30 czerwca 2012, 14:26
i zostałam sama... too była dobra decyzja ale jak tak siedze i mysle o tych dobrych chwilach albo o tym jak bardzo go zranilam to tak bardzo mi smutno ze mam ochote wrocic a to byłby błąd mojego życia..
On nie pracuje pol roku, nic nie robi, ja mu stawiam... Rodziny nasze przeciwko nam. On bez szkoły ja na studiach... zmieniklam sie przy nim - dawniej wystrojona a z nim zaniedbana- bez makijazu.. w dresie.
. spodniczek nie nosilam bo mialam wg niego blee nogi... doła miałam jezeli chodzi o wyglad .. ja jestem przy kosci a on uwielbia szczuple kobiety ( zakochał sie w moim charakterze a poźniej wygladzie ... akceptowal mnie podobałam mu sie ale nasłuchałam sie i wiem, ze woli szczuple) sama nie wiem czemu tu pisze..
Siedze w pracy i dostaje glupich myśli...
Brakuje mi go i tesknie mimo wszytsko... on tak bardzo mnie kocha...
nienawidze ranić
30 czerwca 2012, 15:01
dzziekuje chociaz mi i tak smutno.... tak mi brakuje osoby do ktorej dzwonie co pochwile i mnie rozumie...
ale konic histerii i gubimy kg ;)
Buziaki
30 czerwca 2012, 15:41
Dobre podejście:) powiem Ci, może nie dawał pieniędzy, ale też nie dawał Ci bezpieczeństwa bo mimo wszystko przy facecie musimy czuć się pewne dnia i przyszłości, którą on nie mógł Ci zagwaranotować bo jak ma utrzymać rodzinę bez pracy
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
30 czerwca 2012, 15:51
Najgorsze co może być... Może Cię pociesze że są takie etapy - smutek, złość a na końcu radość
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Kokos
- Liczba postów: 708
30 czerwca 2012, 16:05
też tak miałam , i uważam że podjęłam słuszną decyzję zostawiając go.. czasami tak jak ty teraz też jest mi smutno że go zostawiłam, ale nie żałuje i ty też nie żałuj.. bedzie dobrze ;)
30 czerwca 2012, 16:11
dziękuje sloneczka moje ;) ide z kumela i jej kolega na piwko dzisiaj :) po pracy a coooo;)
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
30 czerwca 2012, 16:28
Za jakiś tydzień zaczniesz się uspokajać i już nie bedziesz za nim tęsknić.
- Dołączył: 2012-05-01
- Miasto:
- Liczba postów: 604
30 czerwca 2012, 17:06
z tego co piszesz wynika ze dobrze zrobilas... przetrzymasz to, popłaczesz, potem poznasz kogoś lepszego...
30 czerwca 2012, 17:11
Gratuluję odwagi! Dobrze zrobiłaś!
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
30 czerwca 2012, 17:12
Ja kiedyś wróciłam, bo też nie lubię ranić, ale później tego żałowałam. Potrzebujesz czasu, a na pewno sobie wszystko poukładasz. Będzie dobrze.