- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 października 2012, 21:12
6 października 2012, 22:29
6 października 2012, 22:29
6 października 2012, 22:32
Ależ nawet nie wiesz, jak się mylisz! Pieprzysz głupoty, aż się zdenerwowałam.Mój ojciec mnie nie bił ani mojej matki.Wystarczyła kochanka, alkoholizm i ciągłe wyzwiska.Przez znęcanie się psychiczne (tak, przez to że był chamski, wulgarny, ciągle mnie gnoił) miałam myśli samobójcze.Więc mi tu nie chrzań o tym, że dla żadnego dziecka rozwód nie jest lepszym rozwiązaniem bo dzięki temu rozwodowi po 16 latach życiowej udręki w końcu stałam się szczęśliwa.Wiesz co , ja rozumiem sytuacje gdy mąż znęca się nad żoną psychicznie - bije ją , ale nie rozumiem rozwodów z powodu ,, jest chamski , jest nerwowy , rzuca złośliwe komentarze '' . Moja mama miała na początku BAAARDZO ciężko , wiem o tym, bo często mi opowiadała. Głównie była to wina złego towarzystwa mojego ojca , ale minęło kilka lat - moja mama znalazła pracę , stała się niezależna i mój ojciec spokorniał. Nie powiem , że nadal się nie kłócą , kłócą się i to często , ale wolę te kłótnie niż życie ,, pomiędzy dwojgiem rodziców''. Autorko wątku : Przysięgałaś ? To teraz nie wmawiaj sobie, że dla dzieci będzie lepiej . DLA ŻADNEGO dziecka rozwód rodziców nie będzie lepszym rozwiązaniem . ( tu się powtórzę : wykluczając przemoc fizyczną )Ja za to mam za złe mojej matce, że nie rozwiodła się z ojcem. Oszczędziłoby mi to piekła, które przeszłam.No ja bym nie powiedziała, że dla dzieci będzie lepiej ...Zastanów się kobieto...Gdyby moja mama patrzyła na świat tak jak ty , to jestem pewna że teraz mówiłabym : ,, Jestem z rozbitej rodziny ''...
6 października 2012, 22:32
6 października 2012, 22:38
alkoholizm to już raczej grubsza sprawa, tak samo jak znęcanie się psychiczne nad dzieckiem . Co jak co : Dla mojej mamy ojciec odnosił się po chamsku, ale do mnie baaardzo żadko . ( W sumie to prawie w ogóle z nim nie rozmawiałam/ rozmawiam , ale to już inna kwestia ;))Autorka pisała jednak o chamstwie i wulgarnych komentarzach tylko w stosunku do niej .Ależ nawet nie wiesz, jak się mylisz! Pieprzysz głupoty, aż się zdenerwowałam.Mój ojciec mnie nie bił ani mojej matki.Wystarczyła kochanka, alkoholizm i ciągłe wyzwiska.Przez znęcanie się psychiczne (tak, przez to że był chamski, wulgarny, ciągle mnie gnoił) miałam myśli samobójcze.Więc mi tu nie chrzań o tym, że dla żadnego dziecka rozwód nie jest lepszym rozwiązaniem bo dzięki temu rozwodowi po 16 latach życiowej udręki w końcu stałam się szczęśliwa.Wiesz co , ja rozumiem sytuacje gdy mąż znęca się nad żoną psychicznie - bije ją , ale nie rozumiem rozwodów z powodu ,, jest chamski , jest nerwowy , rzuca złośliwe komentarze '' . Moja mama miała na początku BAAARDZO ciężko , wiem o tym, bo często mi opowiadała. Głównie była to wina złego towarzystwa mojego ojca , ale minęło kilka lat - moja mama znalazła pracę , stała się niezależna i mój ojciec spokorniał. Nie powiem , że nadal się nie kłócą , kłócą się i to często , ale wolę te kłótnie niż życie ,, pomiędzy dwojgiem rodziców''. Autorko wątku : Przysięgałaś ? To teraz nie wmawiaj sobie, że dla dzieci będzie lepiej . DLA ŻADNEGO dziecka rozwód rodziców nie będzie lepszym rozwiązaniem . ( tu się powtórzę : wykluczając przemoc fizyczną )Ja za to mam za złe mojej matce, że nie rozwiodła się z ojcem. Oszczędziłoby mi to piekła, które przeszłam.No ja bym nie powiedziała, że dla dzieci będzie lepiej ...Zastanów się kobieto...Gdyby moja mama patrzyła na świat tak jak ty , to jestem pewna że teraz mówiłabym : ,, Jestem z rozbitej rodziny ''...
6 października 2012, 22:39
alkoholizm to już raczej grubsza sprawa, tak samo jak znęcanie się psychiczne nad dzieckiem . Co jak co : Dla mojej mamy ojciec odnosił się po chamsku, ale do mnie baaardzo żadko . ( W sumie to prawie w ogóle z nim nie rozmawiałam/ rozmawiam , ale to już inna kwestia ;))Autorka pisała jednak o chamstwie i wulgarnych komentarzach tylko w stosunku do niej .Ależ nawet nie wiesz, jak się mylisz! Pieprzysz głupoty, aż się zdenerwowałam.Mój ojciec mnie nie bił ani mojej matki.Wystarczyła kochanka, alkoholizm i ciągłe wyzwiska.Przez znęcanie się psychiczne (tak, przez to że był chamski, wulgarny, ciągle mnie gnoił) miałam myśli samobójcze.Więc mi tu nie chrzań o tym, że dla żadnego dziecka rozwód nie jest lepszym rozwiązaniem bo dzięki temu rozwodowi po 16 latach życiowej udręki w końcu stałam się szczęśliwa.Wiesz co , ja rozumiem sytuacje gdy mąż znęca się nad żoną psychicznie - bije ją , ale nie rozumiem rozwodów z powodu ,, jest chamski , jest nerwowy , rzuca złośliwe komentarze '' . Moja mama miała na początku BAAARDZO ciężko , wiem o tym, bo często mi opowiadała. Głównie była to wina złego towarzystwa mojego ojca , ale minęło kilka lat - moja mama znalazła pracę , stała się niezależna i mój ojciec spokorniał. Nie powiem , że nadal się nie kłócą , kłócą się i to często , ale wolę te kłótnie niż życie ,, pomiędzy dwojgiem rodziców''. Autorko wątku : Przysięgałaś ? To teraz nie wmawiaj sobie, że dla dzieci będzie lepiej . DLA ŻADNEGO dziecka rozwód rodziców nie będzie lepszym rozwiązaniem . ( tu się powtórzę : wykluczając przemoc fizyczną )Ja za to mam za złe mojej matce, że nie rozwiodła się z ojcem. Oszczędziłoby mi to piekła, które przeszłam.No ja bym nie powiedziała, że dla dzieci będzie lepiej ...Zastanów się kobieto...Gdyby moja mama patrzyła na świat tak jak ty , to jestem pewna że teraz mówiłabym : ,, Jestem z rozbitej rodziny ''...
Edytowany przez Czarnamania 6 października 2012, 22:39
6 października 2012, 22:43
No ja bym nie powiedziała, że dla dzieci będzie lepiej ...Zastanów się kobieto...Gdyby moja mama patrzyła na świat tak jak ty , to jestem pewna że teraz mówiłabym : ,, Jestem z rozbitej rodziny ''...
Edytowany przez 6 października 2012, 22:44
6 października 2012, 22:44
Edytowany przez 092f91ba90dcb18a137d75532ecaa44b 7 października 2012, 15:53
6 października 2012, 22:44
6 października 2012, 22:55
Pytanie do dziewczyn tuż przed rozwodem lub po.Jak wy sobie z tym wszystkim radzicie?Czy wasi mężowie(byli)nie wykazują/wykazywali odrobiny chęci na poprawę swojego zachowania?Czy podobnie jak mój nie przyjmują do wiadomości,że ich zachowanie jest nie takie i winą obarczają was?W moim przypadku rozmowa(a raczej monolog z mojej strony)nic nie daje.Kilka dni i mąż jest taki jak zawsze.Nawet teraz rzuca mi złośliwe komentarze nad uchem.Jest agresywny,nerwowy,momentami wręcz chamski.To tylko kilka przyczyn dla których mam dość małżeństwa.