Temat: zaręczyny, młody wiek, krótki związek

hej, chciałabym poznać opinie na pewien temat. Mam 19 lat, chłopak 22 i jesteśmy razem 5 miesięcy dopiero. Problem polega na tym, że on chce się zaręczyć, bardzo często o tym mówi, pyta czy bym przyjęła pierścionek od niego. Mówi, że to w niczym nie powinno mi przeszkadzać a on będzie pewniejszy, ze go nie zostawie.. Rozmawiał ze swoją mamą, że chciałby już i kazał podpytać moją co by ona na to, czy by to zaakceptowała. Zważając na mój wiek i czas trwania naszego związku, czy to odpowiedzialne posunięcie? Kocham go, ale trochę przeraża mnie ten fakt i osobiście myśle, że jest na to jeszcze czas .. Jak wy takie coś byście odebrały? 

Vogue1989 napisał(a):

Ja przyjelam piersionek w wieku 17,5 ale my bylismy razem juz 3lata...a slub zaplanowalismy za kolejne 3 takze nie poradze, jednak wbrew sobie nic nie powinnas robic...

noo proszę! ja też mam 17,5 , tylko że jesteśmy 5 lat. doszło do ślubu? jesteście razem ? : )
Pasek wagi

MONlKA napisał(a):

Vogue1989 napisał(a):

Ja przyjelam piersionek w wieku 17,5 ale my bylismy razem juz 3lata...a slub zaplanowalismy za kolejne 3 takze nie poradze, jednak wbrew sobie nic nie powinnas robic...
noo proszę! ja też mam 17,5 , tylko że jesteśmy 5 lat. doszło do ślubu? jesteście razem ? : )

Jestesmy  rok i 4msc po slubie i cudownym owocem naszej milosci jest 8misieczna coreczka:)) no i powstaly fundamenty naszego domku:)) taka szczenieca milosc wiele wiele bardzo trudnych zakretow za nami ale wierzymy ze to tylk nas umocnilo i spotegowalo nasza milosc, wiadomo motyli juz nie ma, ale dojrzale wiarzace uczucie:) a Dzidzia to miod na serca :) o ciazy dowiedzialam sie 10dni przed slubem bo maz za cel sobie obral ze do oltarza pojdziemy we trojke:))
Jesli on chce pierścionka po to, żeby być pewnym, że go nie zostawisz... to poważnie bym się zastanawiała. 
Odebrałabym to tak, że albo on cię bardzo kocha, albo jest niepewny siebie i boi się, że jakbyś z nim zerwała to miałby długo problem ze znalezieniem sobie dziewczyny :) Moim zdaniem po 5 miesiącach bycia razem to zdecydowanie dziwne z jego strony. Jakby ktoś w ten sposób zasugerował mi, że bardzo boi się, że odejdę, taki brak zaufania, to chyba bym uciekła ;) Żeby planować wspólną przyszłość na poważnie, to bym poczekała chociaż z rok albo i więcej, a tak po niecałym pół roku wyskoczyć, że "jesteś miłością mojego życia i chcę być z tobą do grobowej deski"? Jeszcze się za mało zna człowieka, a najpierw przede wszystkim myślę, że trzeba ze sobą pomieszkać, żeby proponować ślub, nie wiem jak u was sytuacja wygląda z mieszkaniem.
Pasek wagi

Vogue1989 napisał(a):

MONlKA napisał(a):

Vogue1989 napisał(a):

Ja przyjelam piersionek w wieku 17,5 ale my bylismy razem juz 3lata...a slub zaplanowalismy za kolejne 3 takze nie poradze, jednak wbrew sobie nic nie powinnas robic...
noo proszę! ja też mam 17,5 , tylko że jesteśmy 5 lat. doszło do ślubu? jesteście razem ? : )
Jestesmy  rok i 4msc po slubie i cudownym owocem naszej milosci jest 8misieczna coreczka:)) no i powstaly fundamenty naszego domku:)) taka szczenieca milosc wiele wiele bardzo trudnych zakretow za nami ale wierzymy ze to tylk nas umocnilo i spotegowalo nasza milosc, wiadomo motyli juz nie ma, ale dojrzale wiarzace uczucie:) a Dzidzia to miod na serca :) o ciazy dowiedzialam sie 10dni przed slubem bo maz za cel sobie obral ze do oltarza pojdziemy we trojke:))

świetnie! zazdroszczę i gratuluję! większość ludzi mówi mi, że szczenięca pierwsza miłość zawsze się kończy i, że nie mam się co nastawiać, bo jednak 12 lat to mało, a tyle miałam jak zaczęliśmy być razem..
Pasek wagi
Moniko jak widac zycie pisze rozne scenariusze. Te dobrei te zle a Wy nikogo nie sluchajcie tylko sie kochajcie a bedzie jak ma byc:)) zycze wszystkiego co najlepsze, jak widac jak sie chce to moze sie udac i szczenieca milosc, ja mialam 15lat i to byl moj pierwszy powazny mezczyzna. Zaznacze ze maz tylko rok ode mnie starszy i ja rowniez bylam jego pierwsza powazna miloscia. Wczesńiej trafialy sie jakies tam milostki ale ńic powaznego:)) nam tez nie wrozyli, kazdy zakladal po usatlenie daty ze sie rozstaniemy, owszem byly powane kryzysy ale nie na tyle by nas zlamac:)
Moim zdaniem za szybko
wg mnie za szybko, ale tak naprawdę ty sama musisz to wiedzieć, ale ja bym się nie spieszyła ;)
Jeśli Ty czujesz się nie gotowa, to nie ma sensu się zaręczać.. Powiedz Mu o tym. Nie tylko on ma być pewniejszy, ale Ty również..
Moim zdaniem nie chodzi o szybkość, ale o dojrzałość do tej decyzji... Są ludzie co w młodym wieku zaręczyli się po tygodniu znajomości i są małżeństwem.. To jest kwestia pewności, dojrzałości, a nie czasu..Powodzenia!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.