- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
31 sierpnia 2012, 18:53
właśnie się dowiedziałam, że mój były chłopak poznał przemiłą dziewczynę w moim mieście i się do tego miasta przeprowadza (nie zrobił tego dla mnie, dojeżdżałam do niego 700km! on "nie mógł", bo pracował).
cholernie zabolało...
poczucie wartości runęło po raz kolejny...
edit:
ja rozdzielam dwie rzeczy: 1) akceptuję to, że się zakochał, akceptuję to, ze nie chce ze mną być, nie łudzę się, że jeszcze będziemy razem itd.
2) żywię do niego silne uczucia i nie jestem w stanie w żaden znany mi sposób tego nie czuć(!) a chciałabym!
a na dodatek to trwa 20 lat, więc w tym wypadku czas nie ma magicznego działania niestety...
Edytowany przez 70ada51 31 sierpnia 2012, 20:33
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 137
31 sierpnia 2012, 19:01
Musisz wybic go sobie z glowy bo tracisz nie potrzebnie czas, a obok jest moze ktos kto bylby sklonny dla Ciebie nie do takich poswiecen.Uszy do gory!!
31 sierpnia 2012, 19:01
No cóż.. wiadomo,że boli,ale ten związek jest już skończony, musisz sobie z tego zdać sprawę, nie łudzić się,że będzie inaczej i najlepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie. Nie ma co rozpamiętywać,analizować i porównywać. Musisz się z tym pogodzić.
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 642
31 sierpnia 2012, 19:02
Zawsze możesz próbować go odbić :D
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
31 sierpnia 2012, 19:03
mmmartissia napisał(a):
zakochał się widocznie. trzeba się z tym pogodzić i nie myśleć o nim. wiem że łatwo mówić ale niczego nie zmienisz więc nie ma co się dołować
wiem, ze się zakochał, dobrze dla niego. staram się o nim nie myśleć, racjonalizując ja nawet nie chciałabym z nim być. nie mogę się uwolnić od tych silnych uczuć, które do niego żywię.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
31 sierpnia 2012, 19:05
Edytowany przez naturminianum 17 lipca 2015, 15:18
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
31 sierpnia 2012, 19:06
Maritzee napisał(a):
fluff napisał(a):
Zawsze możesz próbować go odbić :D
Nie słuchaj jej ;D
nie posłucham. ja nie chciałabym już z nim być. mój problem polega na tym, ze nie mogę się uwolnić od uczuć. chcę być z kimś innym, ale nie potrafię się zakochać.
31 sierpnia 2012, 19:07
OrdemEprogresso napisał(a):
widocznie się zakochal czy coś tam. Co w tym dziwnego? Myślałaś, że co? Dla Ciebie nie był skłonny do poświęceń to dla żandej nie będzie? No prooooszę.
Twój wpis
3) nie bój się porażki - nie ważne co w życiu robiłem zawsze byłem przygotowany na porażkę - i bardzo dobrze bo ten komentarz to porażka
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
31 sierpnia 2012, 19:08
Emka1903 napisał(a):
potrzebny jest czas...
kocham go nieustannie 20 lat, byliśmy ze sobą dwa lata. porzucił mnie 9 miesięcy temu. mam 26 lat, chcę mieć normalną rodzinę. czas w moim wypadku chyba nie wie, że płynie....