- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 września 2012, 12:33
8 września 2012, 13:45
8 września 2012, 13:49
8 września 2012, 14:07
Edytowany przez kejti1990 8 września 2012, 14:09
8 września 2012, 15:12
Na ogół "pieprzą" ale jedynie głupoty w towarzystwie kumpli ;) Mogą odreagować i pozachowywać się jak zwierzęta :D
8 września 2012, 15:53
8 września 2012, 16:33
8 września 2012, 16:34
8 września 2012, 18:04
Nie powinnas mu mowic,ze mu do konca nie ufasz. Jak mowisz facetowi cos takiego, to nie spodziewaj sie zrozumienia powodow dla ktorych mu nie ufasz. On slyszy tylko jedno ''nie jestem dosc dobry'' (to ich wrazliwe meskie ego). Po co ma tak myslec? Ty jestes jego kobieta, on ma myslec,ze w twoich oczach jest supermanem. Jak wroci z libacji, zrob mu rano dobre snaidanko na kaca i ... wyjdz z domu, niech sobie odpocznie. To, co jest w twojej glowie, powinno tam pozostac. Ewentualnie pogadaj z mama/przyjaciolka. Ja na 100% ufam tylko swojej mamie. I tylko ona o tym wie.
8 września 2012, 18:10
8 września 2012, 18:28
A jesli cie to pocieszy, to moj wychodzi dzis beze mnie na impreze do klubu. Muzyka, pelno dziewczyn dookola i koledzy, ktorzy namawiaja do zlego (slyszalam na wlasne uszy). A on totalny abstynent, wiec wacek moze stac :) Pomysl, chyba nie masz tak zle?
Oj,Ci kumple czasami nie znają żadnej świętości dobrze,że mój ma w miarę normalnych...
Jeśli abstynent to będzie miał trzeźwy umysł i na pewno nic głupiego Ci nie wykręci - hamulce puszczają dopiero po alkoholu,ale rozumiem że szlag Cię trafia,ja przed jego wyjściem na kawalerski tydzień chodziłam wściekła a że o samym dniu wyjścia nie wspomnę - koszmar!
Mój M wychodzi,powiedzmy,okazjonalnie.Ostatnio był na kawalerskim kumpla w kwietniu a tak to chodzi ze mną w weekendy do klubów - taka nasza tradycja weekendowa Ale pomimo tego i tak mnie telepie jak gdzieś idzie beze mnie
No widzisz,masz podobne obawy,każda z nas je ma,ale jest to jedynie wina facetów i wizerunku jaki sobie u nas wypracowali - lew zdobywca - tak chcieli by być postrzegani.Wiem,że nie powinno się generalizować bo każdy facet jest inny ale cóż,mają to na co pracowali przez lata.
Mężczyźni rzadko traktują nas jednostkowo,zazwyczaj gdy coś jest nie tak pada stwierdzenie "bo wy baby wszystkie jestescie takie same" ,mówią w liczbie mnogiej a sami chcieli by być traktowani jednostkowo - i weź tu zrozum chłopa