Temat: Moja przyjaciółka się nie szanuje...

Dziewczyny, mam dość poważny problem..
Moja przyjaciółka się nie szanuje, wystarczą jej 2 spotkania z facetem i ląduje w jego łóżku. O większości takich sytuacji dowiaduje się od innych (m.in. tych facetów) bo sama się nie przyznaje. Moi koledzy z którymi ją poznaje też już mieli okazję "ją mieć", za co ja palę się ze wstydu. Moja mama mnie ostatnio zapytała czy przez to, że się z nią zadaje nie będą tak myśleli o mnie ? Wiem, że jak jej to powiem to będzie się wypierała i robiła ze mnie idiotkę, więc wolę tego tematu nie poruszać, ale oczywiście o wszystkim wiem i czuję zażenowanie. Dodam, że jako przyjaciółka jest bardzo ok, niczego pod tym względem jej zarzucić nie mogę. Gdy rozmawiamy o szanowaniu się i "łatwych dziewczynach" to pierwsza przytakuje, że to żałosne.............

daisyxoxo napisał(a):

karwaja napisał(a):

egon31 napisał(a):

pomozmi napisał(a):

To ucinaj rozmowy, czemu żyją w przeświadczeniu że Cię to interesuje i Ci o tym muszą powiedzieć?
bo ona chce kontynuować znajomość, a oni po takiej nocy zazwyczaj się nie odzywają....
co nie zmienia faktu,zeskoro nazywasz ja swoja przyjaciolka to powinnas byc wobec niej lojalna...i jak ktos przychodzi do ciebie klapac dziobem,to powinnas kazac im spadac i jasno powiedziec ze to sprawa miedzy nimi...poza tym nie rozumiem...Ci goscie tez ida z nia do lozka po drugiej randce...Wiec,coz-jakim prawem ja oceniaja??Dziwi mnie,ze nie widzisz ich hipokryzji..
Dokładnie!
ale autorka chyba nigdzie nie napisała, że Ci faceci nie lubią takich przygód z dopiero co poznanymi laskami...? więc gdzie tu hipokryzja;o

no tu, że do seksu trzeba dwojga, jakim prawem oceniają ją i obrabiają tyłek wśród znajomych, że jest łatwa i wchodzi do łóżka na drugim spotkaniu skoro oni robią dokładnie to samo. 

ona może i jest puszczalska ale z nich też są męskie dziwki.

o, doczytałam że ma 24 lata. no błagam! jest dorosła. za to oni zachowują się jak totaaaaaaaalni gówniarze.

pomozmi napisał(a):

Ciekawe czy gdyby Wasza siostra się tak prowadzała, to czy wszystkie mówiłybyście "jej majtki, jej sprawa"........ już to widzę !napisałam tu, jak to rozwiązać ? czy powiedzieć jej, że wiem i narazić się na spięcie, czy dalej przymykać oko?


siostra to co innego.
a ona... cóż. rozpuszczona gówniara. ciekawe jakby wpadła to czy też by taka zadowolona była i się chwaliła tym na prawo i lewo... czasem się zastanawiam czy te obecne nastolatki sobie w ogole zdają sprawę z konsekwencji swoich czynów...
"Ciekawe czy gdyby Wasza siostra się tak prowadzała, to czy wszystkie mówiłybyście "jej majtki, jej sprawa"........ już to widzę !"

Owszem. Mam dosyć luźny stosunek do seksu i broń boże nie powiedziałabym, że bliska mi osoba, która sypia z większą ilością osób "puszcza się" albo "się nie szanuje". Po prostu nie widzę w tym nic złego a kolesie, którzy trąbią o tym na prawo i lewo i dają ci takie rzeczy do zrozumienia są po prostu poniżej poziomu.

Swoją drogą nie chciałabym, żeby moja przyjaciółka ukrywała co o mnie mówią za moimi plecami, jeśli w ogóle zastanawiasz się czy powinnaś jej o tym powiedzieć - przemyśl dokładnie czy naprawdę łączy was przyjaźń. Jeśli ci na niej zależy to powiedz jej prawdę ale równocześnie nie wtrącaj się i nie oceniaj jej zachowania. Bo do łóżka ludziom się nie zagląda i tyle.
24 lata, to już kobieta. Może spać z kim chce, a Ty jeśli naprawdę uważasz się za jej przyjaciółkę pogadaj z nią otwarcie.
Pasek wagi

akitaa napisał(a):

pomozmi napisał(a):

Ciekawe czy gdyby Wasza siostra się tak prowadzała, to czy wszystkie mówiłybyście "jej majtki, jej sprawa"........ już to widzę !napisałam tu, jak to rozwiązać ? czy powiedzieć jej, że wiem i narazić się na spięcie, czy dalej przymykać oko?
siostra to co innego.a ona... cóż. rozpuszczona gówniara. ciekawe jakby wpadła to czy też by taka zadowolona była i się chwaliła tym na prawo i lewo... czasem się zastanawiam czy te obecne nastolatki sobie w ogole zdają sprawę z konsekwencji swoich czynów...

ostatnio jej rodzony brat mi powiedział, że jakby zaszła w ciążę to by nie wiedziała z kim.... 
akitaa - 24latka, to nie nastolatka
Co za chore towarzystwo. Wszyscy na około obrabiają jej tyłek i nikt z nią nie pogada.
Pasek wagi

pomozmi napisał(a):

akitaa, obie mamy po 24 lata, tym bardziej śmiesznie to brzmi.wiem, że to prawda - niestety.. ona myśli, że jak się prześpi z facetem to on się w niej zakocha,a każdy po takiej nocy mówi " to narazie" i ucieka...


to jak na 24 latkę to nie wiem gdzie ona się chowała :O albo faktycznie nie grzeszy urodą, albo ją chowali w szopie i nie ma zielonego pojęcia o ówczesnych realiach, a co dopiero kontaktach damsko-męskich... zresztą, jak sumienie jej pozwala tak żyć to jej sprawa... akurat w tym przypadku nic za bardzo nie wskórasz ;/
To jej zycie, jej sprawa i jej d... , wiec tak naprawde cokolwiek nie zrobisz ona i tak zrobi po swojemu.. Tez mialam taka przyjaciolke, w wieku 16lat skonczylo sie na ciazy- dzis juz taka nie jest, dba o dziecko i niedawno wyszla za maz- nie za ojca swojego dziecka bo ja zostawil... ale widac ze to ja odmienilo, kocha meza nadal jest towarzyska osoba ale nie na takich zasadach jak kiedys.. jesli chodzi o to o co zapytala twoja mama to ma duzo racji, ludzie zazwyczaj patrzac na otoczenie innych wrzucaja ich do tego samego wora.Sad but true.
Pasek wagi

pomozmi napisał(a):

ostatnio jej rodzony brat mi powiedział, że jakby zaszła w ciążę to by nie wiedziała z kim.... 


no i to jest właśnie smutne...
tylko w tym wszystkim szkoda tego ewentualnego dziecka :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.