Temat: faceci i pieniądze

Podobno to my kobiety szukamy partnerów z grubym potfelem, ale z moich doświadczeń wynika, że większośc facetów też patrzy na to czy dziewczyna z którą się spotykają ma dobrze płatną pracę, mieszkanie, oszczędności... . 

Mówię tu o sytuacji, gdy on zarabia ok.3-4 tys, a ona 2 tys. A ona dla niego jest już skreślona, bo za malo zarabia.





salemka: ale taka kobieta jest juz niezależna finansowo, oni szukają takiej którą będą mieć jeszcze wiecej pieniędzy razem
Mam wrazenie, że niedokładnie czytasz moje wypowiedzi.
 

okruchh napisał(a):

salemka: ale taka kobieta jest juz niezależna finansowo, oni szukają takiej którą będą mieć jeszcze wiecej pieniędzy razemMam wrazenie, że niedokładnie czytasz moje wypowiedzi.
Mam wrazenie, że niedokładnie czytasz moje wypowiedzi.

Mogę to samo powiedzieć o Tobie :P Jakoś nie możemy się dogadać.

Na pewno są tacy, ale tak jak pisałam już wcześniej są też zupełnie odwrotne sytuacje.

A nawet u mnie. Mój Luby zarabia całkiem nieźle jak na swój wiek i doświadczenie, a ja póki co szukam pracy. Został mi jeszcze rok studiów i póki co pieniądze na życie mam od rodziców. Mieszkamy razem od lutego. I jakoś mu nie przeszkadza, że póki co nie mam swoich pieniędzy i raczej na pewno będę zarabiać mniej. Wręcz jestem niemalże pewna, że źle by się z tym czuł, gdybym zarabiała więcej.

Moim zdaniem faceci inaczej patrzą na związek od kobiet, ale szukają raczej dopełnienia, partnerstwa niż extra pieniędzy. 

Salemka napisał(a):

okruchh napisał(a):

salemka: ale taka kobieta jest juz niezależna finansowo, oni szukają takiej którą będą mieć jeszcze wiecej pieniędzy razemMam wrazenie, że niedokładnie czytasz moje wypowiedzi.Mam wrazenie, że niedokładnie czytasz moje wypowiedzi.
Mogę to samo powiedzieć o Tobie :P Jakoś nie możemy się dogadać.Na pewno są tacy, ale tak jak pisałam już wcześniej są też zupełnie odwrotne sytuacje.A nawet u mnie. Mój Luby zarabia całkiem nieźle jak na swój wiek i doświadczenie, a ja póki co szukam pracy. Został mi jeszcze rok studiów i póki co pieniądze na życie mam od rodziców. Mieszkamy razem od lutego. I jakoś mu nie przeszkadza, że póki co nie mam swoich pieniędzy i raczej na pewno będę zarabiać mniej. Wręcz jestem niemalże pewna, że źle by się z tym czuł, gdybym zarabiała więcej.Moim zdaniem faceci inaczej patrzą na związek od kobiet, ale szukają raczej dopełnienia, partnerstwa niż extra pieniędzy. [/quote]

No własnie ja sprzykrością musze stwierdzić, że tak nie jest. Szukają kasy. Tylko nikt na to uwagi nie zwraca (albo tego nie zayważa) bo przyjęło się, że to kobiety lecą na portfel.
To niiic:D
-nie słyszałyście o tych facetach, którzy szukają lasek z pracą, aby oni mogli zająć się domem?- i dostawać 7-8 tysięcy miesięcznie na ich "drobne wydatki"..
 
Jak się człowiek zakocha to nawet finanse odchodzą na drugi plan, gdy szuka partnera z wypchanym portfelem to co to za miłość?
Pasek wagi

okruchh napisał(a):

Salemka napisał(a):

okruchh napisał(a):

salemka: ale taka kobieta jest juz niezależna finansowo, oni szukają takiej którą będą mieć jeszcze wiecej pieniędzy razemMam wrazenie, że niedokładnie czytasz moje wypowiedzi.Mam wrazenie, że niedokładnie czytasz moje wypowiedzi.
Mogę to samo powiedzieć o Tobie :P Jakoś nie możemy się dogadać.Na pewno są tacy, ale tak jak pisałam już wcześniej są też zupełnie odwrotne sytuacje.A nawet u mnie. Mój Luby zarabia całkiem nieźle jak na swój wiek i doświadczenie, a ja póki co szukam pracy. Został mi jeszcze rok studiów i póki co pieniądze na życie mam od rodziców. Mieszkamy razem od lutego. I jakoś mu nie przeszkadza, że póki co nie mam swoich pieniędzy i raczej na pewno będę zarabiać mniej. Wręcz jestem niemalże pewna, że źle by się z tym czuł, gdybym zarabiała więcej.Moim zdaniem faceci inaczej patrzą na związek od kobiet, ale szukają raczej dopełnienia, partnerstwa niż extra pieniędzy. 
No własnie ja sprzykrością musze stwierdzić, że tak nie jest. Szukają kasy. Tylko nikt na to uwagi nie zwraca (albo tego nie zayważa) bo przyjęło się, że to kobiety lecą na portfel.

No to widocznie obracamy się w zupełnie innych kręgach ludzi. Ja nie znam takich.

[.

no to uwierz mi, że tak jesti to ja nie spotakłam jeszcze faceta, którmu by nie przeszkadzało, że jego partnerka zarabia mniej

 

to dziwnych gości spotykasz na swojej drodze

SALEMKA!!!! 

Boże! dziewczyno ja Cie nie atakuję i nie krytykuję!!! Mówię tylko ogólnie, co ty tak przyjmujesz wszytsko do siebie!!!! Wyjdz juz z tego watku, bo sie wypowiedziałaś.

A moje towarzystwo w jakim sie obracam to: faceci ok 30tki, po studiach z kilkuletnim doświadczeniem. Miasto: Warszawa

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.