Temat: Facet-zachowanie do oceny...

Dziewczyny doradzcie bo juz sama sie pogubila czy mam racje czy tez nie...
Chodzi o to ,ze moj M.złamal sobie tydzien temu noge gips,i ma L4 na 5 tyg, chodzi o 2 kulach.. jednak powiedzil mi ,ze wybiera sie na zjazd integracyjny z pracy do wisly za tydzien ... pomyslam ,ze oszalal ale w sumie jego sprawa..., po czym zapytalam czy wybierze sie ze mna w inny dzien do knajpy  na urodziny kumpla.. odparl ,ze jak to on ma tam isc z noga w gipsie.. wkurzylam sie bo na wyjazd(czyt chlenie z kumplami) moze jechac ze zlmana noga nawet pks moze tam jechac zas na urodziny na 3 h nie moze ze mna isc (zalezalo mi-bylby wozony autem z punku a do punku b) i teraz moje pytanie czy slusznie sie wkurzylam ... czy mam prawo byc zla kurcze dziewczyny On mi gada ,ze to tylko raz w roku a ze niby te uordziny to nic specjalnego i wogole... jest mi przykro;/


Edit: Moj szanowny Men powiedzial ,ze przemyslal sprawe i ,ze jesli mi zalezy to On pojdzie ze mna na te urodziny jednak nie wiem jak mam sie zachowac?>? mam dalej Go pouczac, ze zachowal sie nie fajnie czy tez powiedziec,ze spoko i sie ucieszyc, ze chce ze mna pojsc.. jak sie zachowac by nie wyjsc na glupka... etc.. prosze o rade...
Mówie Ci strąć mu drugą nóżkę, to nigdzie nie pojedzie 

nainenz napisał(a):

Mówie Ci strąć mu drugą nóżkę, to nigdzie nie pojedzie 


Powiem Ci, ze obmyslilam lepsza zemste:D mianowicie ten wyjazd jest czwartek i piatek -czyli dzien roboczy... zatem skoro ma L4 to ma siedziec na dupei w chacie zadzwonie do zusu i na niego nakapuje... haha wiem jestem wredna ale popamietal by do konca zycia mnie;]

stazi24 napisał(a):

nainenz napisał(a):

Mówie Ci strąć mu drugą nóżkę, to nigdzie nie pojedzie 
Powiem Ci, ze obmyslilam lepsza zemste:D mianowicie ten wyjazd jest czwartek i piatek -czyli dzien roboczy... zatem skoro ma L4 to ma siedziec na dupei w chacie zadzwonie do zusu i na niego nakapuje... haha wiem jestem wredna ale popamietal by do konca zycia mnie;]
hehehe :D Już nigdy nie ośmieli Ci się sprzeciwić

nainenz napisał(a):

stazi24 napisał(a):

nainenz napisał(a):

Mówie Ci strąć mu drugą nóżkę, to nigdzie nie pojedzie 
Powiem Ci, ze obmyslilam lepsza zemste:D mianowicie ten wyjazd jest czwartek i piatek -czyli dzien roboczy... zatem skoro ma L4 to ma siedziec na dupei w chacie zadzwonie do zusu i na niego nakapuje... haha wiem jestem wredna ale popamietal by do konca zycia mnie;]
hehehe :D Już nigdy nie ośmieli Ci się sprzeciwić


zapewne po tym wydarzeniu juz wiecej by nie musial by sie mi sprzeciwiac bo pewnie nie byl by juz moin facetem haha

stazi24 napisał(a):

nainenz napisał(a):

stazi24 napisał(a):

nainenz napisał(a):

Mówie Ci strąć mu drugą nóżkę, to nigdzie nie pojedzie 
Powiem Ci, ze obmyslilam lepsza zemste:D mianowicie ten wyjazd jest czwartek i piatek -czyli dzien roboczy... zatem skoro ma L4 to ma siedziec na dupei w chacie zadzwonie do zusu i na niego nakapuje... haha wiem jestem wredna ale popamietal by do konca zycia mnie;]
hehehe :D Już nigdy nie ośmieli Ci się sprzeciwić
zapewne po tym wydarzeniu juz wiecej by nie musial by sie mi sprzeciwiac bo pewnie nie byl by juz moin facetem haha
hehehe pewnie tak. To byłby prawdziwy cios..to p0dpieprzenie Go :D
to bardzo dziwne zachowanie....ale faceci sa równie dziwni...dla mnie zastanawiające jest to jak mu sie chce w tej sytuacji jechac ...na czym mu tak strasznie zalezy...a nie zapytałas go przypadkiem czy nie bedzie sie wstydził z tym gipsem na tym wyjeździe w Wiśle...napewno bedzie duzo ludzi a gips jak on twierdzi to taki wstyd...smieszna wymówka rozumie Twoje wkurzenie...tez bym sie nie wkurzyła ale wkur...a....dlaczego jest tak mało normalnych facetów...
faceci są jacyś dziwni 
A ja Ci powiem, jak było u mnie, mój Luby miał całą nogę w gipsie, i ciąągle narzekał przeokrutnie.
Tzn. wszędzie latał, ale jak ja coś chciałam, to nie, nie i nie.
Miałam mieć bal maturalny a on ciągle narzekał na tą nogę, więc zapytałam tak zapobiegawczo kolegi,
czy jakby co ze mną pójdzie, u nas bal to nie takie Bóg wie co jak studniówka, a odebranie świadectw z kolacją.
No nieważne, ale Luby miał takiego focha na mnie, chociaż sam ciągle narzekał, że on nie może, że boli.
Ale poszedł ze mną  może zrób coś podobnego, zacznij wychodzić bez niego, jak chce niech siedzi sam w domu,
zobaczysz, że zaraz za Tobą poleci ;-)

Z drugiej strony może to kwestia takiego podejścia, że on czuje się trochę niedołężny teraz, wiesz, wśród kumpli bohater,
to może, ale denerwuje go to, że Ty musisz no właśnie, podstawić samochód, i takie tam męskie myślenie...
Nie możesz mu o tym powiedzieć i z nim porozmawiać a nie od razu się obrażać i pisać na V?
Smieszne argumenty, od kiedy to gips jest posmiewiskiem?
Ile ten Twoj facet ma lat? Ile jestescie razem?
Moze zlam mu druga wtedy juz na bank bedzie siedzial w domu :-) 
( to zart oczywiscie )
Mam jeszcze pytanie dotyczace pracy.
Czy facet na L4 powinien pokazywac sie w pracy?
Jesli moze byc na wyjezdzie integracyjnym to czemu nie do pracy?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.