Temat: Czy on tego dojrzał?

Razem z moim chłopakiem zaczęlismy planować, że przeprowadzi się do mnie.
Wszystko było fajnie i wgl, ale dzisiaj przyjechał  i gdy mówiłam jakie mam plany i takei tam zaczął mnie wysmiewać. Zabolało mnie to bardzo. :( Czułam sie jakby wgl mu n atym nie zależło :( jesteśmy razem dwa lata a od tej strony go nie znałam.
Nie wiem czy on w ogole jest gotowy i dojrzały na taki krok :(
powiedziałam mu, że ma wyjść, bo chce byc sama. poszedł, nawet się nie stawial... nie wiem czy mam to uwazac za błachostkę czy to jakiś znak, że jednak ni ewypali :( Musiałabym zacząć przgotowania do remontu ... ale teraz sama nie wiem co robic :(
Mała daj mi znać jak się rozwiązało, może jestem nienormalna ale naprawdę się angażuję w "poważne wątki" na forach :) Powodzenia i czekam na wiadomość :)
napewno napisze jak tylko się z nimspotkam i pogdam ! ;)

Ciekawe, że masz 20 lat skoro najeżdżając na twój nick widzę opis w pamiętniku "Mam 17 lat(...)"

Od kiedy to dwudziestolatki używają infantylnego słownictwa "Wszystko było fajnie i wgl"? Dno.

Twój chłopak to pewnie też jeszcze dziecko i nie chce się przeprowadzać od swych rodziców.

przepraszam, że nie aktualizuje od razu pamietnikow ;/ skad wiesz co i jak , hę? ;/
no przepraszam, że jednak jeszcze jestem młoda :) wiesz, wśród młodych używa się jeszcze slangu czy jak ci to tam wytlumaczyć.
wierzyć mi nie musisz, ty mi akurat nie pomożesz w niczym...
w tym wieku chlopak chce podymac a ty go przed ołtarz najchętniej zaciągnęłabyś 
@gosia991 - prosze dla ciebie poprawiłam...

@xXcalineczkaXx  - haha niee, aż taka nie jestem ; p
mieszkasz u rodziców i się dziwisz, ze chłopak nie skacze z radości na myśl o przeprowadzce do was? ja bym się na coś takiego nigdy nie zgodziła. odłóżcie kasę i zamieszkajcie faktycznie na swoim, a nie pod dachem rodziców bawicie się w dom.
Szczerze jesteście jeszcze bardzo młodzi... Ja mam starszego faceta a głowy nie dam obciąć czy jest gotów.. A i tak jest dojrzalszy od innych..
Pasek wagi
co do mieszkania z rodzicami - jemu to nie przeszkdza. on ich wprost uwielbia, dogaduje się lepiej niż z własnymi . myslał o przeprowadzce do mnie bo nie chce już mieszać u siebie ze względu na nich. dlatego nie wiem o co chodzi...
jeśli on tam zostanie to możemy pomarzyć o odłożeniu pieniędzy. oni nie pozwalają mu iśc do pracy, ma się uczyć do 40-stki...
Najpierw ślub, potem mieszkanie ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.