Temat: chłopak - ja przesadzam czy on przegiął?

Witajcie, mam taki dziwny problem.
Ogólnie jestem osobą zazdrosną, czasami do przesady. Mój chłopak o tym wie i nigdy za bardzo nie narzekał. Wczoraj mieliśmy 3 rocznice. Wczoraj również odbywała się taka coroczna impreza wśród jego znajomy. Więc się zgodziłam, żeby po całym dniu spędzonym ze mną wieczorem poszedł na imprezę. I dziś pokazuje mi, że wrócił pogryziony w rękę. Zakolegował się tam z jakimś chłopakiem i wygłupiali się z jakimiś dziewczynami na plaży (impreza odbywała się nad wodą pod miastem) i jedna z nich ugryzła go dwa razy w rękę w wyniku tych wygłupów. I to są takie dość widoczne ślady.
Czy wy też uważacie, że przesadzam będąc o to zła i zazdrosna? Czy powinnam machnąć na to ręką i nie czepiać się, tylko powiedzieć, że mi przykro i starczy?
Nie wiem co mam myśleć o tym, chciałabym żebyście mi powiedziały jak to wygląda z zewnątrz.

ninamalinowska napisał(a):

moim zdaniem w "uniesieniu" ugryzla go w reke... gratuluje chlopaka.....


I to może być prawda!
Autorko ocknij się, bo żyjesz w jakimś zakłamaniu.
Moim zdaniem Ty nie chcesz być sama i boisz sie samotności.
Ale czy jest to powód by być dla kogoś towarzystwem jak nie ma znajomych (bo śmiem twierdzić, ze tak niestety jest)?
Pytanie osobiste, więc mozesz nie odpowiadać, ale czy uprawiacie seks?
bo faceci to świnie 
To nie jest dziwne, że jesteś zazdrosna - ja też bym była. Jeżeli jesteście już razem 3 lata, to mógłby cię zabrać na taką imprezę, miała byś go wtedy na oku. Oczywiście nie mów mu tego wprost, że chcesz żeby cię tam wziął następnym razem, ale kobiecymi sposobami możesz mu narzucić taką myśl :) i wtedy śpisz spokojnie ;)
Pasek wagi
moze pokaz mu te komentarze ?? tez bym byla wkurzona no sory '' to jakos szybko'' ta jasne biedny chlopak ona go gryzla  a on nie mogl zareagowac ?
hmm dziwne... raczej też nie byłabym zadowolona... wiadomo, że jak są imprezy, spotykają się ludzie...mógł pogadać z jakimiś dziewczynami (bez podtekstów ofc) ale gryzienie?
ja bym się wkurwi****....
Moim zdaniem to jest dość dziwna sytuacja.. jak wy funkcjonujecie przez te 3 lata ? Nie rozumiem tego.... Ja też jestem zazdrosna , ale w zyciu bym nie dopuściła do takiej sytuacji, gdzie mój chłopak wróciłby pogryziony przez koleżanke ;/ conajmniej śmieszne i dziwne. Według mnie powinniście szczerze rozmawiać... jak to dalej ma wyglądać... a Ty próbuj wyjść do ludzi, baw się , bo nikt nie przeżyje życia za Ciebie. Może Cię ominać tyle przyjemności. Rożni są ludzie i różne upodobania : ) Nie ma czego się wstydzić, skoro chłopak kocha to w pełni akceptuje, każdy centymetr Twojego ciała nie tylko wnętrze i potym poznać dojrzałego faceta. Bo faceci tak mają zawsze za nami 2 lata w tył ;) Jeśli chłopak będzie się wykręcał i nie chciał zabrać na Woodstock ( o ile sie na niego zdecydujesz wybrać) , to ewidentnie jest cos nie tak . Pamiętaj szczera rozmowa :) Trzymam kciuki i mam nadzieję, że jakoś to wszystko się ułoży. Daj znać jak to sie potoczyło ; ) 

tusiaczekkk22 napisał(a):

moze pokaz mu te komentarze ?? tez bym byla wkurzona no sory '' to jakos szybko'' ta jasne biedny chlopak ona go gryzla  a on nie mogl zareagowac ?


Tak, niech pokaże mu te komentarze, niech jej zrobi awanture, ze opisuje tutaj ich historie...-,-
oo u mnie by takie cos nie przeszło , awantura jak nic by była i to taka ostra ;d ale moj wie ze nie moze na impezy chodzic bezemnie, szczegolnie jak sa jakies dziewoje
Pogadaliśmy w nocy i dziś rano dość sporo, wyjaśniliśmy sobie wiele rzeczy.
Macie rację, muszę wyjść do ludzi i tak zrobię. Zacznę żyć wśród ludzi to obojgu nam będzie lepiej.
On też przeprosił, wyjaśnił wszystko. Oboje obiecaliśmy zmienić kilka rzeczy w sobie i swoich zachowaniach.
Obydwoje wiemy, że będzie nam teraz trudniej po tym wszystkim, ale mam przeczucie, że wszystko się ułoży.

Dziękuję wam ślicznie za pomoc, słowa otuchy i porady, żebym się wzięła w garść. Teraz widzę, że sama nie byłam bez winy i jestem wam za to wdzięczna. Zamierzam pojechać z nim na wakacje i na ten festiwal i bawić się dobrze.

Co do pytania osobistego: tak, nawet dość często. On też o tym wspomniał, że gdym mu się nie podobała  to by nie uwielbiał tak bardzo się ze mną kochać i nie leżelibyśmy czasami nawet pół dnia w łóżku nago i by nie mówił miłych słów. Faktycznie, chyba moje kompleksy wygrały niestety z tym co on mówił, ale zamierzam nad tym popracować.

Jeszcze raz wam dziękuję kochane ;***

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.