Temat: Pierwsze zamieszkanie z partnerem

Pierwszy raz jak zamieszkałyście ze swoją drugą połówką to było u niego, u Was czy w wynajętym mieszkaniu?
Zamieszkaliście z rodzicami czy bez (jeżeli przeprowadził się ktoś do drugiej osoby)?
Dobrze wspominacie ten czas?

Himek napisał(a):

Mieszkanie ze sobą przed ślubem to patologia. ;]

hhahahahahaha dobre

Himek napisał(a):

Mieszkanie ze sobą przed ślubem to patologia. ;]


pewnie uprawianie seksu przed ślubem też.

rynkaa napisał(a):

Himek napisał(a):

Mieszkanie ze sobą przed ślubem to patologia. ;]
pewnie uprawianie seksu przed ślubem też.
już za sam taki pomysł można wylecieć po za margines społeczeństwa...
Pytanie czy dozwolone jest trzymanie się za rękę? i pocałunki(oczywiście nie w miejscach publicznych)
Pasek wagi
Ja mieszkam z moim M. w wynajętym mieszkaniu od pół roku :) Jest fajnie, bardziej się poznajemy, dostrzegamy swoje wady
Pasek wagi

Ja w sobotę przyjechałam na stałe mieszkać do Anglii, w domu z moim M i jego rodzicami :) Jak znajdę pracę to poszukamy czegoś swojego.  Dużo zmian ostatnio w moim życiu nastąpiło i mi się to podoba, tu jest spokój, nikt się nie kłóci i nie mogłam się doczekać aż tu zamieszkam :)

dubel.

ja nie moge sie doczekać kiedy pójde na studia i zamieszkam z moim chłopakiem, razem kłaść się spać i budzić mmm :) 
Pasek wagi
a nie czujecie dyskomfortu z mieszkania razem? wiadomo, jestescie juz na takim etapie znajomosci, ze czujecie sie przy sobie lajtowo, ale np. jakies potrzeby izjologiczne NAGŁE albo cos xd hehe. wiecie co mam na mysli?;) i po jakim czasie znajomosci zamieszkaliscie z partnerami?
własnie ja też jestem ciekawa czy to tak od razu po zamieszkaniu wszystko jest bez krępacji itp :)
Od lutego mieszkam razem ze swoim Lubym w jego mieszkaniu, które dostał od rodziców. Póki co, żeby je do końca spłacić mieszka z nami trójka znajomych.

Generalnie jest super :) Wiadomo, że to jeszcze nie to samo jak mieszkanie tylko we dwójkę, ale dzielenie przestrzeni i sypialni (spalcie mnie na stosie ) z ukochaną osobą jest wspaniałe :) Wspólne gotowanie, jedzenie dbanie o dom, a nawet zwykłe siedzenie obok siebie z laptopami jest cudne :)

Cieszę się, że moi rodzice są jakieś 4 godziny drogi od nas, a jego 7 godzin ;) Nie to, że nie kocham swoich rodziców i nie lubię jego, ale uważam, że taka separacja jest zdrowa.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.