- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 września 2012, 13:30
28 września 2012, 14:09
28 września 2012, 14:09
28 września 2012, 14:09
haha :D no bo mądrze prawisz NotMyself, ja osobiście nie toleruje w ogóle pornografii, dla mnie to jest okropne, a co dopiero żeby MÓJ FACET to oglądał. nie wiem czy dzisiaj to robi, czy nie, nie sprawdzam go, ale kiedyś jak się dowiedziałam to czułam się tak samo jak autorka, dla mnie to jest okropne. Uważam, ze pornografia jest dla niedojrzałych 13 latków, napalonych i w okresie burzy hormonów, albo starych, obrzydliwych facetów których nikt nawet kijem nie dotyka - i tych dwóch typów szczerze nielubię :D
28 września 2012, 14:10
28 września 2012, 14:10
28 września 2012, 14:10
mój facet nie jest mały ani zakompleksiony.uwierz raczej ma nad wyraz mniemanie o sobie i napewno nie jest pod moim pantoflem,to raczej na odwrót odczuwam.jest kierownikiem,czasem za bardzo pokazuje jaki to jest typ fifa rafa.jest kibolem więc raczej kompleksów nie ma,bo zawsze wszędzie był pierwszy.co nie zmienia faktu,że czuję się parszywie.
28 września 2012, 14:11
Sorry dziewczyny ale ja jestem w szoku?Czyli kazda z Was toleruje to,ze Wasz facet oglada pornole na necie??Ja bym swojemu chyba jaja urwala.Nie wyobrazam sobie zeby moj facet siedzial przed ekranem i za przeproszeniem wal..konia...I vice versa.Dziewczyny-troche szacunku do samych siebie-to Wy macie byc podnieta dla swoich facetow a nie oblesne dziury obcych bab.Wybaczcie,ze tak ,,obrazowo'' to okreslilam
28 września 2012, 14:11
28 września 2012, 14:12
28 września 2012, 14:12
mój facet nie jest mały ani zakompleksiony.uwierz raczej ma nad wyraz mniemanie o sobie i napewno nie jest pod moim pantoflem,to raczej na odwrót odczuwam.jest kierownikiem,czasem za bardzo pokazuje jaki to jest typ fifa rafa.jest kibolem więc raczej kompleksów nie ma,bo zawsze wszędzie był pierwszy.co nie zmienia faktu,że czuję się parszywie.