Temat: Kolejny problem z matką.

Wybaczcie że tak smęce no ale znowu problem wynikł :/
Jestem współwłascicielem mieszkania .
Ojciec przepisał na mnie swoją część gdy odchodzil (rozwód)
Nagle moja matka oznajmia mi , że nie pozwala na to bym
chłopaka do domu przyprowadziła  , poniewaz pomimo tego iz jestem wspolwlascicielem nie dokladam sie do mieszkania i nie mam prawa nikogo zaprosic. A jesli on przyjdzie ona powiedziala ze zadzwoni po policje lub pojdzie po swojego brata , pietro wyzej by wyrzucil go z mieszkania . Nie rozumiem przeciez mam takie same prawa do tego mieszkania jak i ona i ona moze przyprowadzac kogo chce a ja nie ?
Co mam zrobic w tej sytuacji ? doradzcie

mika256. napisał(a):

Jesli mieszkanie jest w takim samym stopniu Twoje jak i jej to macie takie same prawa.mozesz przyprowadzac gosci tylko nie moga zaklocac jej spokoju.nawet mozesz sama sie wyniesc gdzies i wynajac pokoj ktory tobie nalezy.moze ja postrasz wlasnie w tten sposob jesli nie da sie z nia porozumiec.bedzie wtedy miec pieniadze z mieszkania i zobaczysz jak jej mina zrzednie
powiedziala jej i powiedziala : ale jak kto by chcial zamieszkac bez dostepu do kuchni i łazienki? ze niby ja juz w te pomieszcze wgladu nie mam to tym bardziej lokator. Ogolnie myslalam nad tym ale wysmiala mnie
Kurcze ciężka sytuacja. Skoro mówisz, że chłopak jak się wprowadzi to będzie was utrzymywał, to mógłby się już wprowadzić i dokładać się do rachunków (przecież matka swojego w domu trzyma, a macie takie same prawa).
Z drugiej jednak strony jak mają być jazdy to szkoda i trochę głupio żeby to oglądał czy jeszcze w tym uczestniczył.. No i szkoda zdrowia twojego i maleństwa przede wszystkim. Może faktycznie najlepiej poczekać.
Równe prawa jako do własności, ale nie do użytkowania jak ktoś tylko darmozjadem jest.
Może i to jest kwestia dogadania i powinna być. Jak widać jednak nie jest no i matki prawo.

notion napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Czytałam twoje poprzednie watki i wiem że twoja matka musi być jakaś chora psychicznie,bo niedość że wybrałam faceta zamiast swojego dziecka,to ciagle ci robi problemy.Tak jak pisałaś najpierw cieszyła się z zagrożonej ciąży,potem chciała wyprowadzić się i poodłączać wszystko a teraz to...ehh brak słów...Robi ci ewidentnie na złość,tylko jaki ma w tym cel,żeby własne dziecko tak zadręczać?może ten facet nia steruje? wiesz co do obecnej sytuacji to nie dałabym sie prowokować,dla twojego dobra i dziecka.Ja bym przyprowadziła chłopaka,w końcu jest ojcem dziecka,a jak będzie dym to wzywać policje,co ci zrobią?nic.
stanowczo popieram. Przecież cię nie wyrzucą. Dbaj o siebie i unikaj matki ze względu chociażby na dziecko.I nie rozumiem ludzi którzy piszą, że nie dziwią się bo masz 20 lat i jesteś w ciąży. Jesteś dorosłą osobą, a nie gówniarą lat 15. Moim zdaniem ciąża w wieku 20 lat to żadna anomalia czy powód by dręczyć swoje dziecko.

Po pierwsze nikt się nie dziwi, przynajmniej nie ja, po prostu powiedziałam że pewnie moja mama w takiej sytuacji też by nie chciała żebym przebywała z chłopakiem sama w pokoju. Po drugie nikt nie powiedział że to jest powód do dręczenia!!

Elianaa napisał(a):

notion napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Czytałam twoje poprzednie watki i wiem że twoja matka musi być jakaś chora psychicznie,bo niedość że wybrałam faceta zamiast swojego dziecka,to ciagle ci robi problemy.Tak jak pisałaś najpierw cieszyła się z zagrożonej ciąży,potem chciała wyprowadzić się i poodłączać wszystko a teraz to...ehh brak słów...Robi ci ewidentnie na złość,tylko jaki ma w tym cel,żeby własne dziecko tak zadręczać?może ten facet nia steruje? wiesz co do obecnej sytuacji to nie dałabym sie prowokować,dla twojego dobra i dziecka.Ja bym przyprowadziła chłopaka,w końcu jest ojcem dziecka,a jak będzie dym to wzywać policje,co ci zrobią?nic.
stanowczo popieram. Przecież cię nie wyrzucą. Dbaj o siebie i unikaj matki ze względu chociażby na dziecko.I nie rozumiem ludzi którzy piszą, że nie dziwią się bo masz 20 lat i jesteś w ciąży. Jesteś dorosłą osobą, a nie gówniarą lat 15. Moim zdaniem ciąża w wieku 20 lat to żadna anomalia czy powód by dręczyć swoje dziecko.
Po pierwsze nikt się nie dziwi, przynajmniej nie ja, po prostu powiedziałam że pewnie moja mama w takiej sytuacji też by nie chciała żebym przebywała z chłopakiem sama w pokoju. Po drugie nikt nie powiedział że to jest powód do dręczenia!!
Z twoich postow wynika ze to hanba zajsc w ciaze w wieku 20 lat o_0 .. ola boga jak tak mozna..? nie? moja droga nie ja pierwsza nie ostatnia , mleko sie rozlalo to nie powod bys mi to teraz wypominala za kazdym razem , bawisz sie w moja matke? :)))
Kobieta, która Cię urodziła to wyrodna **** Nie ulega to wątpliwości. Jednak Ty jesteś łagodnie mówiąc pozbawiona wyobraźni.
Ciąża w takich warunkach? O siebie zadbać nie potrafisz. Twój facet to najwyraźniej jeszcze dziecko skoro nie działa konkretnie, żeby zadbać o swoją rodzinę. Gratuluję wyborów i zmarnowanej co najmniej młodości...
Chcesz konkretów? Radź się na forum prawniczym, wtedy może coś zmienisz, ale tam trzeba powstrzymać się od chamstwa w wypowiedziach, więc może Cię to przerosnąć.

ewelina8015 napisał(a):

withinka napisał(a):

ewelina8015 napisał(a):

fatblackcat napisał(a):

Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.
Zgadam sie. zacznij sie dokładać i sprowadzaj se wtedy nawet papieża jak najdzie cie ochota.
yy z czego? nie pracuje , jestem w ciazy i raczej musze na siebie uwazac bo mialam ryzyko poronienia i odklejało mi sie łozysko , biore tabletki na podtrzymanie ciazy i co moze mam isc do pracy i zapierda... po 10h by matka miala te 200-300zl . Oczywiscie to waniejsze niz zdrowie i zycie dziecka
Co sie rzucasz od razu, przez monitor nie widać że panienka w ciąży, a juz tym bardziej że panience sie łożysko odkleja.Niech panience wielce ojciec dziecka w takim razie pomaga, no chyba za zamoczył i dał se noge. A panienki ojciec pewnie też na ciebie lache połozył,bo inaczej by panience pomógł. pozazdrościć rodziny pozostaje.

nessi1995 napisał(a):

Z drugiej strony gdyby twoja mama się wyprowadziła nawet nie miałabyś z czego utrzymać mieszkania, a skoro w tak chamski sposób odzywasz się na forum to dla niej przypuszczalnie jesteś jeszcze gorsza.
 nie zazdroszczę jej córki. jesteś strasznie wredna i szczekata. nie masz żadnych praw w tym domu jesli nie płacisz. 
"21 czerwca 2012, 21:50jestem z chłopakiem prawie 4mce nagle zaczelo sie cos psuc. koledzy na niego wplywaja pod tym wzgledem ze pija , cpaja itp (moj chlopak ma 26lat) i woli zapic sie i isc spac niz do mnie przyjechac , jedyne co potrafi od tygodnia to zadzwonic na pare minut . mowi mi ze mnie kocha
lecz ja czuje taka pustke jakby nagle przestalo mu zalezec jakbym byla powietrzem . gdy pytam sie czemu zlewa mnie odpowiada ze albo nie ma czasu gadac albo ze dziwna jestem , chora , poj**a...

brakuje mi tego gdy codziennie dzwonil czesto pisal , staral sie jakos
a teraz gdy mu pisze ze go kocham nie potrafi nawet odpisac .
koeldzy cpanie i chlanie jest wazniejsze ode mnie boli mnie to jak cholera."

poznajesz te słowa? spotykasz sie z nim od konca lutego i od razu w ciaze zaszłaś? z ćpunem???? podsumowując ty, twoj fagas, mamusia i jej konkubent: patologia!
Słuchaj, to że jesteś w ciąży nie oznacza że nie masz żadnych obowiązków, nie ty pierwsza i nie ostatnia. Masz 20 lat twoja mama nie ma obowiązku utrzymywania was, póki co żyjesz na jej garnuszku i uszanuj jej zasady skoro Cię karmi i da dach twojemu dziecku. Nie musisz iść do pracy skoro ciąża jest zagrożona ale miej też szacunek dla osoby która Cię utrzymuje, tak chcesz ciągnąć wszystkie sroki za ogon mama Cię utrzyma dziecko w drodze, ojciec dziecka niech się poczuje w obowiązku i Ci pomoże, życie nie składa się z samych przyjemności

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.