- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 lipca 2012, 19:06
28 lipca 2012, 20:36
karwaja tak jak napisałam wcześniej spotykamy się ok. 2godz dziennie, wieczory ŻADNE. To jest nie pierwszy raz kiedy mnie nie zabrał, nawet gdy były jego koleżanki z byłej pracy i stwierdzał, że i tak bym się nudziła
Edytowany przez istotkaaa 28 lipca 2012, 20:38
28 lipca 2012, 20:43
Ty jak i MamuśkaJr macie reację .. to nie jest fair...zacznę od Sunrise : doczytałam tutaj ze miał być jakiś wypad z jego Ex :/ masakra , ja się koleguję z moimi ex i mój ze swoimi ma normalny kontakt , ale bez przesady umawiać się na wspólne wypady :/ a co do 2 g dziennie.. to co to jest .. odpykanie swojego i do domu? no niech że się z Tobą umówi raz na pół dnia czy nawert pół nocy a jeden dzień odpusci i poświęci całkowicie kumplom i bedzie zgoda a nie takie "na raty "no i ze nawet jeśli sa dziewczyny nie chce Cię zabrać to już mowi samo za siebie ...MamuśkaJR tobie całkiem współczuje :( ja też mam dzieci i wiem coś o braku czasu , ale kiedy Tylko mój mąż może to spedzamy czas razem , kumpli ma , spotyka się z nimi kiedy sobie to ustalimy i idzie , a kiedy jest spotkanie z dziewczynami to ja jestem też obecna , on sam powiedział ze w zyciu nie poszedłby sam kiedy ja też mogę iść , a wiadomo ze na mecze to sie nie pcham :-p choć na meczach polski byłam z nim :-D hahai byłam jedyna dziewczyna , i koledzy sami mi mówili zebym przyszła też na mecz i nie mieli problemu , zresztą oni lubią jak też przychodze i ani ja ani oni się ze mną nie nudzą :-) mamy wspólne tematy :-pkarwaja tak jak napisałam wcześniej spotykamy się ok. 2godz dziennie, wieczory ŻADNE. To jest nie pierwszy raz kiedy mnie nie zabrał, nawet gdy były jego koleżanki z byłej pracy i stwierdzał, że i tak bym się nudziła
28 lipca 2012, 23:46
Teraz powiedz tak szczerze, czy on naprawdę tylko półgębkiem ci wspomniał coś o dzisiejszym spotkaniu z kolegami? Czy jednak uczciwie i wprost powiedział, że planuje się z nimi spotkać? Poza tym, ile razy w ciągu tego tygodnia spędzał wieczory z tobą, a ile razy z kolegami? Raz na jakiś czas chyba może wyskoczyć z kumplami na piwo. Może naprawdę byś się tam nudziła na śmierć i gdy "impreza" by się dopiero rozkręcała, ty już byś chciała wrócić do domu. No i czy rozmawiałaś z nim o tym, że chciałabyś spędzać z nim więcej czasu, że marzysz o tym wieczorze tylko we dwoje?W sumie to widujemy się codziennie po 2 godziny mniej więcej. Byliśmy dzisiaj szukać auta dla mnie. I na chwilę do mnie wstąpiliśmy i po 5 minutach kumpel dzwoni i mówi, że już jedzie do niego. I wyszedł.On mi już wczoraj wspominał o tym i ja też się skrzywiłam i oczywiście on zdziwiony. Po prostu marzę o tym, żeby spędzić z nim chociaż raz na jakiś czas cały wieczór, aż do późna. Ale nie.... on wolał wyjście z kolegami na piwo.
29 lipca 2012, 07:50
29 lipca 2012, 08:03
Bla bla bla..... Nic z nim nie gadaj szczerze, jak chce niech idzie ale ty tez wyjdz. Idz z kumpelkami na piwo, potańczyc , pocieszyc sie młodoscią i wolnością. Tez mu tak zrób , ustaw sie na wieczór i zostaw go po godzinie i powiedz ,ze bedzie sie nudzic i niech zostanie.
29 lipca 2012, 09:14
29 lipca 2012, 09:30
wyglada na to ,ze raczej slabo mu na tobie zalezy :/ sory
29 lipca 2012, 09:35
Bez przesady,zeby po krótkim opisie sytuacji tak stwierdzać.Jeśli to sie zdaża notorycznie to całkiem możliwe ze tak jest,ale jeśli raz na jakis czas to myślę że nie ma sie czym przejmować.Ja tez lubie wyjść bez mojego faceta i nie znaczy to zaraz ze mi słabo zależy.Może to było typowo męskie spotkanie,chcieli sobie pogadac o swoich sprawach?wyglada na to ,ze raczej slabo mu na tobie zalezy :/ sory