Temat: Czy mój chłopak słusznie mnie opieprzył?

Dziś dzwonił do mnie i prosił bym mu kupiła karte za 20zł do budki telefonicznej. zapytał sie o której jutro ma zadzwonić bym podała kod , zastanawiałam się chwile wiec od razu nie odpowiedziałam  ,po chwili powiedzialam w koncu ze o 13 a ze mam cichy głos to nie usłyszał.
I zaczał na mnie wrzeszczec : ''ku rw.. z toba nigdy nie moge sie dogadac , mow glosno i wyraznie , zawsze jak z toba gadam np.11minut , to 9minut trace na uzeranie z Tobą. Przyjeba... jakas jestes?''

Przykro mi sie zrobilo , uwazam ze niepotrzebnie na mnie naskoczył , mógl po prostu powtorzyc pytanie a nie rzucac miesem :/

Nie wiem co robić czy go puścić w trąbe czy układać sobie z nim życie , łączy nas dziecko , które za pare m-cy urodzę , nie chce by to dziecko miało przerąbane życie z takim ojcem ale to ono nas łączy na całe życie
tak, czy tak nie powinien na Ciebie tak naskakiwać. współczuje chołaka...
co za bandyta, będzie coraz gorzej. 
kopnij go w tyłek!

dziecko czuje jak mama sie denerwuje wiec obojgu wyjdzie na zdrowie!
oj zero szacunku! co on sobie mysli! chocbys 10 razy miala powtarzac to powinien sluchac i jeszcze komplementy sypac a nie! no jestem w szoku! :|
A czy on przypadkiem nie jest w więzieniu ? Bo wiem , że sąsiadka też kupowała swojemu mężowi karty i on dzwonił o podanie kodu. Może się mylę , ale jeśli nie to to jest kolejny powód byś go zostawiła !

Greys napisał(a):

No ja nie mogę skąd się biorą tacy faceci?! Zero szacunku ze strony Twojego faceta, skoro teraz taki jest to zastanów się jaki będzie później, jak zobaczy, że pozwalasz mu traktować siebie jak bylekogo
Widac pozwala sobie na takie traktowanie 
nie będę oryginalna i doradzę rozstanie.. on Cię nie szanuje i na pewno nie zacznie, ponieważ faceci z reguły się nie zmieniają... to, że łączy Was dziecko, to nie znaczy, że musicie być razem.. musisz to przemyśleć... chyba nie chcesz, by w przyszłości tak odzywał się do Twojego dziecka?

pozdrawiam!

PS ja bym sobie dała spokój z byciem miłą i darła na niego ryja... ale każdy ma swój charakter ;) ja jestem nerwowa... :P
może i sobie pozwala, jednak z doświadczenia wiem, że facetowi można coś powtarzać 100 razy, a i tak robi po swojemu ://
teraz powinna myśleć o sobie i dziecku, a nie o jakimś xyz...

pozdrawiam!!
Ty, dobra jesteś.
 Kolejna ścierka sie szykuje zeby jej dziecko wysłuchiwało jak  tatuś mamusią podłoge wyciera. nie zdziw sie potem jak i bachorek tak zacznie cie traktować bo sie nauczy ze tak ma być. Ono was łączy na całe życie? Skąd wy bierzecie takie poronione teorie? Ja myslałam ze to wzajemna miłość łączy na całe życie a nie płód
moj kiedys sie zdenerwowal, cos mi powiedzial nie milego w zlosci. ja na niego zaszczekalam glosniej i dosadniej ze kim on jest zeby tak mowi, ze co on sobie wyobraza, ze jestes gowniarz i dupek itp itd. skulil ogonek i mnie przeprosil ze nie powinien tak mowic

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.