16 lipca 2012, 16:55
Dziewczyny, mój facet zaproponował mi wakacje we wrześniu, dwutygodniowe, w Hiszpanii. Jako, że to jego jedyny urlop, chce odwiedzić rodzinę i zaproponował mi, bym jechała z nim, jako że sami nigdzie wcześniej nie jedziemy. Tzn. ja wyjeżdżam z moją mamą na wakacje, ale to w sierpniu. I powiem szczerze, że zanim wpadł na ten pomysł, marzyło mi się zobaczyć, jak mieszka i w ogóle, poznać jego znajomych, tam w Hiszpanii, ale teraz trochę panikuje i nie wiem czy jechać. Powodów mam kilka, ale głównie to chodzi o jego rodzinę. Tzn. ma być niezobowiązująco, nieoficjalnie i w ogóle, po prostu mamy spędzić tam czas, przy okazji poznałabym jego rodzinę. A tego się obawiam, jego rodzina nie zna angielskiego, więc jak mam się z nimi porozumieć? Boję się też, z tego powodu, że rodzice mojego byłego urządzili mi z życia piekło, dlatego też podchodzę do tej sprawy z dystansem, nie chce by sytuacja się powtórzyła.
Jechałybyście? Zważając, że jest to świeży związek, jesteśmy ze sobą od maja.
I jak porozumieć się z jego rodzicami?
Edytowany przez malinowaabstrakcja 16 lipca 2012, 16:58
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2756
16 lipca 2012, 17:05
malinowaabstrakcja napisał(a):
A myślicie, że jakbym teraz zapisała się na język hiszpański, jakiś kurs, to ogarnęłabym jakieś większe podstawy?
pewnie uczę się hiszpańskie i w dwa miesiące spokojnie podstawy ogarniesz , schody zaczynają się w "wyższej " gramatyce . Nawet się nie zastanawiaj Hiszpania jest piękna ; )
Girona ;)
Edytowany przez cynamonowa121 16 lipca 2012, 17:06
- Dołączył: 2012-06-11
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 1032
16 lipca 2012, 17:08
Jasne że bym jechała! A dogadać możesz się przez chłopaka :)
16 lipca 2012, 17:09
Wiem, że Hiszpania jest piękna, byłam raz, ale gówniarą jeszcze byłam :P
16 lipca 2012, 17:11
No właśnie lewa jestem z języków, nie mam do tego głowy, ale to pewnie zależy też od motywacji
- Dołączył: 2009-02-17
- Miasto: Den Haag
- Liczba postów: 5635
16 lipca 2012, 17:33
Moj chlopak byl u mnie, mimo ze moi rodzice nie znaja rowniez angielskiego.... I spotkanie wypadlo bardzo fajnie ;) Tylko sie natlumaczyc musialam ;) Wiec bez obaw, jedz, jedz :)
16 lipca 2012, 18:25
A powinnam coś kupić jego rodzicom? Może przywieźć coś z Polski?
16 lipca 2012, 22:03
jestes przewrazliwiona.
na weselu mojej siostry musialam tlumaczyc tate na angielski i gosci na polski. moj szwagier byl czasami zly jak nakryl nas na polskiej rozmowie gdy byl w poblizu. wiec da rade byc w obcym towarzystwie
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
17 lipca 2012, 07:32
Jedz!:) nawet sie nie zastanawiaj a do tego czasu przy dobrej motywacji opanujesz podstawy, dzien dobry do widzenie, cokolwiek powiesz napewno beda zadowoleni:)
- Dołączył: 2012-03-09
- Miasto:
- Liczba postów: 1163
17 lipca 2012, 08:10
Hiszpański jest dosyć łatwy i przyjemny w nauce, spokojnie ogarniesz podstawy do tego czasu, sama się ucze ;)) jedz i się nie zastanawiaj;)