Temat: Bąkowa bariera

Z góry przepraszam za ten temat ^^. Z gatunku tych paskudnych. Ale... Ciekawi mnie to.
Mówi się, że jest się z kimś zupełnie swobodnym, gdy można przy kimś bez skrępowania puścić bąka.
Czy przekroczyliście już tę "bąkową barierę" w związku? Jeśli tak, to ile czasu to trwało?
Bo ja nigdy jej nie przekroczyłam, a mój najdłuższy związek trwał 3 lata. Jakoś nie byłam w stanie...

100krotka11 napisał(a):

Dla mnie ludzie, którzy przekraczają tzw "bąkową barierę" są niewychowani i niekulturalni! Co to ma w ogóle być? Przed ślubem książę i księżniczka, a po ślubie dwie świnie?


dokładnie
Oczywiście, że nie robi się tego przy ludziach, obojętnie, kto by to był. Mówi wam to "dojrzała" wiekiem osoba. Jednak jak się ze sobą żyje wiele lat, to zdarzają się mimowolne wpadki, trzeba przeprosić i już.
Pasek wagi
Serio to jest az tak problem dla wielu osob? Ja owszem, dlugo wstydzilam sie tych fizjologicznych reakcji organizmu przed partnerem, ale nie sadze zeby to byl az taki problem. Zdarzy sie, trudno, zreszta oboje sie z tego smiejemy :) Jak mawiala moja babcia "nikt nie musi wroga w dupie trzymac" :D
Dla mnie to nie jest oznaka swobody tylko braku wychowania i nawet nie wiem jak to okreslić. ja mieszkam z chlopakiem rok i nie ma u nas pierdzenia jawnego..nigdy nie puszczalam bakow przy ludziach itd, a jescze jak niektorzy to robia specjalnie....ochydztwo a i dodam, ze czuje sie przy partnerze bardzo swobodnie..wszystko moge robic itd ale nie pierdze bo nawet przy matce tego nie robie..
Pasek wagi
o ja.. przecież w domu siedzisz sama i jeśli Ci się chce puścić wiatra to to robisz prawda? To dlaczego masz zachowywać się inaczej przy swoim facecie? My nie pierdzimy jakoś nałogowo (żeby ktoś zaraz nie pomyślał, że jesteśmy jakimiś oblechami :D) ale jeśli kogoś brzuszek boli albo zjadł coś nie takiego, no trudno puszcza i żyjemy, nie zdychamy.
I ile czasu minęło? Aż przejrzeliśmy się na wylot. Zgadzam się z koleżankami wyżej, może być też to oznaką braku dobrych nawyków, wychowania, jednak są to mimo wszystko potrzeby fizjologiczne i każdy, każdy czasem tak robi.
u mnie było tak,ze po prostu moj facet puscił bąka. Ale cichego, ja nie komentowałam właśnie dla tego żeby tej bariery nie bylo. Po jakimść okresie czasu siedzielismy i ja puscilam- tylko,że takiego głośnego pierdziaka :) śmialiśmy się strasznie :)  tak trzeba takie rzeczy załatwiać, wtedy jest ok :)

Dzuliett

A mi znowuż koleżanka mowila : jasne, puść bąka, niech się pobłąka

Marta2203 haha tez dobre :D

No to i ja trzepnę : Po co bąka trzymać w dupie, niech se lata po chałupie :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.