29 lipca 2012, 21:29
Jestem po chemii pare dni temu wrocilam do domu chlopak byl u mnie na drugi dzien widzial ze bardzo zle sie czuje ze nie mam sily nawet wyjsc na dwor.Wczoraj napisal do mnie co robie wieczorem czy pojade z nim na dyskoteke odp, ze zle sie czuje zostaje w domu .Zapytal czy moze jechac sam z kolegami jasne ze sie zgodzilam .Kolezanki powiedzialy mi ze jego paczce byla pewna dziewczyna o ktora jestem strasznie zazdrosna (wie o tym ) wiem ze kocha sie w nim . Zapytalam czy bawil sie z nia odpowiedzial ze tak ale tylko dla tego ze byla z jego kolegami .Wiec olalam to ale dzisiaj pare godzin temu wstawili zdjecia na fb .Na paru sa razem na jednym chyba ja przytula .Sa zdjecia na ktorych leza razem w pianie <piana party> tzn ona na nim .Jestem wsciekla nie nie wiem co robic zrobil mi straszna przykrosc..ale on uwaza ze to ja przeginam bo on nic nie zrobil . Jakie jest wasze zdanie mam prawo byc zla ?
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Nowy Targ
- Liczba postów: 1302
30 lipca 2012, 10:04
oczywiscie że przegioł, ja również bym była zła...
- Dołączył: 2010-03-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1185
30 lipca 2012, 10:11
beszczelny gnoj -.- Moj by nie poszedl sam na impreze, bo;
1. nie przepaa za dyskotekami
2. nie pozwolila bym mu za nic w swiecie isc samemu (wyznaje zasade albo razem albo nikt - doskonale sie sprawdza - nie ma zazdrosci, plotek, domyslen ani nie domowien)
3. nawet jakby spiepszyl to wie co go czeka... jestem straszna kobieta i szybko sie obrazam (to ostatnie - niestety - moja natura)
Ja bym na twoim miejscu przestala sie do niego odzywac (moja natura) i umowila sie jak wyzdrowieje na impreze z kolerzankami (w ktorej niespodziewanie znajdzie sie paru panow)
30 lipca 2012, 10:32
Jakby mój po chemii zadzwonił i zapytał czy chcę iść na dyskotekę, to bym się rozłączyła i kilka dni nie dawała znaku życia, aż zrozumiałby co głupiego zrobił. A jakby nie zrozumiał, to jego problem.
Swoją drogą chyba pierwszy raz Vitalijki zgodne :D
Edytowany przez Nimma 30 lipca 2012, 10:33
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12864
30 lipca 2012, 11:05
Wow, egoista. Jak możesz, to go zostaw. Na co Ci taki kłamczuch, co bawi się z inną, kiedy Ciebie nie ma w pobliżu, do tego chorujesz?Skąd wziąć dobrego, opiekuńczego faceta? Ja juz nie wiem.
30 lipca 2012, 11:28
on cie nie kocha, bo woli macać sie z kolezankami niż być przy chorej dziewczynie
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 604
30 lipca 2012, 12:15
Ty jeszcze z nim jesteś ?
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
30 lipca 2012, 12:21
To, że pojechał i ona tam była, zdarza się, niektóre laski potrafią być dość perfidne.
Ale takie zdjęcia i sytuacje, to totalne przegięcie.
A co do samej chemii i imprez, już bez przesady, to że dziewczyna choruje,
to nie oznacza, że mają siedzieć tylko w domu i rozpaczać.
Edytowany przez cancri 30 lipca 2012, 12:22
30 lipca 2012, 12:35
ale kochana cancri ona nie przechodziła chemii normalnie regularnie tylko ją skończyła, więc była wykończona jak mniemam (ciotki chore na raka to wiem) więc z łaski swojej ale jeśli ją kocha i widzi że przeszła właśnie ostatnią sesje chemii to powinien zostać przy niej i zaopiekować się nią...
Tak na mój rozum.
Tak, owszem. Rak to nie koniec świata, ale to był koniec chemii...wiesz.
Poza tym te sytuacje na tych zdjęciach. Przegięcie.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
30 lipca 2012, 12:38
Skoro sama mu napisała, że może iść, no to najwidoczniej nie widzi w tym problemu, że koleś zamiast z nią siedzieć pójdzie z kolegami na imprezę. A skoro ona nie widzi w tym problemu, to bez sensu jest teraz pisanie wszystkich, że koleś powinien był z nią siedzieć.