- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3167
26 września 2012, 18:42
Niedługo idę na studia, będę uczyła się w innym mieście niż mój chłopak. Pozostają nam tylko spotkania w weekendy. Martwię się i tęsknie na samą myśl.
Czy Wy dziewczyny doświadczyłyście związku na odległość? Dałyście radę i czy nie popsuło się?
Edytowany przez marmody 26 września 2012, 18:42
- Dołączył: 2012-05-03
- Miasto:
- Liczba postów: 716
26 września 2012, 19:39
ja jestem w zwiazku na odleglosc od 20 miesiecy ja w Anglii, on w Polsce i bywa bosko a bywa masakrycznie. Ciezko jest, ale jak ma sie perspektywy ze sie bedzie ze soba na stale za jakis czas to da sie przezyc, np ja i mój chlopak od czerwca przyszlego roku bedziemy juz razem na stale w sensie on przyjedzie do mnie do Anglii. I tylko ta perspektywa ratuje nasz zwiazek. Widujemy sie 2/3 razy w roku wiec jest jest to gorzej niz u ciebie. Gdybym byla w zwiazku ze widywalabym sie z chlopakiem na weekendy to na pewno bym przetrwala ;))
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
26 września 2012, 19:39
Mój wyjechał na szkolenie na.... rok! Widywaliśmy się co 3 tyg, czasem co 2 tyg. Było ciężko, ale na szczęście zleciało szybko a teraz czuję jakbyśmy się zakochali w sobie od nowa (jesteśmy razem 4 lata)
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
26 września 2012, 19:40
ja widzę go raz w miesiącu przez weekend i jakoś dajemy radę ale nie jest lekko.
to jest poważna próba dla związku.
- Dołączył: 2006-06-21
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 469
26 września 2012, 19:40
jezeli naprawde sie kochacie i zalezy Wam na Waszym zwiazku to dacie rade i wytrzymacie. moj zwiazek przez 3 lata byl na odleglosc i spotykalismy sie tylko w weekendy. od 4 lat mieszkamy razem, a od ponad roku jestesmy malzenstwem. wiec jesli naprawde tego chcecie to wszystko przetrwacie.
powodzenia zycze :)
26 września 2012, 19:40
kobieto to nic strasznego skoro bedziecie sie widywac w weekendy! Z moim chlopakiem nas dzielily kraje przez jakies pol roku i przez ten czas widzielismy sie tylko raz (a dodam ze wtedy zaczynalismy dopiero zwiazek wiec byla duzo wieksza szansa na to ze sie zepsuje). Przetrwalismy i jestesmy szczesliwi ;) jak go kochasz szczerze i on ciebie to to przetrwa! Szegolnnie ze co jakies 5 dni bedziecie sie widziec, to nie jest katastrofa ;) A jezeli nie przetrwa to coz, najwyrazniej to nie to..
26 września 2012, 19:43
Ja sama bym nie chciała być w takim związku, ale np. moja siostra chodziła z chłopakiem jakieś 3-4 lata, potem rozstali się gdy wyjechali do innych miast na studia, ale po jakimś roku zeszli się znowu i od kilku lat znowu są razem;) więc spróbować można, może przetrwacie próbę czasu
- Dołączył: 2011-07-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 885
26 września 2012, 19:49
700 km w jedną stronę. 2 lata na odległość. nie przetrwało.
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1599
26 września 2012, 19:49
mnie z moim Małżonkiem przez pierwsze 8 miesięcy dzieliło ponad 200 km :) ale jak widać przetrwaliśmy :)
26 września 2012, 20:43
Ja bedac z Lubym 3 miesiace wyprowadzilam sie do innego miasta na rok. widywalismy sie w weekendy i bylo cudownie bo caly weekend byl nasz a tesknota wzmocnila wiec bedzie dobrze;)
- Dołączył: 2012-01-06
- Miasto: California
- Liczba postów: 1774
26 września 2012, 20:49
Jesli bedziecie sie widywac w weekendy to nie ma obaw!
Ja jestem w związku juz prawie 1,5 roku a dzieli nas 10tys. km. Dajemy rade widujemy sie średnio 2 razy w roku. Wszystko sie da tylko nie kazdy ma do tego psychikę. Trzeba byc na prawdę silnym i miec duzo zaufania do siebie. No i tesknota też potem jeszcze bardziej do siebie przybliża.