1 lipca 2012, 16:59
Witajcie, mam taki dziwny problem.
Ogólnie jestem osobą zazdrosną, czasami do przesady. Mój chłopak o tym wie i nigdy za bardzo nie narzekał. Wczoraj mieliśmy 3 rocznice. Wczoraj również odbywała się taka coroczna impreza wśród jego znajomy. Więc się zgodziłam, żeby po całym dniu spędzonym ze mną wieczorem poszedł na imprezę. I dziś pokazuje mi, że wrócił pogryziony w rękę. Zakolegował się tam z jakimś chłopakiem i wygłupiali się z jakimiś dziewczynami na plaży (impreza odbywała się nad wodą pod miastem) i jedna z nich ugryzła go dwa razy w rękę w wyniku tych wygłupów. I to są takie dość widoczne ślady.
Czy wy też uważacie, że przesadzam będąc o to zła i zazdrosna? Czy powinnam machnąć na to ręką i nie czepiać się, tylko powiedzieć, że mi przykro i starczy?
Nie wiem co mam myśleć o tym, chciałabym żebyście mi powiedziały jak to wygląda z zewnątrz.
1 lipca 2012, 20:06
deli9997 napisał(a):
moze on się ciebie po prostu wstydzi , tej nadwagi? zapytaj go o to wprost. bedziesz miec odpowiedz. poza tym ten chlopak jest niedojrzaly emocjonalnie.
przecież gość w życiu jej nie powie, że jest za gruba. Pogada, że podoba mu się taka jaka jest, że chude laski są dla niego za chude i nie zwraca nawet na nie uwagi i takie tam. Ty się Vectra zastanów poważnie nad tym związkiem. Dlaczego Ty z nim jesteś i dlaczego on jest z Tobą. I zaproponuj mu, że pojedziesz z nim na ten woodstock:) zawsze będziesz mogła wycofać się w ostatniej chwili z powodów niezależnych od Ciebie (jeśli tak strasznie nie chcesz tam jechać), a przynajmniej zobaczysz jak na to zareaguje.
1 lipca 2012, 20:16
Cały czas twierdzi, że mu się podobam, ze przecież widzi mnie często i się mnie nie wstydzi, ale prawda jest taka, że nie zabiera mnie ze sobą nigdzie, chodzi sam i bawi się ze swoimi znajomymi. Nie poznałam jego znajomych za dobrze, bo siedzę w domu kiedy on jest z nimi.
Mieliśmy jechać razem na mazury na 2 tygodnie, ale ja nie chce spędzać wakacji czując w środku, że on się mnie wstydzi jak leże w stroju czy jak pływamy kajakiem.On mi w życiu nie powie, że jestem za gruba, wiem to. Ale daje mi to odczuć niestety i to w taki a nie inny sposób.
Jutro się z nim moze spotkam to z nim pogadam o tym woodstocku i wszystkim. Powiem mu co mi leży na sercu i jeśli nic się nie zmieni to ja nie wiem czy będę mogła z nim dalej być. Nie chcę być z kim, kto mnie nie akceptuje, nawet w całej mojej miłości nie jestem w stanie tego znieść :(
1 lipca 2012, 20:21
I bardzo dobrze bo nie powinnas być z kimś kto Cie nie akceptuje. Miejmy nadzieję, że wszytsko sie ułoży :)
Edytowany przez Pokrecona1993 1 lipca 2012, 20:22
1 lipca 2012, 20:37
I żadne "może mu powiem" tylko powiedz mu,nawet dla ściemy ,ze masz ochotę wybrać sie z nim na Woodstock.
Jak zareaguje paniką to powiedz:"a co?Wstydzisz się mnie?'
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2074
1 lipca 2012, 21:40
A wg mnie 98% problemu jest w Tobie, a raczej w twoich kompleksach.
Ja rozumiem, że waga ponad 100 kg to dość sporo ale żeby nie jechać z chłopakiem na wakacje (gdzie nikt cię nie będzie znał) bo może on się mnie wstydzi ?
Jeśli z Tobą jest tyle lat to powinien Cię akceptować.
Z tego co mówisz to nie znasz za dobrze kolegów swojego - za dobrze, a nie wcale.
Mówisz, że nie lubisz chodzić na imprezy. Po co on ci ma co tydzień proponować wyjście skoro i tak odmówisz?
Dziewczyno powinnaś wyjść do ludzi, zadbać o siebie !!
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 110
1 lipca 2012, 21:56
Ty lepiej nie przesadzaj z tym byciem zazdrosną o faceta, bo ci powie któregoś dnia nara laska bay!!! Ja się kiedyś spotykałam z takim gościem, który był zazdrosny o mnie i uciekłam od niego gdzie pieprz rośnie. To jest najgorsze co może być, zazdrość o drugą osobę.
- Dołączył: 2010-04-12
- Miasto: Liverpool
- Liczba postów: 1415
1 lipca 2012, 21:58
mogewszystko.aga napisał(a):
Jestem kobietą, ale w tej kwestii mam dość męskie podejście. Piszesz że i tak byś nie pojechała na woodstock, że na imprezy nie chodzisz bo nie lubisz. Skoro nie lubisz i nie wychodzisz to trudno żeby twój chłopak non stop ci to proponował. Skoro wie jaka będzie twoja odpowiedź, to po co ma się prosić. Myślę że u podłoża całej sytuacji leżą twoje kompleksy.
zgadzam sie, faceci tak maja, suche fakty, nie lubisz chodzic na imprezy wiec po co pytac skoro zna odpowiedz. oni chyba nie maja takiej potrzeby jak my, ze chcemy byc chciane tam gdzie i tak nie pojdziemy:) wazysz sporo ale jestes tez wysoka wiec nie sadze abys wygladala zle. WYJDZ DO LUDZI. ja tez kiedys nigdzie nie chodzilam, bo sie sama siebie wstydzilam i nawet gdybym poszla to bym nie wiedziala co ze soba zrobic, ale juz z tego wyroslam. kupilam lepsze ciuchy, zaczelam sie malowac, wiecej usmiechac, rozmawiac do innych:) i wszystko powoli sie zmienilo. dodam ze mam 25 lat i tez uwielbiam spedzac czas w domu, ale teraz gdy zaczelam wychodzic z ludzmi to widze co mnie omijalo:) bedziesz w domu sobie siedziec jak babcia bedziesz ;P
- Dołączył: 2012-06-16
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 162
1 lipca 2012, 22:00
E... gryzienie czasem jest fajne? Nie rób mu to problemów, to nie jego wina że go panna ugryzła. Widocznie miała ochotę a on mógł nie zdąrzyć zareagować. A czepiać się? Zupełnie nie ma o co... A problem robiłyby zazdrosne dziewczyny. A jak zazdrosna jakaś jest aż tak to pokazuje że ma problem.
- Dołączył: 2012-04-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1209
1 lipca 2012, 22:01
Vectra97 napisał(a):
Najlepsze jest to, ze w sierpniu jedzie ze znajomymi na woodstock. Nie kręci mnie takie coś i i tak bym nie pojechała, ale mimo to nawet nie zapytał czy chciałabym jechać z nimi, a wiem, że kilka jego kolegów jedzie z dziewczynami :(
I na każdym kroku "i tak bym nie pojechała"...Dziewczyno i Ty się dziwisz, że nigdzie Cię nie zaprasza, On dobrze wie, ze nie pójdziesz.Przecież nie będzie Ci sie narzucał, skoro Ty wolisz usadowić dupsko w domu.Znasz w ogóle jego znajomych?Byliście kiedyś gdzieś razem?Czy ten związek to tylko tak od parady?;/ Edytowany przez ChudoscZayebistosc45 1 lipca 2012, 22:04