29 września 2012, 15:44
Hej :) jakie macie zdanie na temat zaręczyn, dziewczyny? kiedy jest dobry moment? jestem z chłopakiem już ponad 2,5 roku, wszystko się układa dobrze i w sumie już bym chciała, żeby się zdeklarował. tzn. nie jest mi to niezbędne do życia, ale było by miło.
pozdrawiam :)
- Dołączył: 2011-11-16
- Miasto: Chicago
- Liczba postów: 568
29 września 2012, 20:14
duzo jest czynnikow tego... nie mozna kazdego zwiazku wlozyc do tej samej szuflady... jezeli macie po 20 lat... to wedlug mnie za wczesno... jezeli cos okolo 23/24 to calkiem spoko... dwa lata przygotowan i akurat fajny wiek 25/26 chajtania sie... jezeli macie pod trzydziestke... to tym bardziej pasuje...
piszecie ze co najmniej kilka lat... a jak maja po 30?? to co pochodzmy sobie z 5 bo tak pasuje... sa rozn czynniki jezeli wam serce dyktuje ze chcecie byc razem to nie widze problemu... ja z moim jestem tez 2,5 zareczona od 2 miesiecy slub sierpien 2014... jak sie cohajtamy ja bede miala 25 on 26.. i czy to zle ?? nie bede chodzila z nim 10 lat... juz dawno bedziemy malzenstwem :)
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
29 września 2012, 20:16
jak tak czujesz ze to juz to zagadaj go, nie tak jakos bardzo oficjalnie tylko na luzie ale szczerze
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
29 września 2012, 20:30
Mój się zaręczył po 3 miesiącach od zamieszkania, a to było po 8 miesiącach bycia razem i przeszło 2 latach jak się poznaliśmy. Sama zapytałam Go czy ma zamiar tak ze mną być, czy mnie poślubi, na co On powiedział, że nie chce presji, ale że ten dzień nastąpi i długo nie będę musiała czekać. I rzeczywiście, bo minęło miesiąc może jak go zapytałam mimochodem, a On to zrobił :-) Teraz jesteśmy już małżeństwem (od 1,5 miesiąca), a dopiero minął rok jak mieszkamy razem i 3 lata jak się znamy.
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
29 września 2012, 20:32
Tak to prawda, wszystko zależy w jakim jesteście wieku.. Bo ja, mając w tej chwili 35 lat i facet by mi powiedział, że mamy 3-4 lata poczekać, aż on się zdecyduje, to na pewno bym nie czekała tyle.. Ale w tej samej sytuacji, mając np 20-23, to jak najbardziej..
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
29 września 2012, 21:19
Chyba nie ma reguły
Moj jeden brat oswiadczył się po 14 latach , zaś drugi po 6mcach :) Obydwaj są już 4lata po slubie i są szczęsliwi :) ich żony też :)
Ja sama zaś. . pierwsze zaręczyny miałam po ponad 3 latach, drugie po kilku miesiącach . . mam z tym niestety tylko złe wspomnienia:((
Edytowany przez groszek305 29 września 2012, 21:20
29 września 2012, 21:51
Cannabis91 napisał(a):
Mój brat jest w przechodzonym związku, jest ze swoją dziewczyną 13 lat, oświadczył się po 3 latach bycia razem i na początku nie było kasy na ślub, teraz już im się nie chce i oboje zgodnie mówią, że "miłość nie istnieje". Ot taki przechodzony związek O.o
Racja, znam masę ludzi, którzy w ten sposób zmarnowali sobie połowę życia.
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1802
29 września 2012, 22:23
2,5 roku to bardzo niewiele, do tego Ty jesteś młodziutka.
Myślę, że nie ma co myśleć nad ślubem. Nie ma 'idealnej pory', oboje musicie tego w 100% chcieć.
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 643
29 września 2012, 22:26
Powiem szczerze ze jestem z facetem prawie 7 lat (brakuje 3 miesięcy) i czuje ze zaczna to być przenoszony związek. Mam w miare ustabilizowana sytuacje materialną i 23 lata. Ostatnio nawet zaczynam miec watpliwosci do do tego wszytskiego. Czy mam czekajc jeszcze 100 lat?? Najgorsze jest to ze nawet nie mamy wspolnych planow. Ja planuje sama swoja przyszlosc a on?? Planuje w ogole? Jak mam tak naprawde mysleć o przyszlości, jak wiedzieć do czego mam dazyć, co jest moim punktem odnieienia? Faceci...
29 września 2012, 22:30
Jest to zadaniem chłopaka i według mnie nie należy naciskać, więc kiedy on uzna, że już czas.
- Dołączył: 2010-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 178
29 września 2012, 23:01
sylwka128 napisał(a):
jak dla mnie to przynajmniej bo kilku latach, co to jest 2,5 roku;)
Mam znajomą która była z facetem 9 lat, małżeństwem są 3 lata-ona z całego serca żałuje że nie ochajtali się 11-12 lat temu, tylko tyle zwlekali..
Mojego męża znajomy był z laską 4 lata , wzięli ślub po8 miesiącach się rozwiedli
Poznałam mojego męża w 2002 roku, nasza znajomość to dzień w którym się poznaliśmy+ telefony (wielkie rachunki) i listy...w 2004 roku wzięliśmy slub..jesteśmy razem prawie 9 lat...
odpowiedz sobie sama...