Temat: przesadzam ?

Mam nerwa na chłopaka . ja mam 21 lat on 26
Widujemy sie codziennie ,jak mu cos wypadnie to mnie wczesniej uprzedza ze nie przyjedzie. Nie mieszkamy razem. On jakies 7km ode mnie.
Dzis się zebrałam pytam o ktorej bedzie a on sms że sie nie umawialismy i ze mu rozkazuję . :/
Pozniej pisalismy smsy na powazny temat dotyczący nas ,przestał odpisywac ani czesc ani nic..tak po prostu .Gdy napisalam ze nie odpisuje to wysłal "pozniej się odezwe .przepraszam" i nic.Cisza. minęło 2 h . gdy napisalam co robi nie odp, dzwonilam nie odbiera. Czy mam prawo mu zrobić o to wyrzuty czy przemilczeć. Mam ciężki charakter,szybko się wkurzam. on o tym wie.Dlaczego mnie tak traktuje. Co to wogole ma znaczyć. Jeszcze wczoraj przykładowa para ,wspolne plany , a dziś...nie ten człowiek :/ Czy ja przesadzam? Czy z nim co jest nie tak
przesadzasz; twoj chlopak musi miec anielska cierpliwosc do ciebie, ja na jego miejscu minuty bym z taka osoba nie wytrzymala, 2 godz sie nie odzywal i to jest wg ciebie powod do obrazania sie? o matko, zastanow sie lepiej nad soba bo przyjdzie dzien ze i cierpliwosc twojego faceta w koncu sie skonczy; 
też bym się pewnie wkurzyła, tyle że podeszla do tego na spokojnie i zapuytala czemu się tak zachowywal czy cos sie stalo- moze mial powod
Zdecydowanie przesadzasz, z reszta sam tekst brzmi jakby go pisała 15 letnia rozkapryszona dziewczynka. Pisaliście smsy na poważny temat ? A kto tak robi ? Sorry ale śmiać mi się chce jak to czytam. Dorośli ludzi się tak nie zachowują.

Chicitaa napisał(a):

Zdecydowanie przesadzasz, z reszta sam tekst brzmi jakby go pisała 15 letnia rozkapryszona dziewczynka. Pisaliście smsy na poważny temat ? A kto tak robi ? Sorry ale śmiać mi się chce jak to czytam. Dorośli ludzi się tak nie zachowują.


dokladnie!!!

powazny temat przez smsy? buhahahaha!!!! dziewczyno, ty chyba 12 lat masz a nie 21, tez mi sie smiac chce jak czytam takie cos....

tak przesadzasz i jesteś nachalna
A po co cały czas wysyłasz mu sms'y i wydzwaniasz? Na poważne tematy się rozmawia na "realu", a nie przez komórkę. 
Ja nigdy nie wysyłam sms'ów, bo to dla mnie strasznie szczeniackie. Czasami w ogóle nie dzwonie, a czasami raz dziennie i świetnie się między nami układa. 
Wrzuć na luz, bo jak dalej będziesz tak postępować to chłop ucieknie jak najdalej od Ciebie.
A najlepiej to przestań z komórki korzystać, nie wiem, może daj rodzicom by Ci ją skonfiskowali, to kusić nie będzie.

minusczternascie napisał(a):

rano był sms ze moze to bedzie smutne ale nie ma o czym ze mną gadac . dobra tyle na ten temat . Widze nie tylko w tym wątku ze jak jedna osoba zaspiewa krytyke w strone autorki -inne identycznie . Nie zrobilam awantury ze nie napisał . Napisalam tylko tutaj że mi smutno i zapytalam czy przesadzam. Z jego punktu widzenia to tylko moze  myślec ze sam nawalił i na pewno mi smutno - co  w tym złego z mojej strony? Czy ja wymysliłam to pisanie - nie. Naskoczyłyscie na mnie jakbym III wojnę swiatową rozpętała przez to ze nie dostalam smsa-wcale tego nie zrobilam. dziekuje za wypowiedzi normalne i te mniej normalne typu "idz spac" . Powoli sie przyzwyczajam że duzo wrednych babsztyli siedzi . W koncu jest się tu anonimowym. Miłego.

i tu właśnie widać, jak przesadzasz;] nikt na Ciebie nie naskakuje, prosiłaś o rady, to je masz... nie obrażaj się o to, że ktoś skrytykuje Twoje zachowanie. Co, miałyśmy napisać, że słusznie się tym przejmujesz, skoro to nie jest prawda? Weź sobie na wstrzymanie, zajmij się czymś, a nie analizuj obsesyjnie każdego kroku swojego chłopaka, bo oszalejesz....

zresztą, jak nie chcesz rad, to nie, zrobisz, jak będziesz chciała. tylko, żeby potem płaczu nie było.
Pasek wagi

Famous napisał(a):

A po co cały czas wysyłasz mu sms'y i wydzwaniasz? Na poważne tematy się rozmawia na "realu", a nie przez komórkę. Ja nigdy nie wysyłam sms'ów, bo to dla mnie strasznie szczeniackie. Czasami w ogóle nie dzwonie, a czasami raz dziennie i świetnie się między nami układa. Wrzuć na luz, bo jak dalej będziesz tak postępować to chłop ucieknie jak najdalej od Ciebie.A najlepiej to przestań z komórki korzystać, nie wiem, może daj rodzicom by Ci ją skonfiskowali, to kusić nie będzie.

ciekawe gdzie napisalam ze go zasypywalam telefonami i smsami ?
nie pokłocilismy sie ze przestał dawac znak zycia. W duchu myslalam ze moze sie cos stało ale nie będe panikarą.
Tak wiecie co pomysliły mi sie kolejnośc cyferek . mam 12 lat  a nie 21 . Telefon juz oddałam rodzicom bo tak kazałyscie. Prosze juz o nie udzielanie pustackich rad. Temat zamknięty .
To ze jakas dziunia nie ma kontaktu ze swoim cały dzien i mi wpaja ze zeby było dobrze tak ma byc to wiecie co ..ja sie czyms takim moge podetrzec po sniadaniu w wc. Miłego dnia . Koniec Amen
Dla mnie nie ma nic gorszego, niż osoba która zaczyna uważać coś za standard tylko dlatego, że zrobiłam coś kilka razy pod rząd... Miałam kiedyś taką koleżankę, codziennie wychodziłyśmy na spacery po szkole, tak się do tego przyzwyczaiła, że przestała pytać czy idę, tylko przyłaziła i jak nie chciałam iść to wielka pani focha strzelała, bo jak to, przecież zawsze chodzimy... Takie zachowanie dusi dziewczyno i wcale się nie dziwię Twojemu facetowi, że ma tego dosyć. 
Dziekuje za uświadomienie Nimma .
Temat zamknęłam . Już wszystko wiem.
Amen.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.