- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 94
25 września 2012, 20:14
Tak. trzy dni temu miałam urodziny no i... mimo, że pisaliśmy ze sobą od rana, to on dopiero zadzwonił o 13 z życzeniami, mówił że nie zapomniał i takie tam, był z siebie zadowolony..... Spotkaliśmy się da dni później, myślałam, że dostanę choć drobny upominek, ale nic. Nie jestem materialistką, ale miło byłoby dostać chociaż czekoladki. Zaznaczę, że jesteśmy ze sobą pół roku i to były moje pierwsze urodziny, kiedy jesteśmy razem. On ma za miesiąc, ja już myślałam, czego to mu nie kupię, albo czego nie zorganizuję, żeby sprawić mu przyjemność, a on? Myślicie, że to ja za wiele wymagam i przesadzam., czy mam trochę racji? Przykro mi z tego powodu :(
- Dołączył: 2010-02-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1493
26 września 2012, 09:35
Nie przesadzasz, ja tez byłam w takiej sytuacji tylko ze on miał urodziny dwa tygodnie przed moimi i wymyślałam cuda wianki (naprawde sie postarałam) a w zamian dostałam fige z makiem :) i nie mówie tu o tym, że liczyłam na gwazdke z nieba ale wtedy oboje sie jeszcze uczyliśmy i ja kombinowałam bo wiedziałam że zbliżaja się jego urodziny, a on nie włożył w to żadnego wysiłku i poprostu było mi przykro.
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 1936
26 września 2012, 09:40
może pół roku to dla niego za krótko na upominki, Faceci są dziwni. Ty nic nie kupuj i po problemie. Może mu sie głupio zrobić a to nie o to chodzi.
Edytowany przez justyna43219 26 września 2012, 09:45
26 września 2012, 09:43
zapomniał, a pewnie nic Ci nie dał bo stwierdził "przecież nie widzieliśmy sie w dniu urodzin" tak,głupie tłumaczenie ale jest sporo szans, że tak właśnie pomyślał ;/ Szkoda, że nie macie na tyle otwartego związku by mówić o swoich niezadowoleniach-to o wiele większy problem niż sam upominek.
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 7960
26 września 2012, 10:08
no mógł Ci chociaz kwiatka kupić....zwykła różyczkę za 5 zł....
26 września 2012, 11:44
nic dziwnego że jest Ci smutno. Nawet gdyby go nie było na nic stać to mógłby Ci powiedzieć o tym, napewno byś zrozumiała i doceniła szczerość, a tak to nie wiadomo co myśleć...
- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3167
26 września 2012, 18:32
Straszne. Nie chodzi o prezent, ale o sam fakt, że Cię w pewien sposób olał, nie stara się ... :(
- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Zamość
- Liczba postów: 38
3 października 2012, 13:43
Ty
narzekasz a inne wybrzydzają. Niektózry faceci to mają ciężkie życie ze swoimi
czepialskimi babami. http://interia360.pl/artykul/jak-trafic-z-prezentem,57159
Ten nawet tekst o tym napisał. Współzcuje