Temat: Chlopak- czy to ja przegielam ?

Jestem po chemii pare dni temu wrocilam do domu chlopak byl u mnie na drugi dzien widzial ze bardzo zle sie czuje ze nie mam sily nawet wyjsc na dwor.Wczoraj napisal do mnie co robie wieczorem czy pojade z nim na dyskoteke odp, ze zle sie czuje zostaje w domu .Zapytal czy moze jechac sam z kolegami jasne ze sie zgodzilam .Kolezanki powiedzialy mi ze jego paczce byla pewna dziewczyna o ktora jestem strasznie zazdrosna (wie o tym ) wiem ze kocha sie w nim . Zapytalam czy bawil sie z nia odpowiedzial ze tak ale tylko dla tego ze byla z jego kolegami .Wiec olalam to ale dzisiaj pare godzin  temu wstawili zdjecia na fb .Na paru sa razem na jednym chyba ja przytula .Sa zdjecia na ktorych leza razem w pianie <piana party> tzn ona na nim .Jestem wsciekla nie nie wiem co robic zrobil mi straszna przykrosc..ale on uwaza ze to ja przeginam bo on nic nie zrobil . Jakie jest wasze zdanie mam prawo byc zla ?
cancri, pomyśl czasem "sercem"..  

cancri napisał(a):

Skoro sama mu napisała, że może iść, no to najwidoczniej nie widzi w tym problemu, że koleś zamiast z nią siedzieć pójdzie z kolegami na imprezę. A skoro ona nie widzi w tym problemu, to bez sensu jest teraz pisanie wszystkich, że koleś powinien był  z nią siedzieć.


Sam pomysł, żeby zapytać dziewczynę, która właśnie skończyła chemię i okropnie się przez to czuje, czy chciałaby iść na dyskotekę, a jak nie, to może on pójdzie sam, jest jakiś niewiarygodny. Jak można zostawić ukochaną osobę, która jest w takim stanie i iść się bawić w najlepsze? Nie wiem, może postaw się na jej miejscu.
Pasek wagi

CiociaIta napisał(a):

juz nawet nie chodzi o to ze nie byl przy mnie tylko o fakt tej dziewczyny.Nie jestem jakas cholerna zazdrosnica nie mam nic przeciwko zeby wychodzil ale gdy zobaczylam te zdjecia...

Skoro nie ma i nie miała nic przeciwko w tym temacie, to nad czym tu myśleć?
Że napisała idź, a myślała nie idź i on mimo wszystko powinien był zostać?
To trzeba było powiedzieć nie idź, i pewnie by nie poszedł.

Przecież rzecz jest o zdjęciach z laską, a nie o tym, że ona jest chora, a on wyszedł,
bo mu pozwoliła wyjść.
wróciłaś po chemii a on poleciał na imprezę z jakąś inną laską? oj biedna Ty:(

cancri napisał(a):

CiociaIta napisał(a):

juz nawet nie chodzi o to ze nie byl przy mnie tylko o fakt tej dziewczyny.Nie jestem jakas cholerna zazdrosnica nie mam nic przeciwko zeby wychodzil ale gdy zobaczylam te zdjecia...
Skoro nie ma i nie miała nic przeciwko w tym temacie, to nad czym tu myśleć?Że napisała idź, a myślała nie idź i on mimo wszystko powinien był zostać?To trzeba było powiedzieć nie idź, i pewnie by nie poszedł.Przecież rzecz jest o zdjęciach z laską, a nie o tym, że ona jest chora, a on wyszedł,bo mu pozwoliła wyjść.

Wiesz, jak się kogoś kocha, to w sytuacji poważnej choroby tej osoby, nie myśli się o dyskotekach. Dla mnie to naturalne jak oddychanie. Jeśli jest inaczej, to, przynajmniej według mnie, nie ma miłości.

FabriFibra napisał(a):

Masz prawo być zła. Mój facet by mnie nie zostawił gdybym była chora, a co dopiero mówić o balowaniu z jakąś zołzą. Współczuję Ci.

Dokładnie.
Współczuję Ci autorko :-(((( 
Twój chłopak to dupa,a nie chłopak............
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.