Temat: Kolejny problem z matką.

Wybaczcie że tak smęce no ale znowu problem wynikł :/
Jestem współwłascicielem mieszkania .
Ojciec przepisał na mnie swoją część gdy odchodzil (rozwód)
Nagle moja matka oznajmia mi , że nie pozwala na to bym
chłopaka do domu przyprowadziła  , poniewaz pomimo tego iz jestem wspolwlascicielem nie dokladam sie do mieszkania i nie mam prawa nikogo zaprosic. A jesli on przyjdzie ona powiedziala ze zadzwoni po policje lub pojdzie po swojego brata , pietro wyzej by wyrzucil go z mieszkania . Nie rozumiem przeciez mam takie same prawa do tego mieszkania jak i ona i ona moze przyprowadzac kogo chce a ja nie ?
Co mam zrobic w tej sytuacji ? doradzcie

xXcalineczkaXx napisał(a):

"21 czerwca 2012, 21:50(List #1)jestem z chłopakiem prawie 4mce nagle zaczelo sie cos psuc. koledzy na niego wplywaja pod tym wzgledem ze pija , cpaja itp (moj chlopak ma 26lat) i woli zapic sie i isc spac niz do mnie przyjechac , jedyne co potrafi od tygodnia to zadzwonic na pare minut . mowi mi ze mnie kochalecz ja czuje taka pustke jakby nagle przestalo mu zalezec jakbym byla powietrzem . gdy pytam sie czemu zlewa mnie odpowiada ze albo nie ma czasu gadac albo ze dziwna jestem , chora , poj**a...brakuje mi tego gdy codziennie dzwonil czesto pisal , staral sie jakosa teraz gdy mu pisze ze go kocham nie potrafi nawet odpisac .koeldzy cpanie i chlanie jest wazniejsze ode mnie boli mnie to jak cholera."poznajesz te słowa? spotykasz sie z nim od konca lutego i od razu w ciaze zaszłaś? z ćpunem???? podsumowując ty, twoj fagas, mamusia i jej konkubent: patologia!

Jak nigdy, podkreślam jak NIGDY, zgadzam się z Tobą.

Autorko nie mówię że to hańba urodzić dziecko w takim wieku!! Nigdzie tego nie napisałam! Proponuję nauczyć się czytać. Napisałam że uważam że moja matka również by miała "ale" do tego żebym się spotykała z chłopakami jak bym przyniosła dziecko, jeszcze po takim stażu związku...Masakra autorko, masakra.

Ps. Jak się nie myślało o gumach, to teraz trzeba myśleć co z tym zrobić. Tak jak pisała puckolinka matka nie ma obowiązku cię utrzymywać, nie życzy sobie ćpuna w domu (wcale jej się nie dziwię) to się dostosuj do tego skoro nie pracujesz. A jak ci to przeszkadza to się wyprowadź, niech cię chłopak utrzymuje. 
masz 20 lat ale jesteś jeszcze nie odpowiedzialna, zacznij myśleć o tym co będzie jak urodzisz

Przecież ona w poprzednich wątkach pisała, że nie chciało jej się iść po tabletkę 72 po. Wszyscy są winni tylko nie ona. Żal mi tego dziecka, bo czekają go nieciekawe warunki. Tatuś ćpun, mamusia myśli, że ciąża to choroba. Rusz się i zacznij coś robić ze swoim życiem. Nie możesz pracować? Udzielaj korków, pisz prace, rób korekty. No chyba, że jedyne co potrafisz to szczekać buzią do matki.

withinka napisał(a):

fatblackcat napisał(a):

Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.
to tak samo jakby ja powiedziala : ' Nie chce widziec Twojej kolezanki bo mam takie 'widzimisie'Wiecie co dla mnie to  Żałosne. Chce tylko by przyszedl na 2-3godz chyba multum prądu , wody , czy czegokolwiek nie zżuje w tym czasie co ? MAm swoj pokoj i chyba mam prawo przyprowadzic chlopaka... sorryy




A wiesz co dla mnie jest żałosne? To, że to już Twój kolejny temat na forum... o tym jak Ci źle jak jesteś skrzywdzona... a siedzisz na necie i wypisujesz to zamiast zacząć działać... narzekasz narzekasz i tylko narzekasz... a to że w ciąży jesteś, a to że mama nie taka a to, że ojczym nie taki... rusz dupę i coś zrób... zgłoś się do domu samotnej matki... oni Ci powiedzą co zrobić... rodzice muszą Cie utrzymywać dopóki się uczysz... a jak się nie uczysz to pracuj i idź na swoje, albo do chłopaka, albo do domu samotnej matki... 
Wielka nieszczęśliwa dziewczynko... oj oj oj wcale mi nie jest Ciebie szkoda... bo ludzie, którzy mają prawdziwe problemy to nie siedzą na necie i nie użalają się nad sobą!!!!!

ChceIMoge napisał(a):

Przecież ona w poprzednich wątkach pisała, że nie chciało jej się iść po tabletkę 72 po. Wszyscy są winni tylko nie ona. Żal mi tego dziecka, bo czekają go nieciekawe warunki. Tatuś ćpun, mamusia myśli, że ciąża to choroba. Rusz się i zacznij coś robić ze swoim życiem. Nie możesz pracować? Udzielaj korków, pisz prace, rób korekty. No chyba, że jedyne co potrafisz to szczekać buzią do matki.
Nigdy nie napisalam ze nic chcialo mi sie isc po tabletke 72h po . wiec nie mow cos czego nie ma

xXcalineczkaXx napisał(a):

"21 czerwca 2012, 21:50(List #1)jestem z chłopakiem prawie 4mce nagle zaczelo sie cos psuc. koledzy na niego wplywaja pod tym wzgledem ze pija , cpaja itp (moj chlopak ma 26lat) i woli zapic sie i isc spac niz do mnie przyjechac , jedyne co potrafi od tygodnia to zadzwonic na pare minut . mowi mi ze mnie kochalecz ja czuje taka pustke jakby nagle przestalo mu zalezec jakbym byla powietrzem . gdy pytam sie czemu zlewa mnie odpowiada ze albo nie ma czasu gadac albo ze dziwna jestem , chora , poj**a...brakuje mi tego gdy codziennie dzwonil czesto pisal , staral sie jakosa teraz gdy mu pisze ze go kocham nie potrafi nawet odpisac .koeldzy cpanie i chlanie jest wazniejsze ode mnie boli mnie to jak cholera."poznajesz te słowa? spotykasz sie z nim od konca lutego i od razu w ciaze zaszłaś? z ćpunem???? podsumowując ty, twoj fagas, mamusia i jej konkubent: patologia!
sama ty jestes patologia , zaszlam w ta ciaze i co mam sie isc powiesic albo rzucic pod pociag? nie wiem zostawic dziecko w szpitalu?!

withinka napisał(a):

xXcalineczkaXx napisał(a):

"21 czerwca 2012, 21:50(List #1)jestem z chłopakiem prawie 4mce nagle zaczelo sie cos psuc. koledzy na niego wplywaja pod tym wzgledem ze pija , cpaja itp (moj chlopak ma 26lat) i woli zapic sie i isc spac niz do mnie przyjechac , jedyne co potrafi od tygodnia to zadzwonic na pare minut . mowi mi ze mnie kochalecz ja czuje taka pustke jakby nagle przestalo mu zalezec jakbym byla powietrzem . gdy pytam sie czemu zlewa mnie odpowiada ze albo nie ma czasu gadac albo ze dziwna jestem , chora , poj**a...brakuje mi tego gdy codziennie dzwonil czesto pisal , staral sie jakosa teraz gdy mu pisze ze go kocham nie potrafi nawet odpisac .koeldzy cpanie i chlanie jest wazniejsze ode mnie boli mnie to jak cholera."poznajesz te słowa? spotykasz sie z nim od konca lutego i od razu w ciaze zaszłaś? z ćpunem???? podsumowując ty, twoj fagas, mamusia i jej konkubent: patologia!
sama ty jestes patologia , zaszlam w ta ciaze i co mam sie isc powiesic albo rzucic pod pociag? nie wiem zostawic dziecko w szpitalu?!



No może lepiej, żebyś oddała dziecko do adopcji... bo szkoda, żeby poszło w Twoje ślady
widzę że prawda w oczy kole, nie przyjmujesz krytyki do siebie a święta nie jesteś

koralgola napisał(a):

withinka napisał(a):

xXcalineczkaXx napisał(a):

"21 czerwca 2012, 21:50(List #1)jestem z chłopakiem prawie 4mce nagle zaczelo sie cos psuc. koledzy na niego wplywaja pod tym wzgledem ze pija , cpaja itp (moj chlopak ma 26lat) i woli zapic sie i isc spac niz do mnie przyjechac , jedyne co potrafi od tygodnia to zadzwonic na pare minut . mowi mi ze mnie kochalecz ja czuje taka pustke jakby nagle przestalo mu zalezec jakbym byla powietrzem . gdy pytam sie czemu zlewa mnie odpowiada ze albo nie ma czasu gadac albo ze dziwna jestem , chora , poj**a...brakuje mi tego gdy codziennie dzwonil czesto pisal , staral sie jakosa teraz gdy mu pisze ze go kocham nie potrafi nawet odpisac .koeldzy cpanie i chlanie jest wazniejsze ode mnie boli mnie to jak cholera."poznajesz te słowa? spotykasz sie z nim od konca lutego i od razu w ciaze zaszłaś? z ćpunem???? podsumowując ty, twoj fagas, mamusia i jej konkubent: patologia!
sama ty jestes patologia , zaszlam w ta ciaze i co mam sie isc powiesic albo rzucic pod pociag? nie wiem zostawic dziecko w szpitalu?!
No może lepiej, żebyś oddała dziecko do adopcji... bo szkoda, żeby poszło w Twoje ślady
nie bój sie........

puckolinka napisał(a):

widzę że prawda w oczy kole, nie przyjmujesz krytyki do siebie a święta nie jesteś



Dokładnie 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.