- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 września 2012, 13:30
28 września 2012, 19:46
90%? to mój jest w tych 10%. Jest ze mną i zajmuje się mną, a nie plastikowymi panienkami na ekranie.Nienawidzę i nie toleruję porno. Rzuciłam takiego faceta, jak woli trzepać się przed ekranem, to niech się trzepie. W ogóle nie rozumiem, jak można tak poniżać kobiety.Współczuję autorce postu, jesteśmy jednymi z niewielu, które tego nie lubią z tego co zdążyłam tutaj się dowiedzieć.Nic nie zmienisz, i tak będzie oglądał porno... 90% facetów takich jest, tylko że Twój nieumiejętnie to ukrywa.
28 września 2012, 19:51
NIE ROZUMIECIE, ŻE KOCHAJĄCY MĘŻCZYZNA MA POŻĄDAĆ NAS, A NIE COŚ CO PRZYPOMINA KOBIETĘ?!
28 września 2012, 19:56
Jestem tylko ciekawa skąd Wy bierzecie te statystyki? Badania jakieś robiłyście? Bo macie chyba świadomość, że te dane czasem podają faceci, którzy lubią oglądać "te rzeczy" i usprawiedliwiają to w taki sposób. Wiem, że wielu facetów to lubi, ale też są tacy, którzy niekoniecznie. I problem w tym, że jeśli jakaś kobieta ma z tym problem, to statystyki nie mają tu nic do rzeczy. Ją to będzie boleć. I nie piszcie, że coś z nią jest nie tak. Z jej punktu widzenia z kobietami, które akceptują to u faceta, jest coś nie tak. Z systemem wartości nie można dyskutować.Akurat dla mnie również dołączenie do faceta i wspólne oglądanie jest trochę jak zaproszenie kogoś trzeciego do łóżka. Co też pewnie ożywia życie seksualne. I rozumiem. Ale nie moje. Jeśli kobieta to lubi, to ok. Ale jeśli to robi dla faceta, to pytanie: dokąd będzie mogła się posunąć, żeby po 10, 15, 20 latach ciągle dostarczać mu nowych wrażeń. Jednym wystarczy parę fotek z internetu, a inni zapragną wkrótce np. poswingować. I dla części kobiet to też jest ok. Ale w łóżku statystyki nie działają. Trudno określić, co jest normą. A robienie czegoś wbrew sobie, żeby zaspokoić potrzeby drugiej strony może zachwiać naszym poczuciem własnej wartości. Co też naraża związek na rozpad. Trochę chaotycznie, ale to zbyt obszerny temat:)
28 września 2012, 20:03
Edytowany przez kejti1990 28 września 2012, 20:05
28 września 2012, 20:08
1. Nie krzycz.2. Nie rozumiesz, że oglądający pornole mężczyzna wcale nie pożąda tych paskudnych bab z pornosów, a pożąda samego aktu kopulacji, którego pragnie ze swoją kobietą? Jeżeli jesteś w stanie o każdej porze dnia i nocy zaspokoić jego potrzeby w tym względzie, to pewnie i nie ogląda. Ale to absolutnie nie jest sprawa "osoby", tylko "czynności". Jeżeli uważasz, że "jeśli facet ogląda porno, to mnie nie pożąda i woli panią z telewizji", to jednak współczuję Twojemu facetowi, bo to bardzo płytkie myślenie, które bardzo ogranicza.NIE ROZUMIECIE, ŻE KOCHAJĄCY MĘŻCZYZNA MA POŻĄDAĆ NAS, A NIE COŚ CO PRZYPOMINA KOBIETĘ?!
Edytowany przez kejti1990 28 września 2012, 20:10
28 września 2012, 20:11
28 września 2012, 20:12
NIE ROZUMIECIE, ŻE KOCHAJĄCY MĘŻCZYZNA MA POŻĄDAĆ NAS, A NIE COŚ CO PRZYPOMINA KOBIETĘ?!
28 września 2012, 20:13
Kiedy mój mąż miał zapędy takie, wezwałam informatyka i zablokowałam wszystkie strony +18 jako kontrole rodzicielską i temat skończony ;) chociaż nie miałam z tym mega problemu to stwierdziłam, że po co mu to? Życia mu nowego nie da a ta sfera jest tylko dla nas.
28 września 2012, 20:21
ale otyłe nie przypominają kobiet!!! każdy facet ma prawo popatrzeć na seksowne panienki jak ma grubą w domu!!!NIE ROZUMIECIE, ŻE KOCHAJĄCY MĘŻCZYZNA MA POŻĄDAĆ NAS, A NIE COŚ CO PRZYPOMINA KOBIETĘ?!
28 września 2012, 20:25