Temat: odległość. czy pakować się w to?

poznałam świetnego chlopaka, jednak jest u mnie w mieście tylko na wymianę. pod koniec roku szkolnego wyjeżdza, wraca na kolejny rok, tyle, że ja już wyjeżdżam na studia.. Boże on jest idealny, takiego szukałam, spelnia wszystkie moje ''oczekiwania'' , nic mi w nim nie przeszkadza, czuje że to naprawdę chłopak , z którym bym chciala być. jednak problem jest niemały, bo nasze domy dzieli ok 7000 km. :( ładowac się wto? JEZU, ZAKOCHAŁAM SIE CHYBA! pierwszy raz czuje coś takiego, a uwierzcie że zauroczona to byłam milion razy. co robić..? wycofać się? :( nie chce :(
a ja bym próbowała rok to dużo czasu można kogoś troche poznać a może okazać się , że on nie jest taki idealny . Przynajmniej nie będziesz żałować  i porównywać do niego innych chłopaków
Pasek wagi
Ja bym próbowała. Potem będziesz żałować że nie dałaś sobie szansy. Moja siostra też mieszkała bardzo daleko od swojego lubego, ale dali sobie szansę i teraz są małżeństwem
Pozwolę sobie wypowiedzieć się. Po pierwsze masz dużo czasu. Ten czas może pokazać że jesteście dla siebie całym światem, wtedy znajduje się takie rozwiązania o których na co dzień się nie śni. Ale może też pokazać, że jednak mimo prób, nie uda się stworzyć związku. Poznaje się człowieka bardzo długo, nawet latami. Na początku znajomości zadawanie sobie pytania czy warto, jest błędem, ponieważ oceniamy pozory i kierujemy się jedynie wyobrażeniem związku. Może się zdarzyć, że pod wpływem podpowiedzi, rad - odpuścisz, nawet zerwiesz znajomość, a po miesiącach, latach będziesz rwać włosy z głowy, że to mogło być to a wypuściłaś z rąk szansę którą dostałaś. Spędźcie ten czas na poznawaniu się, decyzję zostaw na koniec. Teraz jeśli zaczęłaś coś czuć tak czy siak decyzja będzie trudna i każdy wybór zostawi za sobą niepewność i mniejsze lub większe cierpienie. Z autopsji wiem, że związki na odległość się udają, jeśli się naprawdę mocno chce. Trzymam kciuki

Vanilambrozja napisał(a):

Każdy facet jest taki sam;D

tylko mają inne twarze, zeby można ich było odróżnić

Paprotkaaaa napisał(a):

Jejuuu nie znosze takich rad "nie pchaj sie w to, za daleko, po co Ci to" za przeproszeniem drogie panie po G**** dlaczego z gory zakladacie ze moze sie nie udac? [...] Lepiej zalowac rzeczy ktore sie zrobilo, niz te ktore sie nie zrobilo!


Jeśli oboje czujecie to samo to musicie próbować. Będziecie potrzebować czasu, żeby w końcu być razem, ale czas i tak płynie;) Powodzenia życzę i walcz!!!!:)

nawet jakby racjonalne argumenty mówiły -zostaw to, to i tak nie zostawisz jeśli jesteś zakochana, bo uczuć sie wyłaczyc nie da.

Co do niesamowitych odległości. mam znajomego którego z dziewczyną dzieli podobna odległośc do tego 8 h zmiany czasowej, i dają rade :D nie wspominając o trudnościach wizowych aby sie odwiedzić.


diankaas napisał(a):

co robić..? wycofać się? :( nie chce :(


Jak dla mnie sama sobie odpowiedziałaś :D
nie pakuj się w to. Ja z moim obecnym narzeczonym jestem od początku naszego związku na odległość, czyli już 3 lata, ponieważ studiujemy w innych miastach i dziali nas ponad 400 km. Z perspektywy czasu nie polecam Ci tego. Telefony, smsy itp. nie zastąpią zwyczajnej bliskości. Taki związek jest męczący i bardzo trudno go utrzymać.
myślę że się nakręcasz bo to takie 'Romeo i Julka' chcecie być razem a nie możecie blabla. spróbuj najwyżej nie wyjdzie. no ale.. z moich obserwacji wynika że związki na odległość rzadko wypalają.

89malami napisał(a):

nie pakuj się w to. Ja z moim obecnym narzeczonym jestem od początku naszego związku na odległość, czyli już 3 lata, ponieważ studiujemy w innych miastach i dziali nas ponad 400 km. Z perspektywy czasu nie polecam Ci tego. Telefony, smsy itp. nie zastąpią zwyczajnej bliskości. Taki związek jest męczący i bardzo trudno go utrzymać.


No to jak jest tak trudno, to czemu jestes w tym zwiazku?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.