Temat: zaręczyny, młody wiek, krótki związek

hej, chciałabym poznać opinie na pewien temat. Mam 19 lat, chłopak 22 i jesteśmy razem 5 miesięcy dopiero. Problem polega na tym, że on chce się zaręczyć, bardzo często o tym mówi, pyta czy bym przyjęła pierścionek od niego. Mówi, że to w niczym nie powinno mi przeszkadzać a on będzie pewniejszy, ze go nie zostawie.. Rozmawiał ze swoją mamą, że chciałby już i kazał podpytać moją co by ona na to, czy by to zaakceptowała. Zważając na mój wiek i czas trwania naszego związku, czy to odpowiedzialne posunięcie? Kocham go, ale trochę przeraża mnie ten fakt i osobiście myśle, że jest na to jeszcze czas .. Jak wy takie coś byście odebrały? 
Z tym że zaręczyny były tylko nasze, bez żadnej rodzinnej imprezki czy coś. Postanowiliśmy że taka imprezka z tym poproszeniem o rękę rodziców (mój się uparł ;D), będzie przed samymi przygotowaniami (przed ustaleniem daty ślubu itp). To apropo tego co napisała Salemka ;p
Jeżeli nie czujesz ,ze chcesz to mu o tym powiedz. Mój dziadek oświadczył się babci po 4 h znajomości, przyjęła i są razem do dziś ;) Mój tato oświadczył sie po 3 miesiącach i dalej razem są. Nie ma reguły, ale skoro nie jesteś pewna to mu o tym powiedz. Pamiętaj tez ,że zaręczyny to nie slub . Możecie być zaręczeni a ślub wziąć kilka lat później
poczekaj aż TY będziesz tego pewna i czuła że chcesz
To co on nie jest pewny, że Ty go nie zostawisz i dlatego chce się zaręczyć? 
Pomijając to, to dziewczyno weź mu to wybij z głowy. W tym wieku to powinniście się kształcić, dbać o rozwój kariery zawodowej i korzystać z życia, a nie chajtać się. Jesteście razem 5 miesięcy i powiem Ci jako koleżanka z o wiele większym doświadczeniem - na razie to może jesteście sobą zauroczeni, bo to za krótki okres czasu by mówić o PRAWDZIWEJ miłości. Ja też tak mówiłam w pierwszych miesiącach związku, że kocham, to miłość do końca życia bla bla bla, ale to życie pokaże Ci, czy coś z tego będzie czy nie. 
Ostatnio przeczytałam piękny cytat, nie pamiętam go dokładnie, ale chodziło o to, że nie sztuką jest znaleźć miłość, lecz sztuką jest to by ta miłość przetrwała. 
Jak będziesz pewna to się zgódź :) Zaręczyny Was nie wiążą ze sobą do końca życia.

Jest to stanowczo za szybko. Poznajcie sie lepiej i nie rób niczego wbrew sobie. Zreszta myślenie twojego chłopaka nie jest zbytnio dojrzałe. Pierścionek nic nie zmienia. Jeżeli będzie wam dane być razem ze sobą to będziecie, jeżeli nie to nie. Pierścionek tego nie zmieni.

blashkaa jestem w szoku, że takie rzeczy się zdarzają, te 4 h mnie zszokowały i zakończenie ;)  W sumie widac, ze jednak mozna :) 
tylko ja się obawiam, że to mało odpowiedzialne. Nie chce niczego żałować, i wszystko zawsze muszę przemysleć 78 razy a na końcu i tak nic nie wiem..
to tylko zaręczyny, mimo to 5 miesięcy, to zdecydownie za mało, może mu się odwidzieć, jeszcze przed Wami pewnie nie jeden kryzys niestety.
Ja z moim w grudniu mam 5 lat, jesteśmy razem od gówniarza, serio. Miałam 12 lat, jak zaczęliśmy być razem. Na poważnie zaczęło się od 1 gimnazjum (13 lat) , teraz mam 17, a On 20. Często o tym rozmawiamy, ale jesteśmy świadomi, że mimo "stażu" jesteśmy bardzo młodzi, a różnie w życiu bywa, więc nie spieszy się Nam. 
Pasek wagi

Elianaa napisał(a):

Z tym że zaręczyny były tylko nasze, bez żadnej rodzinnej imprezki czy coś. Postanowiliśmy że taka imprezka z tym poproszeniem o rękę rodziców (mój się uparł ;D), będzie przed samymi przygotowaniami (przed ustaleniem daty ślubu itp). To apropo tego co napisała Salemka ;p

Też fajne wyjście :) Nawet bardzo :)
Ja przyjelam piersionek w wieku 17,5 ale my bylismy razem juz 3lata...a slub zaplanowalismy za kolejne 3 takze nie poradze, jednak wbrew sobie nic nie powinnas robic...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.