- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 67
19 września 2012, 22:59
poznałam świetnego chlopaka, jednak jest u mnie w mieście tylko na wymianę. pod koniec roku szkolnego wyjeżdza, wraca na kolejny rok, tyle, że ja już wyjeżdżam na studia.. Boże on jest idealny, takiego szukałam, spelnia wszystkie moje ''oczekiwania'' , nic mi w nim nie przeszkadza, czuje że to naprawdę chłopak , z którym bym chciala być. jednak problem jest niemały, bo nasze domy dzieli ok 7000 km. :( ładowac się wto? JEZU, ZAKOCHAŁAM SIE CHYBA! pierwszy raz czuje coś takiego, a uwierzcie że zauroczona to byłam milion razy. co robić..? wycofać się? :( nie chce :(
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
20 września 2012, 14:50
a dlaczego nie? jest wrzesień. do czerwca możecie jeszcze dwa razy zerwać i trzy razy się zejść albo znienawidzić się w styczniu ;) a jak będzie dobrze to będziecie kombinować w wakacje, po co odbierać sobie chwile szczęścia, kosztem ewentualnej porażki?
- Dołączył: 2009-01-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2145
20 września 2012, 15:00
A ile się znacie? Wiesz co z doświadczenia swojego (nie żeby ono było jakieś wielkie), ale też z doświadczenia innych wiem,że im większe bum na początku (chodzi o to, że jesteś święcie przekonana, że go kochasz na zabój) tym potem szybciej to wygasa. Zależy ile się znacie, jeśli krótko to wydaje mi się, że nie dacie rady tego utrzymać. Zależy też jaka odległość, bo nie wiem czy zamieściłaś taką informację?
- Dołączył: 2012-09-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 99
20 września 2012, 16:05
nie ma sensu, przerabiałam ;] nawet wielka miłość nie wystarcza
20 września 2012, 22:51
WIelka może nie wystarczyć ale prawdziwa miłość wszystko zniesie i wytrzyma:-)
Właśnie znalazłam pewien artykuł, który może być przydatny przy rozwianiu wątpliwości
http://www.we-dwoje.pl/zwiazek;na;odleglosc,artykul,3733.html
- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 520
20 września 2012, 23:36
Ja osobiście na Twoim miejscy bym się w to nie pakowała...
- Dołączył: 2012-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 9
20 września 2012, 23:43
Ale z Was pesymistki :) Mnie z moim facetem dzieliło 1500km. Daliśmy radę tak przez przeszło 5 lat. Oczywiście, że nie było łatwo, ale jeśli wiesz, że znalazłeś drugą połówkę jabłka to nawet odległość nie jest w stanie was rozdzielić - ale niestety musi obu stronom zależeć jednakowo. My jesteśmy ze sobą juz 8 lat, od niecałych 3 mieszkamy razem i wiecie co? Było warto się pomęczyć :) a nikt z ludzi których znam nie dawał nam żadnej szansy i nie wierzył, że zwiazek na odległość się uda. Ja z wielkim usmiechem mogę powiedziec, ze byli w wielkim blędzie.
Edytowany przez amythesheep 20 września 2012, 23:43