- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
2 sierpnia 2012, 15:33
Wybaczcie że tak smęce no ale znowu problem wynikł :/
Jestem współwłascicielem mieszkania .
Ojciec przepisał na mnie swoją część gdy odchodzil (rozwód)
Nagle moja matka oznajmia mi , że nie pozwala na to bym
chłopaka do domu przyprowadziła , poniewaz pomimo tego iz
jestem wspolwlascicielem nie dokladam sie do mieszkania i nie mam prawa
nikogo zaprosic. A jesli on przyjdzie ona powiedziala ze zadzwoni po
policje lub pojdzie po swojego brata , pietro wyzej by wyrzucil go z
mieszkania . Nie rozumiem przeciez mam takie same prawa do tego
mieszkania jak i ona i ona moze przyprowadzac kogo chce a ja nie ?
Co mam zrobic w tej sytuacji ? doradzcie
3 sierpnia 2012, 09:58
wcale się nie zdziwię jeśli kiedyś się okaże że pomysły na wszelakie seriale typu dlaczego ja, ukryta prawda itp reżyserzy czerpią z vitali
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
3 sierpnia 2012, 12:00
ChceIMoge napisał(a):
Koleś musi się określić.
on sie tak okresla odkad sie poznalismy .
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1370
3 sierpnia 2012, 13:56
A dzwoni/pisze i pyta jak się czujesz?
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
3 sierpnia 2012, 14:18
ChceIMoge napisał(a):
A dzwoni/pisze i pyta jak się czujesz?
dzowni codziennie , nawet po kilka razy , oczywiscie ze sie pyta o mnie i jak tam dziecko . No ale ciagle slysze : kiedy zamieszkamy razem to... . z naciskiem na 'KIEDY'
a kiedy to bedzie.. ? Chyba na świętej dygdy ..
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
3 sierpnia 2012, 14:22
To powiedz,żeby powiedział Ci jaką datę nosi ten termin "Kiedy".
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
3 sierpnia 2012, 14:28
FammeFatale22 napisał(a):
To powiedz,żeby powiedział Ci jaką datę nosi ten termin "Kiedy".
To uzyskam odpowiedz : Myslisz ze wszystko jest takie latwe? Juz kiedys nabąknelam na ten temat i uzyskalam taka wlasnie odpowiedz
3 sierpnia 2012, 14:30
Czuje że ta miłość skończy sie na alimentach.
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
3 sierpnia 2012, 14:39
9magda6 napisał(a):
Czuje że ta miłość skończy sie na alimentach.
skonczy sie . Wszystko na mojej glowie , gdy raz wspomnialam o pieniadzach by jakos mi
pomogl bo to nie tylko moje dziecko ale i jego to stwierdzil ze
materialistką jestem . Niby jestesmy razem ale to ja musze myslec za nas
dwoje . odkad jestem w ciazy nie dal mi nawet 50zl , a przeciez niedlugo bede musiala zaczac myslec o wyprawce dla dzidzi.