Temat: Związek bez słów kocham Cię

Jestem ze swoim Lubym prawie rok. Żadne z nas nie powiedziało "kocham Cię" drugiej. Po ostatnim związku jestem ostrożna i nie chcę wyznawać pierwsza swoich uczuć, pomimo tego, że jestem pewna tego, co czuję do tego człowieka z którym teraz jestem. 
Zapytałam go czemu mi jeszcze tego nie powiedział a swoim poprzednim dziewczynom udało mu się jednak wcześniej powiedzieć, bez względu na miejsce czy było romantycznie czy nie. A on na to: Tak, powiedziałem, ale Ty jesteś wyjątkowa i nie było jeszcze dobrego momentu i miejsca. Bądź cierpliwa, a wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. 

Ja już nie wiem co mam myśleć? Czy on nie czuję tego co ja? Czy mnie tylko zwodzi? Zaczynam głupieć i czuję się gorsza od jego byłych dziewczyn.
Pasek wagi
Dziwne jest pytanie go o to, czemu nie powiedział o.O
Dlaczego to TY nie powiesz? Ostrożność to jedno, ale co, droczysz się, jak on nie powie, to Ty też nie? Kochasz to mu powiedz.
Pasek wagi
Może nie jest zbyt wylewny ? ;] Mój eM nie mówi często, że mnie kocha. Mogę wręcz powiedzieć, że rzadko to mówi ;P
Rok bez słów "Kocham Cie" 

....rany, mi mój Luby to powiedział po miesiącu bycia razem (fakt, że znamy się dwa lata, no ale miesiąc) i to ja się stopowałam. W każdym razie absolutnie sobie tego nie wyobrażam ;x
Jej, toż to tylko słowa. Można to mówić, ale wcale nie czuć lub czuć, ale wcale nie mówić ;) Chyba sama widzisz, czy mu zależy czy nie? A jak tak bardzo chcesz wiedzieć, co dokładnie czuje, to powiedz to pierwsza i zobacz reakcję. Bo pytanie, czemu Ci tego nie powiedział... oj... straszne, naprawdę.
Mi mój pierwszy raz powiedział po...hmm... nie pamiętam dokładnie, ale myślę, że jakieś pół roku to było. Ale powiedział, bo upiekłam mu sernik i wpadł z tego powodu w taką euforię, że aż mu się wyrwało :P Dla nas te słowa nie mają jakiegoś większego znaczenia. Czyny i zachowania są dużo ważniejsze.
Ja nie wiem, ale dla mnie słowa kocham cię są strasznie nadużywane. Mówi się je ciągle i wielu osobom, tak na prawdę nic nie znaczą. Dla mnie ważniejsze jest czy zachowaniem pokazuje się uczucie. 
Jak by cię facet napieprzał i przy tym mówił że cię leje bo cię tak kocha to było by ok? W końcu jak mówi że kocha to tak jest  Bzdura totalna. 

Poza tym co to za wypytywanie: czemu nie powiedziałeś że mnie kochasz? Sama nie mówisz mu tego to dlaczego wymagasz od niego deklaracji?
Pasek wagi
Może on nie stosuje tego słowa jako nazwę na zakochanie?
Żeby człowieka pokochać, trzeba zazwyczaj wiecej, niż byle rok.
Jesteś pewna, że go w 100% kochasz, oddałabyś za niego życie i byłabyś matką jego dzieci (o ile kiedykolwiek dzieci planujesz)?
Jeśli odpowiedź brzmi "nie", to nie powinnaś się bulwersować, a cieszyć, że on traktuje to uczucie bardzo poważnie.
Dziwne podejście... może szykuje Ci niespodziankę.... oświadczyny?
kurcze może to jest właśnie dla was (dla niego?) odpowiednie tempo rozwoju związku.. Mój powiedział mi że mnie kocha po tygodniu bycia razem i takie coś to jest zdecydowanie za szybko, ale po roku to ja bym się bała że skoro nie mówi tego to nic nie czuje.. bo jednak ile można być z kimś nie mając gruntu kurcze uczuciowego pod stopami i jako takiej pewności że to miłość ? nie no jak dla mnie to by było za długo tyle czekać..

Lenag0 napisał(a):

O ludzie, co to jest? :D Dla mnie to jest dziwne, wydaje mi się, że wyznanie miłości to maksymalnie kilka dni od rozpoczęcia związku, o ile jeszcze nie przed nim..

Wtedy raczej nie jest to jeszcze miłość ;) a jakaś fascynacja czy zakochanie :)
Ale fakt jest faktem, że rok to długo i jak jeszcze się nie kocha to już może niepokoić, ale samo nie mówienie kocham Cię nie świadczy o braku uczucia - no bez przesady :)

Autorko. Nie baw się w gierki. Kochasz to mu to powiedz - no chyba, że nie chcesz. Dziwne, że sobie tego nie mówicie, bo to przecież sprawia tyle radości obu stronom.
Moim zdaniem to coś nie jest tak. I moze nie mówi Ci tego, bo wie że Cię nie kocha, a jest z Tobą tylko z wygody  albo dla seksu. 
I w te jego wymóki tez bym nie wierzyła. 

Może nie mówi Ci,że Cię kocha, bo łatwiej będzie przy zerwaniu. Wtedy tylko powie, że "przecież nic Ci nie obiecywałem", "nie ówiłem Ci że Cię kocham". Moim zdaniem (bez urazy oczywiście) gra na kilka frontów i mydli Ci oczy od dawna.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.