Temat: Kolejny problem z matką.

Wybaczcie że tak smęce no ale znowu problem wynikł :/
Jestem współwłascicielem mieszkania .
Ojciec przepisał na mnie swoją część gdy odchodzil (rozwód)
Nagle moja matka oznajmia mi , że nie pozwala na to bym
chłopaka do domu przyprowadziła  , poniewaz pomimo tego iz jestem wspolwlascicielem nie dokladam sie do mieszkania i nie mam prawa nikogo zaprosic. A jesli on przyjdzie ona powiedziala ze zadzwoni po policje lub pojdzie po swojego brata , pietro wyzej by wyrzucil go z mieszkania . Nie rozumiem przeciez mam takie same prawa do tego mieszkania jak i ona i ona moze przyprowadzac kogo chce a ja nie ?
Co mam zrobic w tej sytuacji ? doradzcie
jeżeli nie dokładasz się do mieszkania, nie płacisz rachunków, to niestety nie masz takich samych praw.
Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.
Kurna, "Trudne sprawy" normalnie

Ja bym spytała gdzieś na jakimś forum prawniczym jakie masz prawa jako współwłaściciel i czy może odstawiać takie szopki. Nie znam się niestety na tym i nie pomogę jednak na Twoim miejscu upewniłabym się na 100% żeby później nie było nieprzyjemności....

fatblackcat napisał(a):

Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.
to tak samo jakby ja powiedziala : ' Nie chce widziec Twojej kolezanki bo mam takie 'widzimisie'
Wiecie co dla mnie to  Żałosne. Chce tylko by przyszedl na 2-3godz chyba multum prądu , wody , czy czegokolwiek nie zżuje w tym czasie co ? MAm swoj pokoj i chyba mam prawo przyprowadzic chlopaka... sorryy

fatblackcat napisał(a):

Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.


Zgadam sie. zacznij sie dokładać i sprowadzaj se wtedy nawet papieża jak najdzie cie ochota.

ewelina8015 napisał(a):

fatblackcat napisał(a):

Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.
Zgadam sie. zacznij sie dokładać i sprowadzaj se wtedy nawet papieża jak najdzie cie ochota.

 

a ile masz lat jeśli mogę wiedzieć?

ewelina8015 napisał(a):

fatblackcat napisał(a):

Zacznij dokładać się do mieszkania i tyle. Jeżeli nie chce to nie chce i tyle, ona tez tam mieszka.
Zgadam sie. zacznij sie dokładać i sprowadzaj se wtedy nawet papieża jak najdzie cie ochota.
yy z czego? nie pracuje , jestem w ciazy i raczej musze na siebie uwazac bo mialam ryzyko poronienia i odklejało mi sie łozysko , biore tabletki na podtrzymanie ciazy i co moze mam isc do pracy i zapierda... po 10h by matka miala te 200-300zl .
Oczywiscie to waniejsze niz zdrowie i zycie dziecka

brunette6 napisał(a):

a ile masz lat jeśli mogę wiedzieć?
20

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.