Temat: Kolejny problem z matką.

Wybaczcie że tak smęce no ale znowu problem wynikł :/
Jestem współwłascicielem mieszkania .
Ojciec przepisał na mnie swoją część gdy odchodzil (rozwód)
Nagle moja matka oznajmia mi , że nie pozwala na to bym
chłopaka do domu przyprowadziła  , poniewaz pomimo tego iz jestem wspolwlascicielem nie dokladam sie do mieszkania i nie mam prawa nikogo zaprosic. A jesli on przyjdzie ona powiedziala ze zadzwoni po policje lub pojdzie po swojego brata , pietro wyzej by wyrzucil go z mieszkania . Nie rozumiem przeciez mam takie same prawa do tego mieszkania jak i ona i ona moze przyprowadzac kogo chce a ja nie ?
Co mam zrobic w tej sytuacji ? doradzcie
Nie no jesteś w zagrożonej ciąży i Twoja mama jeszcze Ci takie jazdy robi? Trochę nie poważna jest....

brunette6 napisał(a):

Nie no jesteś w zagrożonej ciąży i Twoja mama jeszcze Ci takie jazdy robi? Trochę nie poważna jest....
Wiec jakim prawem mnie osądzacie , ? ze niby zadnych praw nie mam do mieszkania - to smieszne jest,.
Przypuszczam że moja mama również by miała jakieś "ale" do tego żeby facet u mnie przesiadywał jak bym jej w wieku 20 lat przyniosła dziecko... 

Ps. ale prawda generalnie jest taka że skoro się nie dokładasz to nie masz takich samych praw. No bo wyobraź sobie sytuacje na odwrót. Że to ty utrzymujesz mieszkanie a Twoja mama zaprasza np. kogoś kogo nie lubisz i mu nie ufasz, i sama pomyśl jak byś zareagowała, też byś wysunęła argument że skoro nie płaci to nie bardzo może sobie robić co chce. Jak by Twoja mama nie płaciła to ani ty ani ona byście tego mieszkania nie miały. 

withinka napisał(a):

ewelina8015 napisał(a):

fatblackcat napisał(a):

Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.
Zgadam sie. zacznij sie dokładać i sprowadzaj se wtedy nawet papieża jak najdzie cie ochota.
yy z czego? nie pracuje , jestem w ciazy i raczej musze na siebie uwazac bo mialam ryzyko poronienia i odklejało mi sie łozysko , biore tabletki na podtrzymanie ciazy i co moze mam isc do pracy i zapierda... po 10h by matka miala te 200-300zl . Oczywiscie to waniejsze niz zdrowie i zycie dziecka


Co sie rzucasz od razu, przez monitor nie widać że panienka w ciąży, a juz tym bardziej że panience sie łożysko odkleja.
Niech panience wielce ojciec dziecka w takim razie pomaga, no chyba za zamoczył i dał se noge. A panienki ojciec pewnie też na ciebie lache połozył,bo inaczej by panience pomógł. pozazdrościć rodziny pozostaje.

Elianaa napisał(a):

Przypuszczam że moja mama również by miała jakieś "ale" do tego żeby facet u mnie przesiadywał jak bym jej w wieku 20 lat przyniosła dziecko... 
argument - zajebisty . A co jak 15 czy 17latki przynosza to jest cacy i wszystko gra i buczy?
takie są niestety atrakcje z bycia na utrzymaniu rodziców..

ewelina8015 napisał(a):

withinka napisał(a):

ewelina8015 napisał(a):

fatblackcat napisał(a):

Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.
Zgadam sie. zacznij sie dokładać i sprowadzaj se wtedy nawet papieża jak najdzie cie ochota.
yy z czego? nie pracuje , jestem w ciazy i raczej musze na siebie uwazac bo mialam ryzyko poronienia i odklejało mi sie łozysko , biore tabletki na podtrzymanie ciazy i co moze mam isc do pracy i zapierda... po 10h by matka miala te 200-300zl . Oczywiscie to waniejsze niz zdrowie i zycie dziecka
Co sie rzucasz od razu, przez monitor nie widać że panienka w ciąży, a juz tym bardziej że panience sie łożysko odkleja.Niech panience wielce ojciec dziecka w takim razie pomaga, no chyba za zamoczył i dał se noge. A panienki ojciec pewnie też na ciebie lache połozył,bo inaczej by panience pomógł. pozazdrościć rodziny pozostaje.
daj se siana , ok?

Elianaa napisał(a):

Przypuszczam że moja mama również by miała jakieś "ale" do tego żeby facet u mnie przesiadywał jak bym jej w wieku 20 lat przyniosła dziecko... 


W sumie to ja bym jej sie dała wtedy wychulać, juz i tak wpadła, na 9 miechów drugi raz raczej sie nie da.

withinka napisał(a):

Elianaa napisał(a):

Przypuszczam że moja mama również by miała jakieś "ale" do tego żeby facet u mnie przesiadywał jak bym jej w wieku 20 lat przyniosła dziecko... 
argument - zajebisty . A co jak 15 czy 17latki przynosza to jest cacy i wszystko gra i buczy?
A kto powiedział że gra i buczy? Skąd wiesz jak taka 15 ma w domu? Przypuszczam że kontakt z chłopakami również ograniczony... i nie bulwersuj się tak wszystkim, przeczytaj jeszcze raz mojego posta wyżej bo go edytowałam ;)

withinka napisał(a):

brunette6 napisał(a):

Nie no jesteś w zagrożonej ciąży i Twoja mama jeszcze Ci takie jazdy robi? Trochę nie poważna jest....
Wiec jakim prawem mnie osądzacie , ? ze niby zadnych praw nie mam do mieszkania - to smieszne jest,.


hola hola koleżanko! Ja Cię o nic nie oskarżam więc się zastanów kogo Ty oskarżasz o śmieszność.
Liczysz że ja Ci udzielę jakiejś porady to odpowiadam że się na tym nie znam. Odpowiedziałam Ci że na Twoim miejscu zapytałabym się na forum prawniczym albo poszła do jakiegoś doradcy prawnego i poprosiła o poradę co masz zrobić. No albo idź na policję i zapytaj czy Twoja mama ma prawo ich wezwać jeśli zaprosiłaś do siebie gościa będąc współwłaścicielką mieszkania.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.