- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Manhattan
- Liczba postów: 1054
24 września 2012, 19:20
hej, chciałabym poznać opinie na pewien temat. Mam 19 lat, chłopak 22 i jesteśmy razem 5 miesięcy dopiero. Problem polega na tym, że on chce się zaręczyć, bardzo często o tym mówi, pyta czy bym przyjęła pierścionek od niego. Mówi, że to w niczym nie powinno mi przeszkadzać a on będzie pewniejszy, ze go nie zostawie.. Rozmawiał ze swoją mamą, że chciałby już i kazał podpytać moją co by ona na to, czy by to zaakceptowała. Zważając na mój wiek i czas trwania naszego związku, czy to odpowiedzialne posunięcie? Kocham go, ale trochę przeraża mnie ten fakt i osobiście myśle, że jest na to jeszcze czas .. Jak wy takie coś byście odebrały?
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
24 września 2012, 20:15
Vogue1989 napisał(a):
Ja przyjelam piersionek w wieku 17,5 ale my bylismy razem juz 3lata...a slub zaplanowalismy za kolejne 3 takze nie poradze, jednak wbrew sobie nic nie powinnas robic...
noo proszę! ja też mam 17,5 , tylko że jesteśmy 5 lat. doszło do ślubu? jesteście razem ? : )
- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 153
24 września 2012, 20:21
MONlKA napisał(a):
Vogue1989 napisał(a):
Ja przyjelam piersionek w wieku 17,5 ale my bylismy razem juz 3lata...a slub zaplanowalismy za kolejne 3 takze nie poradze, jednak wbrew sobie nic nie powinnas robic...
noo proszę! ja też mam 17,5 , tylko że jesteśmy 5 lat. doszło do ślubu? jesteście razem ? : )
Jestesmy rok i 4msc po slubie i cudownym owocem naszej milosci jest 8misieczna coreczka:)) no i powstaly fundamenty naszego domku:)) taka szczenieca milosc wiele wiele bardzo trudnych zakretow za nami ale wierzymy ze to tylk nas umocnilo i spotegowalo nasza milosc, wiadomo motyli juz nie ma, ale dojrzale wiarzace uczucie:) a Dzidzia to miod na serca :) o ciazy dowiedzialam sie 10dni przed slubem bo maz za cel sobie obral ze do oltarza pojdziemy we trojke:))
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 652
24 września 2012, 20:24
Jesli on chce pierścionka po to, żeby być pewnym, że go nie zostawisz... to poważnie bym się zastanawiała.
- Dołączył: 2011-11-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1341
24 września 2012, 20:24
Odebrałabym to tak, że albo on cię bardzo kocha, albo jest niepewny siebie i boi się, że jakbyś z nim zerwała to miałby długo problem ze znalezieniem sobie dziewczyny :) Moim zdaniem po 5 miesiącach bycia razem to zdecydowanie dziwne z jego strony. Jakby ktoś w ten sposób zasugerował mi, że bardzo boi się, że odejdę, taki brak zaufania, to chyba bym uciekła ;) Żeby planować wspólną przyszłość na poważnie, to bym poczekała chociaż z rok albo i więcej, a tak po niecałym pół roku wyskoczyć, że "jesteś miłością mojego życia i chcę być z tobą do grobowej deski"? Jeszcze się za mało zna człowieka, a najpierw przede wszystkim myślę, że trzeba ze sobą pomieszkać, żeby proponować ślub, nie wiem jak u was sytuacja wygląda z mieszkaniem.
Edytowany przez kejti1990 24 września 2012, 20:31
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
24 września 2012, 20:25
Vogue1989 napisał(a):
MONlKA napisał(a):
Vogue1989 napisał(a):
Ja przyjelam piersionek w wieku 17,5 ale my bylismy razem juz 3lata...a slub zaplanowalismy za kolejne 3 takze nie poradze, jednak wbrew sobie nic nie powinnas robic...
noo proszę! ja też mam 17,5 , tylko że jesteśmy 5 lat. doszło do ślubu? jesteście razem ? : )
Jestesmy rok i 4msc po slubie i cudownym owocem naszej milosci jest 8misieczna coreczka:)) no i powstaly fundamenty naszego domku:)) taka szczenieca milosc wiele wiele bardzo trudnych zakretow za nami ale wierzymy ze to tylk nas umocnilo i spotegowalo nasza milosc, wiadomo motyli juz nie ma, ale dojrzale wiarzace uczucie:) a Dzidzia to miod na serca :) o ciazy dowiedzialam sie 10dni przed slubem bo maz za cel sobie obral ze do oltarza pojdziemy we trojke:))
świetnie! zazdroszczę i gratuluję! większość ludzi mówi mi, że szczenięca pierwsza miłość zawsze się kończy i, że nie mam się co nastawiać, bo jednak 12 lat to mało, a tyle miałam jak zaczęliśmy być razem..
- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 153
24 września 2012, 20:30
Moniko jak widac zycie pisze rozne scenariusze. Te dobrei te zle a Wy nikogo nie sluchajcie tylko sie kochajcie a bedzie jak ma byc:)) zycze wszystkiego co najlepsze, jak widac jak sie chce to moze sie udac i szczenieca milosc, ja mialam 15lat i to byl moj pierwszy powazny mezczyzna. Zaznacze ze maz tylko rok ode mnie starszy i ja rowniez bylam jego pierwsza powazna miloscia. Wczesńiej trafialy sie jakies tam milostki ale ńic powaznego:)) nam tez nie wrozyli, kazdy zakladal po usatlenie daty ze sie rozstaniemy, owszem byly powane kryzysy ale nie na tyle by nas zlamac:)
Edytowany przez Vogue1989 24 września 2012, 20:31
- Dołączył: 2012-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 4151
24 września 2012, 20:52
wg mnie za szybko, ale tak naprawdę ty sama musisz to wiedzieć, ale ja bym się nie spieszyła ;)
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
24 września 2012, 21:11
Jeśli Ty czujesz się nie gotowa, to nie ma sensu się zaręczać.. Powiedz Mu o tym. Nie tylko on ma być pewniejszy, ale Ty również..
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
24 września 2012, 21:13
Moim zdaniem nie chodzi o szybkość, ale o dojrzałość do tej decyzji... Są ludzie co w młodym wieku zaręczyli się po tygodniu znajomości i są małżeństwem.. To jest kwestia pewności, dojrzałości, a nie czasu..Powodzenia!