- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
29 sierpnia 2012, 17:14
Bo ja sobie niedawno uświadomiłam, ze strasznie nie chcę. A z tego co widzę to większość kobiet własnie do tego dąży. Jeśli chcecie to dlaczego? Co w tym jest fajnego? Nie neguje tej instytucji, ale ogólnie przeraża mnie wizja związania się z jedną osobą do końca życia, obowiązki, problemy itp. Dlaczego kobietom tak bardzo na tym zależy żeby mieć męża? Myślicie, ze kobieta, która nie chce wyjśc za mąż jest dziwna? Bo ja sie tak właśnie czuje w gronie moich koleżanek
Wszędzie te śluby, sukienki i inne bzdety. Mnie to w ogóle nie kręci..Dziwna jestem?:P
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
29 sierpnia 2012, 17:15
A masz swojego partnera? Towarzysza życia?
- Dołączył: 2012-06-07
- Miasto: Wieś
- Liczba postów: 290
29 sierpnia 2012, 17:15
a ile masz lat kochana ? :) moze jeszcze dla Ciebie za wczesnie ? :) bądź nie znalazłaś tej odpowiedniej osoby
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
29 sierpnia 2012, 17:16
Mam 22 lata. Pewnie za wcześnie, może kiedyś mi się odmieni..
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
29 sierpnia 2012, 17:17
Ja mam 23 lata, w związku od 4,5 roku.
Mogłabym wyjść za niego za mąż, ale nie czuję takiej potrzeby zupełnie.
29 sierpnia 2012, 17:18
nie wiem czy chce slubu.mieszkam z kims i tak jest dobrze.
zacznie sie temat slubu a ze golonka zla, a ze wodki nie ma, a ze ciocia jest, a to wujka nie ma a powinien byc.
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 512
29 sierpnia 2012, 17:20
Ja mam 27 lat, jestem z kimś na kim mi naprawdę zależy, ale nie - nie chcę wychodzić za mąż. W ogóle nie widzę takiej potrzeby ani sensu, a całe zamieszanie związane z weselem wyobrażam sobie jako jakiś koszmar :) No i samo słowo "żona" brzmi dla mnie strasznie :)
29 sierpnia 2012, 17:23
o ile nasi rodzice nas akceptuja i z informacja o stanie zdrowia nie bylo by problemu ale jakies dziedziczenie to juz jest klopot.
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
29 sierpnia 2012, 17:23
minutka3 napisał(a):
Nie neguje tej instytucji, ale ogólnie przeraża mnie wizja związania się z jedną osobą do końca życia, obowiązki, problemy itp.
Autorce chodzi o sam fakt związania się z kimś na całe życie, a nie ślubu i wesela. Myślę, że jeśli odnajdujemy swoją drugą połówkę, to chcemy być z nią do końca życia. Z oficjalnym potwierdzeniem lub bez.