- Dołączył: 2012-06-06
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 217
20 czerwca 2012, 16:58
Czy zmieniłybyście religię dla waszego ukochanego faceta ?
Np on by był muzułmaninem i chciałby żebyście przyjęły Islam.
Jaki musiałby być powód żebyście to zrobiły i jakie on musiałby mieć argumenty?
Zastanawiałam się ostatnio nad tym i wiem że bym tego nie zrobiła,owszem mogłabym odprawiać modły zakrywać twarz ale co to da jak jest to tylko z wierzchu,a w środku wciąż pozostaję sannyasem.
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto:
- Liczba postów: 886
20 czerwca 2012, 17:14
dla mezczyzny? nie. jesli kocha,zaakceptuje moj wybor. chociaz tak czy inaczej bym zmienila, moze nie na islam,ale jednak... chociaz nie uczynie tego-ze wzgl na rodzine;/
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88313
20 czerwca 2012, 17:14
Tylko te ograniczenia, są wyznacznikiem wiary.
Zresztą np. w chrześcijaństwie również, ale mało kto na to zwraca uwagę.
- Dołączył: 2012-04-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 260
20 czerwca 2012, 17:15
Zdecydowanie NIE, a jeżeli chodzi o Islam to Nie x 10000000...
20 czerwca 2012, 17:15
Tak ale (nie znam sie ) w kosciele katolickim ograniczenia sa ale chyba równomierna na faceta i kobiety
Z drugiej strony wiem z doświadczenia ze czasem religia to pikus w porównaniu do tradycji danego karju
Edytowany przez ba1fde8c24e9091199244125786a52f0 20 czerwca 2012, 17:17
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
20 czerwca 2012, 17:17
trochę smiesznie by było nie wierząc w boga naraz w niego uwierzyć bo ktoś wierzy :D
20 czerwca 2012, 17:19
Własnie zalezy w jakim celu dla picu dla papierka,Czy aby sie przekonac do danej wiary i w niej trwac.
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 477
20 czerwca 2012, 17:19
Nigdy nie zostałabym wyznawczynią islamu, przecież ta religia prowadzi do potwornych nadużyć. W jakiej pozycji ona stawia kobiety, to zupełne poddaństwo, i to nie Bogu, ale mężczyznom. Ciężko mi uwierzyć, że ktoś naprawdę chce całe życie chodzić w zasłonie na twarzy i całym ciele. W imię czego? Co przyjdzie z tego Bogu? Czy nie jest to aby raczej widzimisię ich mężczyzn? A aprobata kobiet muzułmańskich dla czadoru wygląda mi raczej na ostry syndrom sztokholmski. One żyją pod tak wielką presją, że po prostu całkowicie zinternalizowały wszystkie okrutne zasady narzucone im przez mężczyzn.
20 czerwca 2012, 17:20
Nie, ktoś kto prosi/wymaga/nalega/każe aby druga osoba zmieniła dla niego religię jest dla mnie do odstrzału [w przenośni!!!] ;]