- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 lipca 2012, 17:00
Edytowany przez synestezjaa 1 lipca 2012, 17:08
1 lipca 2012, 18:50
moim zdaniem pierwszy blad to taki ,ze nie bylo o tym mowy wczesniej.Niestety dla wiekszosci ludzi dzieci to nastepstwo bycia razem i tworzenia rodziny.Owszem sa ludzie , ktorzy nie chca dzieci , ale wtedy oboje jako para .Takie zwiazki gdy jeden chce drugi nie - nie maja racji przetrwania.On chce miec potomstwo ty nie masz takiej potrzeby - takie rzeczy wyjasnia sie przed slubem i albo jestesmy zgodni , albo nie mozemy byc razem .Jesli ty nie poweidzialas stanowczo od samego poczatku ,ze dzieci z nim miec nie bedziesz to niestety on mogl myslec ,ze bedziesz chciala je miec.teraz sie niecierpliwi i to jest chyba logiczne .jedni faceci chca miec dzieci bardziej inni mniej.Mysle ,ze musisz z nim o tym jak najszybciej porozmawiac i wyjasnic. sytuacja = slepy zaulek zadne z was nie zmieni zdania , a ty tym bardziej nie powinnas byc matka skoro tego nie czujesz , bo zeby uszczesliwic jego zrobilabys krzywde bezbronnej istocie a to juz bylby szczyt egoizmu.Ja mam corke , ktora ma 16 miesiecy i naprawde potrzeba wiele milosci i cierpliwosci , aby opiekowac sie dzieckiem .artosis - masz trochę racji. Ale z drugiej strony, jeśli on mnie kocha (tak twierdzi), to on też mógłby zrezygnować. Przecież chciałabym, żeby był ze mną szczęśliwy i miał wspaniałe życie. Czy wszystkie moje starania w tym zakresie muszą zostać przekreślone tylko przez to, że nie chcę dać mu dziecka?
1 lipca 2012, 18:51
1 lipca 2012, 18:51
Edytowany przez voluntatis 3 stycznia 2014, 16:31
1 lipca 2012, 18:55
Tak? Miałaś kiedyś kotka ? Jak można pisać takie brednie, zwierzę to nie zabawka. Oto kolejna mamusia co się będzie poświęcać i wychowa kolejne polskie pustogłowie.ale racja jak ma ci potem dziecko wypaść z kocyka lepiej kupić sobie kotka
1 lipca 2012, 18:56
Tak? Miałaś kiedyś kotka ? Jak można pisać takie brednie, zwierzę to nie zabawka. Oto kolejna mamusia co się będzie poświęcać i wychowa kolejne polskie pustogłowie.ale racja jak ma ci potem dziecko wypaść z kocyka lepiej kupić sobie kotka
1 lipca 2012, 18:58
1 lipca 2012, 19:00
Znam wiele par,które dzieci nie posiadają i żyja ze soba po 35 lat
a większosc tych z dziećmi sa po rozwodzie w 3 lata po urodzeniu potomka bo
nie łudźmy się
dzisiaj ludzie biorą ślub "na dobre i wygodne" a nie na "dobre i złe"
co w praktyce oznacza,ze nikt w zwiazku nie ma najmniejszej ochoty zwiazku naprawiać
i scalać tylko
pakuje manatki ,dzieciaka pod pachę i back do mamusi.
3/4 uczniow z klasy mojej córki jest w rodzinach patchworkowych albo
jest wychowywane jedynie przez jednego z rodzicow dlatego,kiedy słysze,ż ejak ktos nie ma dziecka to mu
się zwiazek rozwali to pusty śmiech mnie ogarnia.
A ponadto jeszcze jedan ważna kwestia.
Problem stanowi zalatwienie w tym kraju przedszkola dla kilkuletniego dziecka,
elastyczne godziny pracy sa pojęciem stricte fantastycznym, co już powoduje frustrację i niepokoj.
Urlop macierzyński i wychowawczy jest wyceniany tak lipnie,że można go śmiechem zabić.
Po urlopie wychowawczym na widok zwolnienia szefowie dostaja nerwowej czkawki
a cuuudowne babcie jakos nie moga znaleźć nagle czasu na opiekę nad oczekiwanym wnusiem
albo żądaja nieustannych dowodów wdzięcznosci i oddania za ten gest laski.
Mowcie również o tej drugiej,ciemnej stronie macierzyństwa a nie tylko o tym,jak jest fajnie i bosssko.....
Edytowany przez Hebe34 1 lipca 2012, 19:09
1 lipca 2012, 19:02
1 lipca 2012, 19:02