- Dołączył: 2011-06-26
- Miasto: Dęblin
- Liczba postów: 1606
19 lipca 2012, 19:56
Zastanawiam sie jak wy na to patrzycie. Ja osobiście przed poznaniem swojej pierwszej miłości myslałam ze zdradę mozna wybaczyc, szczególnie gdy widać ze partnerowi jest cholernie głupio i tego załuje.. A teraz każda laska przystawiająca się do niego mnie wkurza i nie wyobrazam sobie, że z inną laską mógłby byc tak blisko jak jest ze mną.. A jak wy na to patrzycie?
Edytowany przez anusiak98 19 lipca 2012, 19:57
19 lipca 2012, 22:09
Dla mnie zdrada oznacza koniec związku. Wybaczyć można, owszem. Może nie od razu, ale zawsze warto. Jednak zapomnieć bym nie umiała...
Tym które by umiały, albo które by próbowały, polecam artykuł:
- Dołączył: 2012-05-05
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 478
19 lipca 2012, 22:16
Wybaczyć a zapomnieć to dwie różne rzeczy...
Wybaczyć - wybaczyłabym. Nigdy bym nie zapomniała..
19 lipca 2012, 22:27
nigdy nie wybaczyłabym zdrady. sama nigdy bym tego nie zrobiła i nie mogłabym zapomnieć, gdyby ktoś zrobił do właśnie mi. żadne tłumaczenia i łzy by nie pomogły.
19 lipca 2012, 22:30
nie, bo kochałam się kilkakrotnie z cudzym facetem i był czuły, delikatny, angażował się emocjonalnie w trakcie stosunku i po. zdrada cielesna nie oznacza jedynie mechanicznego bzykanka.
19 lipca 2012, 22:35
Ja wybaczyłam, chociaż odbieram to bardziej, że zdradzał swoją byłą dziewczynę ze mną, a nie mnie.. Ja się z nim tylko spotykałam, a z nią był ponad 2 lata... Coś jeszcze pewnie do niej czuł.. Ale ostatecznie starał się o mnie, z nią zerwał wszelkie kontakty.. więc może to było już tylko przyzwyczajenie a nie uczucie.. chociaż do niego wypisywała, do mnie również.. wybaczyłam :) jesteśmy ze sobą do tej pory, póki co nie mam mu nic do zarzucenia.
Edytowany przez afde248869d3534bebc2bd756f73240f 19 lipca 2012, 22:37
19 lipca 2012, 22:36
nigdy, nawet zbereźnych sms czy coś z ten deseń.
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 101
19 lipca 2012, 23:16
nie wiem jak ludzie mogą wybaczać zdradę, to chyba jedna z takich rzeczy, po której nie można patrzec na ukochaną osobę tak jak wcześniej. Kto wybacza w takim razie skoro wszystkich tak to odrzuca? Ci co też mają swoje za uszami a nie zdążyli się przyznać?