9 lipca 2012, 11:30
Teraz już wiem, że dowcipy o teściowych nie biorą się bez przyczyny..
Moja (przyszła) teściowa składała wczoraj życzenia urodzinowe mojemu K.: "i żebyś miał dobrą żonę, nie wiem kto to będzie, ale żeby była dobra". To nic, że stałam obok, prawda?
Macie jakieś inne słodko- gorzkie historie?
9 lipca 2012, 11:46
Ludzie są różni. Teściowie też. Moja jest generalnie spoko, ale jak czasem coś palnie to mój K. od razu interweniuje.
Byliśmy u mojej siostry na weselu, a ona dzwoni do niego żeby mu powiedzieć, że była u wróżki i ona jej powiedziała, że ja go złapię na dzieciaka i będę się z nim po sądach ganiać, bo on będzie bardzo dobrze zarabiać i będę chciała wysokie alimenty. I wyobraźcie sobie, że to już druga wróżka jej tak powiedziała!! Więc to musi być prawda..
Mnie się chce z tego śmiać, K. śmieje się ze mną, no ale wiecie- mimo wszystko to nie jest zbyt miłe.
- Dołączył: 2012-02-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 596
9 lipca 2012, 11:47
A moja ostatnio przy skladaniu zyczen z okazji naszej 3 rocznicy slubu zagadala do synka: skarbie jestem w szoku ze az tyle wytrzymales
-ale to bylo pol zartem wiec wszyscy sie smialismy
Edytowany przez Bziabzia 9 lipca 2012, 11:48
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 15801
9 lipca 2012, 11:48
ja mam "normalną" teściową. nie jest rewelacyjna ale jest ok. i nawet jak czasem mnie denerwuje to nic nie daję po sobie poznać - ze względu na męża
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 3712
9 lipca 2012, 11:49
Mam cudowną teściową, praktycznie to moja druga Mama. Naprawdę. Moja siostra nie ma tak słodko, ale akurat jej teściowa nie traktuje dobrze swojego syna, do synowej jest ok.Asertywność, zawsze jest na miejscu. Rozmawianie jak coś się nie podoba. Wszyscy jesteśmy dorośli i wszystkim należy się szacunek, niezależnie od wieku.
9 lipca 2012, 11:49
Np. zgodą, że jej mama musi przyjść na moje wesele z przyjacielem, bo inaczej się obrazi... A ja nie napisałam, że jest starszą osobą. Moim zdaniem jest kobietą w sile wieku. Starszym człowiekiem jest moja babcia...
9 lipca 2012, 11:53
No mnie moja też czasem wkurzy no ale trzeba się zdystansować, jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić i być miłą bo lepiej tak niż wieszać na sobie psy. Ja mieszkam z teściami także innego wyjścia nie mam. Moja teściowa jest spoko, a słabsze dni każdemu mają prawo się zdarzyć
9 lipca 2012, 11:57
Wiesz co , śmieszysz mnie dziewczyno...
Moja mama miała zbyt wiele przepłakanych dni przez moją babcię bym przeszła obok twoich ,,wypocin'' na forum obojętnie...
Życzę ci abyś przyszła tu za kilka lat , kiedy sama będziesz miała ,, kochaną staruszkę u swego boku''...
Edytowany przez marta.g 9 lipca 2012, 12:26
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
9 lipca 2012, 11:57
Moja przyszła teściowa póki co to bardzo spokojna osoba. Bardziej się obawiam teścia, który ostatnio daje do wiwatu. Ciężko go rozgryźć, ale jestem miła i grzeczna bo jakiś szacunek się należy osobą starszym. Mojemu T. tylko żyłka na czole wychodzi gdy jego Tata zaczyna swoje wywody i żale. Wszystkich synów już wkurzył i żaden nie przyjeżdża do niego, chyba że w bardzo pilnej sprawie albo do mojego narzeczonego.
9 lipca 2012, 11:58
frilayla07 napisał(a):
Wiesz co , śmieszysz mnie dziewczyno... Moja mama miała zbyt wiele przepłakanych dni przez moją babcię bym przeszła obok twoich ,,wypocin'' na forum obojętnie... Życzę ci abyś przyszła tu za kilka lat , kiedy sama będziesz miała ,, kochaną staruszkę u swego boku''...
weź się Pola zastanów nad sobą bo chyba masz jakiś problem...
Edytowany przez marta.g 9 lipca 2012, 12:27