieco zniewalająca dla kobiet co w rzeczywistości w 100% prawdą nie jest... Jeśli facet o Ciebie dba, jest w miarę religijny, ma do Ciebie dobre podejście to czemu nie? Nie skreślaj go tylko dlatego, że jest muzułmaninem bo to bardzo niechrześcijańskie.
Tyle gadasz o tolerancji a czy muzułmanie są tolerancyjni? My chrześcijanie jeteśmy bardzo tolerancyjni dla muzułmaninów, pozwalamy im budować świątynie w naszym kraju, nie prześladujemy ich. Chrześcijanie nie mogą otwarcie wyznawać swojej wiary w kraju muzułmańskim, budować swoich świątń i są prześladowani własnie ze względu na swoją wiarę. Więc nie pieprz mi tu o tolerancji. Mamy mieć prawo negatywne opinie o nich, nie jesteśmy śliepi na to co oni wyprawiają ze swoimi kobietami. Powiem tak istnieją wyjątki, które niestety potwierdzają regułę.
A autorce tematu życzę dużo szczęścia aby jej ukochany był jednym z tych wyjątków.
20 października 2012, 11:33
Tyle gadasz o tolerancji a czy muzułmanie są tolerancyjni? My chrześcijanie jeteśmy bardzo tolerancyjni dla muzułmaninów, pozwalamy im budować świątynie w naszym kraju, nie prześladujemy ich. Chrześcijanie nie mogą otwarcie wyznawać swojej wiary w kraju muzułmańskim, budować swoich świątń i są prześladowani własnie ze względu na swoją wiarę. Więc nie pieprz mi tu o tolerancji. Mamy mieć prawo negatywne opinie o nich, nie jesteśmy śliepi na to co oni wyprawiają ze swoimi kobietami. Powiem tak istnieją wyjątki, które niestety potwierdzają regułę. A autorce tematu życzę dużo szczęścia aby jej ukochany był jednym z tych wyjątków.Ale wy macie myślenie, Polacy. Więcej tolerancji by się przydało i otwartości na świat. Pewnie 1/100 z was miała jakąkolwiek styczność z muzułmaninem, a wszystkie opinie są negatywne ;p Miałam chłopaków muzułmaninów, wielu. To są też ludzie, mają uczucia, tylko tyle, że inne obyczaje. My, europejki, nie jesteśmy przystosowane do ich kultury i przez to wydaje nam się ona nieco zniewalająca dla kobiet co w rzeczywistości w 100% prawdą nie jest... Jeśli facet o Ciebie dba, jest w miarę religijny, ma do Ciebie dobre podejście to czemu nie? Nie skreślaj go tylko dlatego, że jest muzułmaninem bo to bardzo niechrześcijańskie.
Dokladnie. Mieszkam od wielu lat w Hiszpanii. Niejedno widzialam. Oraz slyszalam. Generalnie u Nich tzw. tolerancja zero. Co nie znaczy, ze nie ma milych wyjatkow. Moja tesciowa wynajmuje mieszkanie Marokanczykom. Sa mili, kulturalni, placa w terminie. Jeden z Nich (juz po slubie i poszedl "na swoje") bardzo sie zaprzyjaznil z tesciowa. Zapraszaja Ja na kus-kus i gadaja o Marku, bo tesciowa mieszlala tam bardzo dlugo:-)
Edytowany przez nanuska6778 20 października 2012, 11:34
20 października 2012, 11:41
20 października 2012, 12:07
20 października 2012, 12:14
Mam 2 przyjaciółki, które teraz za pomocą prawników próbują się wydostać z takich związków z zachowaniem dzieci.Ja NIGDY bym się nie zdecydowała na taki desperacki krok. Wolę mieć 100 kotów niż męża muzułmanina.