Temat: Nie dostałam nic na urodziny...

Tak. trzy dni temu miałam urodziny no i... mimo, że pisaliśmy ze sobą od rana, to on dopiero zadzwonił o 13 z życzeniami, mówił że nie zapomniał i takie tam, był z siebie zadowolony..... Spotkaliśmy się da dni później, myślałam, że dostanę choć drobny upominek, ale nic. Nie jestem materialistką, ale miło byłoby dostać chociaż czekoladki. Zaznaczę, że jesteśmy ze sobą pół roku i  to były moje pierwsze urodziny, kiedy jesteśmy razem. On ma za  miesiąc, ja już myślałam, czego to mu nie kupię, albo czego nie zorganizuję, żeby sprawić mu przyjemność, a on? Myślicie, że to ja za wiele wymagam i przesadzam., czy mam trochę racji?   Przykro mi z tego powodu :( 
ja z moim byłam 3 miesiące i dał mi prezent na urodziny :) nic wielkiego ale zawsze to miły gest, teraz to co innego, jesteśmy już dłużej ze sobą i inne prezenty sobie dajemy :D
Pasek wagi
nie wiem czemu tak postapil to bardzo dziwne :/ rozumiem jeszcze jakby nie mial kasy to ok ale mowisz ze ma
mi tez by bylo przykro. ale nie zrywaj ani nie rob podchodów = powiedz wprost, ze było ci przykro i dlaczgeo i czego sie spodziewałas.moze on po prostu nie obchodzi takich swiat ani nic.
Pasek wagi
to przykre, że nie zdobył się choćby na mały upominek, nawet coś ręcznie zrobionego, kartkę czy cokolwiek...
nigdy nie miałam takiej sytuacji, więc nie wiem, co ci poradzić, zarówno mój były chłopak jak i narzeczony nigdy nie zapomnieli o moich urodzinach i podarowaniu choćby drobnostki i vice versa.
 też byłoby mi przykro.

ale może u niego w rodzinie nikt nie obchodzi urodzin? może jemu nikt nigdy nie dawał prezentów a nawet upominków?


unodostress napisał(a):

niby nie jesteś materialistką, a jednak jesteś ;) ja od swoich rodziców prawie nigdy nic nie dostaje i żyje.[/quote

Moim zdaniem rodzice to jednak co innego niż facet. On powinien pamiętać, tym bardziej jeśli są ze sobą tak krótko powinno go interesować kiedy ma urodziny itd. I nawet jeśli nie ma pieniędzy, to po prostu o tym mówi otwarcie, albo wykaże się czymś innym niż tylko kupnem czegoś.

A Ty koleżanko masz bardzo proste myślenie. Bo to, że przykro jej że nic nie dostała, nie znaczy, że jest materialistką, chodzi o gest, o durną różę za 5 zł. Prawdziwy facet by tak tego nie zostawił. Z drugiej strony szkoda mi Ciebie, jeśli nie zwracasz na takie rzeczy uwagi... 
nie pomyslal, zapewne zapomnial....ale to raczej dobrze o nim nie swiadczy. moze byc tez tak ze jest skapcem i celowo udaje ze zapomnial, zeby nie musiec nic kupowac. roznie bywa.
Miałam podobnie. Też gadaliśmy od rana i dopiero potem zadzwonił z życzeniami. Ale najlepszy był tekst "no na fb ci już złożyłem, ale jeszcze pomyślałem, że zadzwonię". No cóż... więcej się nie spotkaliśmy. Nie dlatego, że zapomniał, ale, że się wypierał i robił ze mnie niepełnosprytną...
Masz trochę słuszności. Choćby kwiatek byłby dobry upominkiem. Ale ważne z drugiej strony, że pamiętał. Choć dziwię się, bo skoro jesteście tak krótko razem to jeszcze zazwyczaj jest to moment kiedy faceci robią rzeczy, które z czasem gdzieś się ulatniały. Powinnaś porozmawiać z nim i tylko powiedzieć (bez wyrzutu), że zrobiło ci się przykro. Ze bardzo się cieszysz, że złożył ci życzenia, ale chciałabyś by czasem pokusił się o sprawienie ci przyjemności :)

angel3103 napisał(a):

inteligentny chłopak podarowałby swojej sympatii cos miłego :)Niekoniecznie drogiego ale zwykly bukiet róż rozpromienilby twoja buzię...niestety jak burak to burak

 Ale myślę, że autorka powinna zrobić prezent swojemu facetowi, może zrobi mu się głupio! I dotrze do niego, że sprawił jej trochę przykrości...
Pasek wagi

Groente napisał(a):

Tak. trzy dni temu miałam urodziny no i... mimo, że pisaliśmy ze sobą od rana, to on dopiero zadzwonił o 13 z życzeniami, mówił że nie zapomniał i takie tam, był z siebie zadowolony..... Spotkaliśmy się da dni później, myślałam, że dostanę choć drobny upominek, ale nic. Nie jestem materialistką, ale miło byłoby dostać chociaż czekoladki. Zaznaczę, że jesteśmy ze sobą pół roku i  to były moje pierwsze urodziny, kiedy jesteśmy razem. On ma za  miesiąc, ja już myślałam, czego to mu nie kupię, albo czego nie zorganizuję, żeby sprawić mu przyjemność, a on? Myślicie, że to ja za wiele wymagam i przesadzam., czy mam trochę racji?   Przykro mi z tego powodu :( 
  
napewno troche racji masz , musisz zrozumiec ze faceci czesto nie pamietaja o takich drobiazgach jak
urodziny, imieniny, dzien kobiet itd.. to są faceci !!! ale zdarzają sie i wyjątki

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.