Temat: Narzeczony mnie nie wspiera.

Mam problem z moim facetem. Kiedy pokazuje mu zdjęcia niektórych z was jak schudłyście mówi,że mam się zająć czymś bardziej pożytecznym a nie porównywaniem zdjęć,że nigdy nie zwracałam na takie rzeczy uwagi a teraz cały swój czas poświęcam diecie,że od kiedy ja zaczęłam jeść zdrowo to dla niego nic dobrego już w domu nie ma. Jedyne w czym mi pomaga to jak chcę się na coś skusić to mówi,że nie powinnam bo będę miała wyrzuty sumienia. Poza tym ciągle ma do mnie pretensje. Myślałam,że będę miała w nim wsparcie, a nie ciągłe dogadywanie i wysłuchiwanie tego,że już dostaje na głowę z tym odchudzaniem.
Jak myślicie jak mam to rozwiązać? Chciałabym żeby mnie wspierał i mi pomagał a nie miał wieczne pretensje...
Faktycznie, problem taki że koniec świata. Po co mu pokazujesz jakieś zdjęcia?? To tak jak on by tobie nowe modele Audi i BMW ;/ albo różnice między ich silnikami ;/
a nie pomyślałaś inaczej - że ma rację? może faktycznie zbyt wiele uwagi poświęcasz diecie, przygotowywaniu posiłków, ćwiczeniom i mobilizowaniu się poprzez oglądanie szczupłych lasek? granica między usiłowaniem prowadzenia zdrowego trybu życia a obsesją jest cieniutka. i ten, którego to dotyka, nie zawsze pierwszy zauważa problem.

jeśli jesteś przekonana, że nic nie wymknęło się spod kontroli, to radzę nie dzielić się z facetem przemyśleniami nt. diety, bo i tak go to nie porwie. ;)

tak to już jest z facetami, musisz niestety go zrozumieć
Pasek wagi
może za dużo miejsca w Twoim życiu zajmuje to całe odchudzanie i on to widzi ?

Lenag0 napisał(a):

Facet nie zrozumie, trzeba go zrozumieć. :D Poznał on kiedyś miłą, fajną dziewczynę przy kości, z którą dało się pogadać na normalne tematy, a nagle, przed ślubem baba zdziwaczała i cały czas gada o ćwiczeniach i diecie. Także odchudzaj się dalej, ale nie męcz go. To facet. 
Dokladnie. Nie gadaj tyle tylko rob swoje. Pogadac to sobie mozesz tu z nami albo z kolezanka.
Pasek wagi

defto. napisał(a):

a nie pomyślałaś inaczej - że ma rację? może faktycznie zbyt wiele uwagi poświęcasz diecie, przygotowywaniu posiłków, ćwiczeniom i mobilizowaniu się poprzez oglądanie szczupłych lasek? granica między usiłowaniem prowadzenia zdrowego trybu życia a obsesją jest cieniutka. i ten, którego to dotyka, nie zawsze pierwszy zauważa problem. jeśli jesteś przekonana, że nic nie wymknęło się spod kontroli, to radzę nie dzielić się z facetem przemyśleniami nt. diety, bo i tak go to nie porwie. ;)


mnie to chyba dopadlo bo przestalam sobie robic zdjecia, nie ogladam sie w lustrze juz (za wyjatkiem przymierzalni ale zakupy ciuchowe to nie jest wcale juz mila wyprawa jak musze siebie ogladac) nie jestem chetna w ogladaniu filmow z udzialem ladnych aktorek (typu strzelanki seks itp) oraz teledyski mnie raza jak wianuszek kobiet w kusych strojach kreci sie w okol piosenkarza
A może Ty po prostu trochę przesadzasz. Po co facetowi pokazywać zdjęcia innych lasek, które odniosły sukces.Przede wszystkim to jest niebezpieczne bo zawsze może wypalić coś w stylu "a widzisz jednak można" albo coś innego a ty już tydzień czasu na diecie i nie schudłaś jeszcze 15 kg. Faceci, większość facetów nie chce słuchać o odchudzaniu swojej kobiety tak samo jak go nie interesuje jakich maseczek czy kremów używasz. Dla nich liczy się efekt końcowy. A od wspierania masz NAS

wrednababa54 napisał(a):

defto. napisał(a):

a nie pomyślałaś inaczej - że ma rację? może faktycznie zbyt wiele uwagi poświęcasz diecie, przygotowywaniu posiłków, ćwiczeniom i mobilizowaniu się poprzez oglądanie szczupłych lasek? granica między usiłowaniem prowadzenia zdrowego trybu życia a obsesją jest cieniutka. i ten, którego to dotyka, nie zawsze pierwszy zauważa problem. jeśli jesteś przekonana, że nic nie wymknęło się spod kontroli, to radzę nie dzielić się z facetem przemyśleniami nt. diety, bo i tak go to nie porwie. ;)
mnie to chyba dopadlo bo przestalam sobie robic zdjecia, nie ogladam sie w lustrze juz (za wyjatkiem przymierzalni ale zakupy ciuchowe to nie jest wcale juz mila wyprawa jak musze siebie ogladac) nie jestem chetna w ogladaniu filmow z udzialem ladnych aktorek (typu strzelanki seks itp) oraz teledyski mnie raza jak wianuszek kobiet w kusych strojach kreci sie w okol piosenkarza

No i kogo to obchodzi ?? Nikt tu nie pyta jak się czuje Pani Agunia, temat nie dotyczy ciebie, robisz syf w wątku.
dokładnie nie słyszałam nigdy żeby jakiś facet skakał z radości że jego kobieta jest na diecie owszem rezultaty to oni chcą widzieć ale nie interesuje ich ile cie to kosztuje że musisz ćwiczyć i sobie wszystkiego odmawiać   

jak baba jest na diecie facet jest zły że nie możecie iść na miasto czegoś zjeść albo nie ma nic sensownego w lodówce to normalne  ty masz sama mieć w sobie siłę i nie męczyć swoja dieta innych

pozdrawiam

Elianaa napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

defto. napisał(a):

a nie pomyślałaś inaczej - że ma rację? może faktycznie zbyt wiele uwagi poświęcasz diecie, przygotowywaniu posiłków, ćwiczeniom i mobilizowaniu się poprzez oglądanie szczupłych lasek? granica między usiłowaniem prowadzenia zdrowego trybu życia a obsesją jest cieniutka. i ten, którego to dotyka, nie zawsze pierwszy zauważa problem. jeśli jesteś przekonana, że nic nie wymknęło się spod kontroli, to radzę nie dzielić się z facetem przemyśleniami nt. diety, bo i tak go to nie porwie. ;)
mnie to chyba dopadlo bo przestalam sobie robic zdjecia, nie ogladam sie w lustrze juz (za wyjatkiem przymierzalni ale zakupy ciuchowe to nie jest wcale juz mila wyprawa jak musze siebie ogladac) nie jestem chetna w ogladaniu filmow z udzialem ladnych aktorek (typu strzelanki seks itp) oraz teledyski mnie raza jak wianuszek kobiet w kusych strojach kreci sie w okol piosenkarza
No i kogo to obchodzi ?? Nikt tu nie pyta jak się czuje Pani Agunia, temat nie dotyczy ciebie, robisz syf w wątku.

Masz rację, ale za mocno powiedziane. Forum jest od wspierania, a nie od wyżywania się..

A temat i tak już chyba został wyczerpany. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.